To przez niego rodzące kobiety są odsyłane do domu. Czym jest "efekt izby przyjęć"?

2023-04-18 13:25

Często słyszy się o tym, że rodzące kobiety są odsyłane ze szpitala do domu, ponieważ ich skurcze ustały. To tzw. efekt izby przyjęć, który ma medyczne wytłumaczenie i jest częstym powodem chwilowego zatrzymania się akcji porodowej.

kobieta przy szpitalnym parapecie w czasie skurczu

i

Autor: Getty images To on odpowiada za spowolnienie akcji porodowej. Czym jest "efekt izby przyjęć"?

Regularne, bolesne skurcze trwające jedną minutę i występujące co najmniej co pięć minut przez ponad dwie godziny to sygnał, że rozpoczął się poród i trzeba jechać do szpitala. Po dotarciu na izbę przyjęć u wielu kobiet następuje spowolnienie skurczów lub nawet ich zahamowanie. Wszystkiemu winne są hormony i zjawisko, nazywane przez lekarzy "efektem izby przyjęć".

Spis treści

  1. Wszystko przez adrenalinę
  2. "Efekt izby przyjęć" hamuje skurcze
  3. Co robić, gdy pojawi się "efekt izby przyjęć"?
Jak przygotować plan porodu?

Wszystko przez adrenalinę

Zatrzymanie akcji skurczowej to sytuacja, w której dochodzi do zahamowania skurczów i zatrzymania postępu porodu - może to opóźnić akcję i wydłużyć jej czas. Przyczyn zatrzymania akcji może być wiele – od złego ułożenia płodu po negatywny wpływ znieczulenia zewnątrzoponowego. Ale bardzo częstą przyczyną jest stres i związany z tym wyrzut adrenaliny.

Adrenalina to hormon stresu, powodujący, że nasze ciało spina się i przygotowuje do walki. To atawistyczny odruch, który naszym przodkom miał zapewnić siłę do ucieczki przed wrogiem, a rodzącym kobietom – dać czas na znalezienie bezpiecznego miejsca do urodzenia potomka. Wyrzut adrenaliny po pierwszych sygnałach porodu hamował akcję skurczową i pozwalał kobiecie schronić się tam, gdzie nie było zagrożenia.   

Czytaj również: Jak odróżnić skurcze przepowiadające od porodowych?

Pierwsze objawy porodu - kiedy do szpitala? Oznaki zbliżającego się porodu

"Efekt izby przyjęć" hamuje skurcze

Chociaż dziś rodząca kobieta nie musi chować się przed dzikim zwierzem, to jednak nasze hormony działają tak, jak przed milionami lat. Gdy zaczyna się poród, pojawia się stres i zdenerwowanie, które skutkuje wyrzutem adrenaliny. Hamuje ona wydzielanie oksytocyny, co wpływa na zatrzymanie skurczów.

Apogeum napięcia nerwowego przypada zwykle w moment, w którym kobieta trafia do szpitala i gdy zaczynają się wokół niej kręcić lekarze, położne, gdy ruszają procedury związane z porodem i nie zawsze przyjemne badania. To potęguje stres i… hamuje akcję porodową. Dlatego lekarze nazywają taka sytuację „efektem izby przyjęć”.

Co robić, gdy pojawi się "efekt izby przyjęć"?

Najważniejsze, aby odnieść sukces, czyli urodzić szybo i sprawnie, jest pozwolenie naturze na działanie. Tymczasem moment zatrzymania skurczów w konsekwencji "efektu izby przyjęć" jest głównym powodem, dla którego kobietom podaje się kroplówki z oksytocyną lub stosuje inne interwencje medyczne.  

Zwolennicy naturalnych porodów podkreślają, że samopoczucie kobiety, jej emocje i nastawienie odgrywają ogromną rolę podczas porodu. Sposobem na "efekt izby przyjęć" jest uspokojenie się i skupienie na porodzie. Aby urodzić bezpiecznie bez ryzyka komplikacji, kobieta musi poczuć się bezpiecznie i komfortowo. Dlatego tak ważne jest, aby w czasie porodu towarzyszyły jej osoby, którym ufa (partner, wybrana położna) i aby miała pewność, że szpital, w którym rodzi, zapewni jej prawidłową opiekę.

Niektóre położne radzą, aby - gdy kobieta już uspokoi się i skupi się na porodzie - wykorzystać naturalne sposoby stosowane często do przyspieszenia porodu, np. stymulację brodawek, która zwiększa wydzielanie oksytocyny.

Podkreślają również, że "efekt izby przyjęć" jest silniejszy, gdy akcja porodowa nie jest jeszcze ustabilizowana. Dlatego tak wiele mówią o tym, aby kobieta nie jechała do szpitala od razu, gdy poczuje pierwszy skurcz, ale dopiero wtedy, gdy akcja jest już rozwinięta. Wtedy adrenalina nie wpływa już tak silnie na postęp porodu, bo dominują ją inne hormony (kierujące porodem).