Jemu "zawdzięczamy" to, że porody odbywają się na leżąco. Tiktokerka przypomina bulwersującą prawdę

2022-06-15 13:14

Nie od dziś wiadomo, że pozycja wertykalna (spionizowana) niezwykle ułatwia naturalny poród. Wśród jej zalet wymieniane jest przede wszystkim to, że poród jest mniej bolesny i szybszy. W pozycji nieleżącej skurcze są bowiem bardziej regularne i mniej bolesne, następuje szybsze rozwarcie szyjki macicy i wyzwala się więcej naturalnej oksytocyny, która przyspiesza wydanie na świat dziecka. Dlaczego więc od lat kobiety rodzą na leżąco, a nie tak jak podpowiada im natura?

Jemu zawdzięczamy to, że porody odbywają się na leżąco. Tiktokerka przypomina bulwersującą prawdę

i

Autor: Getty images/TikTok @yourhealthbestie Jemu zawdzięczamy to, że porody odbywają się na leżąco. Tiktokerka przypomina bulwersującą prawdę

Spis treści

  1. "Wszystko przez jednego mężczyznę"
  2. Historia ciągnie się za nami latami...

Okazuje się, że na ten "innowacyjny" pomysł w XVII wieku wpadł król Francji Ludwik XIV (zwany Królem Słońce). Przerwał on wielowiekową tradycję porodów w pozycji wertykalnej, gdyż miał bulwersujący fetysz. Otóż uwielbiał oglądać porody swoich dzieci, przy których kontrolował także, czy jego nowo narodzonych potomków nikt nie podmienia. Przy każdym z 17. porodów swoich dzieci (niektóre źródła podają informację nawet o 22 potomkach) król rozsiadał się w fotelu przed rodzącą i oglądał "spektakl". Aby mógł lepiej widzieć wszystko podczas porodu, jego żony i kochanki musiały rodzić na leżąco skierowane drogami rodnymi w jego stronę.

Ta "innowacyjna" pozycja do rodzenia zyskała na popularności, gdyż okazała się wygodniejsza dla akuszerek i medyków. Do dziś dominuje w szpitalach na całym świecie i trudno obalić jej panowanie.

Przeczytaj także: Pozycja wertykalna przy porodzie - jak wygląda i jakie są jej zalety?

5 błędów, których nie można popełnić na porodówce

"Wszystko przez jednego mężczyznę"

Historię Ludwika XIV opisał już dawno profesor Lauren Dundes w artykule "Ewolucja pozycji matki podczas porodu", który został opublikowany w czasopiśmie "American Journal of Public Health". Profesor zwrócił w nim uwagę na to, że pozycja leżąca nie jest komfortowa dla rodzących i kłóci się z naszą naturą.

Do fetyszu króla Francji postanowiła także niedawno nawiązać Kellie Leonard tiktokerka, której filmik stał się viralem. Odtworzyło już go prawie 3 miliony osób.

- Okazuje się, że powód, dla którego współcześnie kobiety rodzą w pozycji leżącej to fetysz jednego mężczyzny, króla. Pozycja leżąca wydłuża porody i nie jest naturalna, ale została przyjęta przez środowisko medyczne i voilà! Kobiety są zmuszane do tej pozycji po dziś dzień - wyjaśnia w nagraniu wyraźnie zbulwersowana.

Historia ciągnie się za nami latami...

Choć trudno po tylu latach ocenić, czy rzeczywiście fetysz Ludwika XIV miał tak duży wpływ na zmianę zwyczajów porodowych kobiet na całym świecie, to faktem jest, że pozycja horyzontalna wyparła pozycję wertykalną. I choć wiele środowisk walczy o przywrócenie należnej rangi porodom w pozycji nieleżącej, widać po zwyczajach panujących chociażby na polskich porodówkach, że nie jest to łatwe.

W 2011 roku wprowadzono w Polsce nowe standardy opieki okołoporodowej, według których kobieta może swobodnie wybrać tę spośród pozycji porodowych, która najbardziej jej odpowiada. Co więcej, personel medyczny ma za zadanie wspomóc jej aktywność i uzyskanie najwygodniejszej pozycji. A tą nierzadko okazuje się dla przyszłych mam poród w pozycji wertykalnej. Do nas kobiet należy więc teraz popularyzacja pozycji wertykalnej i edukowanie kolejnych pokoleń.

Przeczytaj: 5 pozycji, które ułatwią ci poród - jakie pozycje porodowe wybrać?