Witanie każdego dziecka na świecie śpiewem nie było pomysłem doktora Careya Andrew-Jaja, lecz jego poprzednika. Kiedy ten odchodził na emeryturę, poprosił go, aby kontynuował tradycję.
Doktor Andrew-Jaja nie tylko się zgodził, ale zaczął wypełniać powierzone mu zadanie niezwykle sumiennie. Zaśpiewał już dla 8 tysięcy dzieci! - Robię to za każdym razem, gdy odbieram poród. Nie wolno mi wyjść z sali, dopóki nie zaśpiewam - opowiada doktor Carey Andrew-Jaja.
Lekarz uważa, że wesołe powitanie na świecie pozytywnie naznacza noworodka. Dzięki temu już na wstępie dziecko dostaje sygnał, że było oczekiwane z miłością i radością.
Śpiewa nie tylko doktor, ale także personel. Po przyjściu na świat dziecka salę porodową wypełniają wesołe dźwięki. - To mój wymóg, każdy musi śpiewać. Nawet, jeśli ktoś twierdzi, że nie potrafi, wszyscy śpiewamy razem - mówi doktor Carey Andrew-Jaja.
Zobaczcie film!
Agencja TVN/x-news