Ksiądz odebrał poród bliźniąt na ulicy. Akcja o mały włos nie skończyła się tragedią

2023-11-23 15:20

Ksiądz ze stanu Waszyngton musiał wcielić się w rolę położonego. Tuż obok kościoła usłyszał ciężarną kobietę, u której zaczął się przedwczesny poród. Wszystko działo się tak szybko, że duchowny odebrał go zanim na miejsce dotarła pomoc medyczna. Sytuacja momentami była bardzo dramatyczna, ale duchowny stanął na wysokości zadania. Dziś zastanawia się: co Bóg chciał mu powiedzieć poprzez tak nadzwyczajne wydarzenie?

Ksiądz odebrał poród bliźniąt na ulicy. Surrealistyczne przeżycie

i

Autor: Getty images/X @Catholic News Agency Ksiądz odebrał poród bliźniąt na ulicy. "Surrealistyczne przeżycie"

Ksiądz Jesús Mariscal – wikariusz z katedry św. Pawła w mieście Yakima w stanie Waszyngton we wrześniu tego roku idąc do sklepu z plebani, zauważył bezdomną kobietę wołającą o pomoc. "Potrzebuję pomocy! Rodzę dziecko!" — krzyczała. Duchowny natychmiast zadzwonił pod numer alarmowy, by wezwać na miejsce pomoc, ale nim ona dotarła, sam musiał wejść w rolę akuszera.

Jak przygotować plan porodu?

Ksiądz odebrał dramatyczny, pełen niespodzianek poród

Z pomocą dyspozytorów zaczął udzielać wsparcia rodzącej. Pierwszy chłopiec przyszedł na świat błyskawicznie i bez komplikacji. Chwilę potem okazało się jednak, że dzieci jest więcej. Drugie dziecko, którym również okazał się chłopiec przyszedł na świat w worku owodniowym, którego ksiądz początkowo nie mógł rozerwać. Po kilku chwilach w końcu się udało i wydobył dziecko. Niestety chłopczyk nie oddychał – powodem była owinięta wokół jego szyi pępowina. W tym momencie ksiądz rozpoczął dramatyczną walkę o jego życie.

Dyspozytor pogotowia krok po kroku mówił mu, co ma robić. Duchowny położył dziecko na boku i delikatnie klepał po pleckach. Po kilku próbach chłopczyk w końcu zapłakał.

Gdy na miejsce przybyła karetka, dzieci były już bezpieczne. Ratownicy zabrali mamę i noworodki do lokalnego szpitala. Okazało się, że urodziły się przedwcześnie w 30. tygodniu ciąży.

Gdy było już po wszystkim duchowny powiedział, że były to sceny niczym z filmu. "To było surrealistyczne przeżycie" — podsumował w rozmowie z portalem Catholicextension.org.