Niesamowite fantomy porodowe położnej Ludwika XV

2022-01-26 11:58

Angélique du Coudray żyła w XVIII wieku. Była twórczynią wyjątkowych fantomów, obrazujących kobiecy układ rozrodczy, przy użyciu których położna propagowała wiedzę na temat sztuki położnictwa. Jak wyglądały jej szkolenia i co wspólnego ma z tym Ludwik XV?

Fantom porodowy

i

Autor: Frédéric BISSON, CC BY 2.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/2.0>, via Wikimedia Commons Matka i dziecko fantom Madame du Coudray

Angélique du Coudray była francuską położną, żyjącą w czasach Ludwika XV i jego polskiej żony Marii Leszczyńskiej. Chociaż najjaśniejsza pani nie zdążyła skorzystać z jej pomocy (urodziła 10 dzieci zanim nasza bohaterka stała się sławna), to jednak Angelique zdobyła przychylność samego króla Ludwik XV, który docenił jej zdolności oraz inicjatywę.

Doula czy położna?

Spis treści

  1. Trudna droga na wiedzy
  2. Na pomoc do Ludwika XV
  3. Szmaciany symulator porodu
Mme du Coudray, détail

Trudna droga na wiedzy

Anelique była już wtedy doświadczona i wykształconą akuszerką, jednak jej droga do sukcesu nie była łatwa. W tamtych czasach kobiety nie mogły studiować, w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy szczerze zazdrościli im intratnego zajęcia, jakim było przyjmowanie na świat dzieci.

Niewiele pacjentek, zwłaszcza tych żyjących na wsiach, stać było na lekarza, poza tym tradycja nakazywała, aby akuszerkami były wyłącznie kobiety. Dlatego to one zarabiały na porodach, nawet jeśli ich doświadczenie nie było poparte żadną wiedzą.

Medycy postanowili więc sprzeciwić się szkoleniu kolejnych pokoleń położnych, mimo że mogło to zwiększyć i tak wysoki procent śmiertelności noworodków i rodzących w XVIII-wiecznej Francji.

Angelique napisała kilka petycji i mimo zamknięcia szkół wyższych dla kobiet, dostała się do paryskiej Ecole de Chirurgie, po czym dostała pracę w szpitalu Hôtel-Dieu.

Po kilku latach pracy napisała podręcznik dla położnych, w którym w prosty sposób, bez medycznego żargonu tłumaczyła mechanizmy porodu. Książkę wypełniła praktycznymi radami i własnymi ilustracjami, pokazującymi chwyty, których akuszerka powinna stosować w czasie porodu. Dzięki temu z podręcznika mogły korzystać nawet dziewczęta nie umiejące czytać.

Czytaj również: „Mężatka nie powinna się nikomu podobać” i inne zasady z poradnika dla matek

Jak rodziły nasze mamy i babcie? [WYWIAD bez tabu z położną]

Machine de Madame du Coudray-Musée de l'Homme

Na pomoc do Ludwika XV

Angelique zapragnęła, aby podręcznik ten trafił do każdego zakątka kraju, dlatego zaczęła snuć plany o prowadzeniu kursów dla przyszłych akuszerek w całej Francji. Pomysł ten spotkał się z niechęcią lekarzy i przychylnością władz, które były zaniepokojone rosnącą liczbą zgonów noworodków i położnic.

Aby zapobiec kolejnym ruchom medyków, poproszono o pomoc samego Ludwika XV, który w 1759 roku wydał du Coudray urzędowe polecenie wyruszenia w głąb Francji w celu prowadzenia szkoleń dla przyszłym akuszerek.

Wraz z poleceniem Angelique otrzymała od króla emeryturę w wysokości 8000 funtów rocznie, która pozwalała jej na porzucenie pracy zawodowej i poświęcenie się misji edukowania. W ciągu 25 lat swojej pracy w terenie, położna Ludwika XV wyszkoliła ponad 10 tys. położnych i 500 chirurgów.

La machine de Madame du Coudray

Szmaciany symulator porodu

W czasie prowadzonych zajęć du Coudray skupiała się na uczeniu studentek tego, jak rozpoznawać różne powikłania porodowe i jakie są najlepsze strategie radzenia sobie z nimi. Oprócz podręcznika, korzystała również ze stworzonych przez siebie manekinów do symulacji porodu.

Były to fantomy, na pomysł których wpadła w takcie pisania podręcznika dla położnych i które stały się ważnym elementem jej edukacji.

Manekiny wykonane były z sukna i skóry, wypchanej miękkim wypełnieniem oplecionym na stelażu, identycznym z prawdziwym układem kostnym człowieka. Lalki imitowały kobiece drogi rodne ułożone w pozycji do rodzenia.

Niesamowite fantomy porodowe położnej Ludwika XV

i

Autor: pinterest/flashbak.com

Wewnątrz nich znajdował się fantom dziecka, połączonego z „matką” pępowina. Elastyczna lalka podczas ćwiczeń ze studentkami mogła przybierać różne ułożenie płodu, co było pretekstem do pokazania, jak postępować przy porodzie pośladkowym, a jak przy główkowym.

W dolnej części fantom miał otwory z całym zestawem sznurków i pasków, dzięki którym możliwa była symulacja rozwierania się szyjki macicy i przejścia dziecka przez pochwę. Z biegiem lat, manekiny Anegelique'i były coraz doskonalsze – do niektórych dodała ona gąbki wypełnione płynem, które dokładnie naśladowały odejście wód.

Produkcja fantomów była masowa, dlatego wiele z nich służyło kolejnym pokoleniom akuszerek. Dziś Angelique de Coudray uważana jest za pierwszą nauczycielkę położnictwa i za osobę, dzięki której spadła śmiertelność wśród nowo narodzonych dzieci i kobiet w XVIII-wiecznej Francji.

Niesamowite fantomy porodowe położnej Ludwika XV

i

Autor: pinterest/tywkiwdbi.blogspot.com

Wiesz, jak wygląda poród naturalny? Zobacz galerię