10 rad, jak przeżyć ostatnie tygodnie ciąży bez stresu i na luzie

2020-06-30 12:29

Dziewiąty miesiąc to czas niecierpliwego oczekiwania, zmęczenia, napięcia i nerwów. Nie musi tak być! Oto kilka rad, jak przeżyć ostatnie dni ciąży w spokoju - bez nerwów związanych z porodem i bez stresu wywołanego niepozałatwianymi sprawami. Oto 10 naszych rad, jak przeżyć ostatnie tygodnie ciąży bez stresu i na luzie.

10 rad, jak przeżyć ostatnie tygodnie ciąży bez stresu i na luzie?

i

Autor: Getty images

Chciałabyś już urodzić, bo ostatnie tygodnie ciąży pełne są stresu i nerwów. Przeszkadzają ci wielki brzuch oraz zadyszka, dokucza bezsenność i denerwują nieustanne telefony od znajomych: „Jeszcze jesteś w domu?”. Czujesz się jak przed ważnym egzaminem, którego się bardzo boisz i jedyne, o czym marzysz, to żeby mieć go już za sobą.

Zamiast się niecierpliwić i stresować, wycisz się i zrelaksuj! To naprawdę możliwe, nawet na kilka dni przed porodem, gdy nerwy i lęk biorą górę, a napięcie sięga zenitu. Jak przeżyć ostatnie tygodnie ciąży bez stresu i na luzie? Oto 10 naszych rad.

Spis treści

  1. Po pierwsze: Zadbaj o dojazd na porodówkę
  2. Po drugie: Spakuj się
  3. Po trzecie: Załatw wszystkie ważne sprawy
  4. Po czwarte: Zrób się na bóstwo
  5. Po piąte: Sprawiaj sobie dużo przyjemności
  6. Po szóste: Nie zdradzaj terminu
  7. Po siódme: Leniuchuj do woli
  8. Po ósme: Wizualizuj przyszłość
  9. Po dziewiąte: Odizoluj się od świata
  10. Po dziesiąte: Bądź dobrej myśli

Po pierwsze: Zadbaj o dojazd na porodówkę

Może się zdarzyć, że będziesz akurat sama w domu, gdy odejdą ci wody. Aby nie stresować się taką perspektywą, przygotuj sobie spis telefonów do korporacji taksówkowych i na pogotowie. Poproś męża, by teraz zawsze miał naładowany telefon, zatankowany i sprawny samochód.

Jeśli masz starsze dziecko, załatw koniecznie opiekę dla niego na czas porodu, np. dogadaj się z zaprzyjaźnioną sąsiadką, że weźmie je do siebie, zanim nie przyjedzie twoja mama lub teściowa (koniecznie wcześniej daj im klucze do swojego mieszkania).

Nawet jeśli mieszkasz niedaleko szpitala, musisz opracować sobie plan dojazdu na porodówkę. Znajdź najkrótszą i najszybszą drogę.

Po drugie: Spakuj się

Jeżeli będziesz mieć pewność, że jesteś przygotowana do wyjazdu na porodówkę, odejdzie ci poważny powód do nerwów. Dlatego już na kilka tygodni przed terminem przygotuj sobie torbę do szpitala, w której znajdą się rzeczy dla ciebie i dziecka.

Po każdej wizycie u lekarza od razu odkładaj do niej teczkę z wynikami badań, które będą ci potrzebne w czasie przyjęcia na oddział porodowy – nie będziesz musiała w popłochu szukać ich po całym domu, gdy zaczniesz rodzić. Pamiętaj też, by do przygotowanej walizki w ostatniej chwili dorzucić dokumenty, które nosisz przy sobie w torebce.

Czytaj: Wyprawka do szpitala: co do torby dla noworodka i mamy. ŚCIĄGAWKA

Jak wygląda sala porodowa?

Czy w ciąży trzeba chodzić do lekarza?

Po trzecie: Załatw wszystkie ważne sprawy

Na pewno będziesz dużo spokojniejsza, mając też świadomość, że wszystkie istotne sprawy są zapięte na ostatni guzik. Spisz listę rzeczy do zrobienia i jak najszybciej je załatw. Musisz jeszcze dokupić coś do wyprawki dla malucha? Idź do sklepu.

