Cesarka „z zaskoczenia” różni się od tej bez akcji skurczowej. „Nic nie dzieje się bez sensu”

2024-11-04 13:23

O tym, w jaki sposób przyjdzie na świat nasze dziecko, najczęściej wiemy już przed porodem. Mamy zaplanowane cesarskie cięcie, szykujemy się do porodu naturalnego. Czasem w ostatniej chwili, już w czasie akcji porodowej, okazuje się, że konieczna jest cesarka. To oznacza, że męczyłyśmy się na marne?

Mama i noworodek

i

Autor: Getty Images Poród zakończony cesarką też niesie za sobą korzyści

W trakcie porodu siłami natury dziecko jest stymulowane na różne sposoby, przede wszystkim poddane jest działaniu hormonów porodowych

- czytamy na profilu @jeannettekalyta.

Prowadzi go położna Jeannette Kalyta, a publikowane przez nią treści są wsparciem dla szykujących się do porodu rodziców. Ale nie tylko dla nich - w jednym z wpisów specjalistka zwróciła się do dziadków, apelując do nich, aby pozwolili swoim dzieciom zostać samodzielnymi rodzicami.

W poście poświęconym porodowi położna wymienia nie tylko hormony. Wskazuje, że o tym, że poród to dla dziecka ekscytujące wydarzenie świadczą również katecholaminy, a czynność skurczowa macicy i przechodzenie przez kanał rodny wiąże się z odczuwaniem ucisków, które wspomagają rozwój neurologiczny.

Wiemy, co niesie za sobą poród fizjologiczny. A co w sytuacji, gdy akcja porodowa trwa i trwa, a w końcu słyszymy, że konieczne jest cesarskie cięcie? Czy nasze wysiłki poszły na marne, dziecko nic z tego nie ma? Znana położna uspokaja.

Poród naturalny zakończony cesarką - korzyści i dla dziecka, i dla mamy

Gdy po trwającym wiele godzin wysiłku okazuje się, że nie urodzimy naturalnie, często jesteśmy rozczarowane. Oczywiście dobrze wiemy, że wszystko dla dobra dziecka (i naszego oczywiście), jednak nie zmniejsza to naszego zawodu, szczególnie w sytuacji, gdy bardzo nastawiamy się na poród fizjologiczny. Decydujemy się na niego, bo chcemy jak najlepiej dla dziecka, finalnie czujemy, że wszystkie korzyści zostały nam odebrane, a my męczyłyśmy się bez sensu. Czy na pewno tak jest?

Poród zakończył się cesarskim cięciem, czy to oznacza, że przez tyle godzin bolało mnie na darmo i męczyłam się bez sensu? Nie. Nigdy tak nie myśl

- podkreśla Jeannette Kalyta.

Znana położna zaznacza, że czym innym jest cesarskie cięcie wykonane przy braku czynności skurczowej macicy, a czym innym to, gdy poród jest rozpędzony na dobre. Powinnyśmy pamiętać, że w dalszym ciągu są korzyści - zarówno dla dziecka, jak i dla jego mamy,

Dziecko w trakcie porodu otrzymuje od swojej mamy sporo hormonów, które wyposażają je na dalsze życie. Czasami zdarza się, że decyzja o cesarskim cięciu zapada w drugim okresie porodu. Jeżeli kobieta, będąc w kolejnej ciąży, myśli o porodzie drogami natury, to rozwieranie szyjki macicy będzie przebiegało dużo sprawniej

- wskazuje położna.

Czyli bonus. Nic nigdy nie dzieje się bez sensu

- zaznacza Jeannette Kalyta.

VBAC - poród naturalny po cesarskim cięciu

VBAC (ang. vaginal birth after cesarean) to nic innego, jak poród naturalny po przebytym cesarskim cięciu. Jeśli raz będziesz miała cesarkę, nie znaczy to, że już zawsze będziesz rodziła w ten sposób. Oczywiście, im więcej cesarskich cięć, tym mniejsze prawdopodobieństwo zgody na poród naturalny, ale pojedyncza cesarka to naprawdę duże szanse na kolejny poród drogami natury.

Poród naturalny po cesarskim cięciu możemy rozważać, m.in. gdy nie stwierdzono blizn ani pęknięć macicy, od operacji minęły co najmniej dwa lata, kobieta jest zdrowa, a ciąża przebiega prawidłowo. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: Czy jedna cesarka wymusza kolejną? Wyjaśniamy, czy po cesarskim cięciu możliwy jest poród naturalny.

Zobacz także: Ciążowe sesje zdjęciowe gwiazd. Subtelne i z pazurem