Krew pępowinowa - ważne pytania, które musisz zadać

2019-06-29 11:29

Temat pobierania i przechowywania krwi pępowinowej w specjalnych bankach wciąż budzi ogromne kontrowersje. Dziś mówimy o krwi pępowinowej i odpowiadamy na kilka ważnych pytań dotyczących tej tematyki.

Poród

i

Autor: thinkstockphotos.com

Wielu polskim rodzicom wciąż brakuje elementarnych informacji na ten temat, mimo wpływu, jaki decyzja o bankowaniu krwi pępowinowej dziecka może mieć na jego zdrowie i życie.

Przypomnijmy: we krwi pępowinowej znajdują się komórki macierzyste, które mają niemal niezwykłe właściwości. Mogą się przekształcić w inne komórki organizmu, zastępując komórki chore, co umożliwia leczenie wielu chorób.

Dlatego można zdeponować krew pępowinową dziecka w specjalnym banku, by móc ją kiedyś wykorzystać. Ale rodzice mają wątpliwości, czy warto to robić – i nie chodzi tylko o wysokie koszty. Oto najczęstsze pytania, które zadają rodzice na ten temat.

Czytaj: Czy warto bankować krew pępowinową?

Podobno pobieranie krwi pępowinowej „zabiera” krew, którą dostaje noworodek. Czy to prawda, bo jeśli tak, to chyba nie powinno to być legalne?

To informacja zupełnie nieprawdziwa. Pobieranie krwi pępowinowej odbywa się już po przecięciu pępowiny. Sam moment, kiedy to nastąpi, zależy od decyzji położnej lub lekarza – nie ma konieczności wcześniejszego odpępniania dziecka, aby pobrać krew pępowinową.

Proces przyjścia na świat przebiega zatem dokładnie w ten sam sposób – bez względu na to, czy krew jest pobierana, czy też nie.

Możliwe jest pozyskanie krwi pępowinowej nawet przy tzw. późnym odpępnieniu. Obawa przed „zabieraniem dziecku krwi”, jest więc całkowicie nieuzasadniona naukowo ani medycznie. Stąd też procedura jest nie tylko legalna, ale też zalecana.

Jaka jest pewność, że w przypadku choroby dziecka pobrana krew pępowinowa mu pomoże?

Nie ma takiej gwarancji. Na chwilę obecną nie istnieje jeszcze lek, który pomaga w 100 proc. na jakąkolwiek chorobę. W zasadzie żaden lekarz nigdy nie może obiecywać, że zastosowane leczenie na pewno pomoże.

Trzeba jednak pamiętać, że krew pępowinową podaje się w przypadku bardzo ciężkich chorób. To, co zyskuje się dzięki krwi pępowinowej, to możliwość leczenia i krótszy czas rozpoczęcia terapii.

Jeśli nie ma zabezpieczonych komórek macierzystych dziecka, to wtedy trzeba szukać zgodnego dawcy szpiku kostnego, co jest procesem trudnym i czasochłonnym.

Można zatem na ideę zabezpieczania krwi pępowinowej patrzeć np. tak jak na zapinanie pasów w samochodzie – to, że je zapniemy, nie da nam gwarancji, że przeżyjemy wypadek. Ale daje na to dużo większą szansę.

Czytaj: Prawdy i mity o bankowaniu krwi pępowinowej

Podobno prawdopodobieństwo, że dziecko lub ktoś z rodziny będzie potrzebował komórek macierzystych jest znikome.

Duże czy małe – to rzecz względna. Z analizy danych sprzed kilku lat można wywnioskować, że jedna osoba na sto będzie w swoim życiu leczona właśnie komórkami macierzystymi. Już dziś stosuje się je w terapiach kilkudziesięciu chorób, a przecież lekarze nieustannie prowadzą badania nad wykorzystaniem ich w leczeniu wielu innych schorzeń.

Słyszałam, że najlepiej jest bankować krew pępowinową w banku publicznym. Czy to prawda?

Bankowanie rodzinne służy zabezpieczeniu własnych dzieci – to one i tylko one w razie potrzeby będą mogły skorzystać z zabezpieczonej krwi pępowinowej (i za tę wyłączność płaci się bankom krwi pępowinowej).

Oddanie krwi do bankowania publicznego natomiast to piękny gest, dzięki któremu można uratować jakiegoś chorego lub oddać materiał biologiczny do celów naukowych. Jednak własna rodzina nic w takiej sytuacji nie zyskuje.

Przeczytaj: Historie dzieci, które żyją dzięki krwi pępowinowej

Ile kosztuje bankowanie krwi pępowinowej?

Koszt pobrania i zdeponowania komórek macierzystych jest różny i zależy od wybranego wariantu. Można jednak obliczyć przybliżoną cenę: opłata wstępna waha się w granicach od 650 do 950 zł, opłata podstawowa wynosi 1500–2700 zł, a roczna: 500–800 zł.

Jak się pobiera i deponuje krew pępowinową?

W Polsce działa kilka takich instytucji, ale nie wszystkie mają akredytacje i certyfikaty, dlatego wcześniej warto to sprawdzić. Jeśli wybierzecie bank, musicie wypełnić zgłoszenie na jego stronie internetowej lub umówić się z konsultantem.

Konieczny jest też wybór wariantu, np. czy chcecie zdeponować tylko krew z pępowiny, czy także komórek ze sznura pępowinowego. Następnie podpisujecie umowę i dokonujecie opłaty wstępnej.

Po podpisaniu umowy otrzymasz zestaw pobraniowy, w którym znajdują się wszystkie konieczne elementy: pojemnik, płyn konserwujacy zapobiegający procesowi krzepnięcia krwi (to konieczne, by krew bezpiecznie mogła dotrzeć ze szpitala do banku) oraz dokumenty z indywidualnym numerem identyfikacyjnym.

Czytaj: Zestaw pobraniowy, kriokonserwacja, bankowanie rodzinne i inne ważne terminy związane z krwią pępowinową i komórkami macierzystymi.

Będziesz musiała zabrać zestaw ze sobą na porodówkę i przekazać go położnej. W szpitalach są osoby wyszkolone w pobieraniu krwi pępowinowej, mimo to warto wcześniej sprawdzić, czy porodówka, w której chcesz rodzić, współpracuje z twoim bankiem krwi (wtedy gwarantuje on, że proces pobrania będzie prawidłowy).

Tuż po porodzie – także tym przez cesarskie cięcie – gdy maluszek zostanie odpępniony, położna pobierze krew z pępowiny lub także z łożyska. Zazwyczaj udaje się pobrać ok. 70 ml krwi, choć czasem jest to 200, a kiedy indziej zaledwie kilka mililitrów.

Tobie również położna pobierze krew (ok. 10 ml), by poddać ją badaniom wirusologicznym i bakteriologicznym (wykluczenie pewnych chorób jest pewniejsze w czasie badania z krwi matki). Sam proces pobrania krwi z pępowiny trwa kilka minut, jest nieinwazyjny i bezbolesny.