Czekasz, aż mąż dokończy malowanie pokoju dziecka? Nie wypuszczaj go z domu przez cały weekend. Gdy zorganizujesz wszystko tak, by żaden problem nie zaprzątał już twojej głowy, będziesz mogła usiąść i spokojnie czekać na przyjście na świat swojego maleństwa.

Po czwarte: Zrób się na bóstwo

Ostatnie dni ciąży to dobry czas na pomyślenie o sobie i swoim wyglądzie. Przemawia za tym wiele argumentów: zasługujesz na to, a poza tym to idealny sposób na zajęcie głowy czymś innym niż poród (i to na dodatek czymś przyjemnym). To również doskonała metoda na poprawienie samopoczucia, które na ostatniej prostej może być nie najlepsze.

I wreszcie argument praktyczny: po urodzeniu dziecka nie będziesz miała na to czasu. Zapisz się więc do kosmetyczki, by zrobiła ci delikatną maseczkę na twarz lub zabieg depilacji. Idź do fryzjera, by podciąć włosy lub po prostu odżywić je maską.

Nie zapomnij też o paznokciach i zafunduj sobie manikiur i pedikiur (zakaz malowania paznokci w niektórych szpitalach obowiązuje, wiec poproś o bezbarwny lakier). Gdy odświeżona staniesz przed lustrem, od razu poczujesz się lepiej i dużo pewniej.

Po piąte: Sprawiaj sobie dużo przyjemności

Lęk, napięcie i stres, które towarzyszą ostatnim dniom ciąży, mogą negatywnie wpłynąć na twoje zdrowie, ale również na nastawienie do porodu. Dlatego postaraj się, by każdy dzień miał miły i pozytywny akcent, który rozproszy nerwy.

Codziennie zrób sobie jakąś małą przyjemność, na którą będziesz czekać od rana. Jeśli odstresowuje cię muzyka, zrób sobie sesję słuchania płyt, jeśli ciepła kąpiel – siedź codziennie w wannie (nie wlewaj tylko do niej zbyt gorącej wody).

Niektóre kobiety uspokajają śmieszne seriale lub romantyczne filmy, inne wolą wypoczywać na spacerze w lesie, jeszcze inne – w trakcie wysiłku fizycznego, np. gimnastyki. Możesz też umówić się z koleżanką na kawę lub wybrać z mężem do ulubionej tajskiej restauracji. Pomysłów jest wiele...

Po szóste: Nie zdradzaj terminu

Nie ma nic bardziej denerwującego od pytania: „To ty jeszcze nie urodziłaś?”. W takiej sytuacji większość kobiet zaczyna się czuć winna lub zaniepokojona myślą, że nie są jeszcze na porodówce, choć wszyscy tego od nich oczekują!

Aby uniknąć telefonów od życzliwych ci skądinąd znajomych i członków rodziny, już zawczasu podaj im późniejszy o kilka dni termin porodu. Będziesz mogła wtedy w spokoju czekać na pierwsze skurcze, bez konieczności tłumaczenia się innym, dlaczego jeszcze nie nadeszły.

Czytaj: Termin porodu z USG - czy jest bardziej wiarygodny niż termin porodu z miesiączki?

Ćwiczenia zakazane w ciąży. Znane trenerki radzą, z których ćwiczeń trzeba zrezygnować

Po siódme: Leniuchuj do woli

Masz wreszcie czas na wypoczynek i błogie lenistwo: nie musisz już chodzić do pracy, nie masz siły sprzątać, nie wolno ci dźwigać zakupów. Możesz tylko leżeć i odpoczywać. Wykorzystaj czas przed porodem na nadrobienie zaległości w lekturach i ulubionych magazynach, oglądanie filmów, na które nigdy nie miałaś czasu pójść.

Koniecznie się wysypiaj – nie wstawaj przed godziną 8, nie kładź się po 23, rób sobie drzemki popołudniowe. Człowiek wypoczęty jest mniej zestresowany, lepiej znosi również negatywne emocje i radzi sobie z nerwami.

Przyjmij też każdą pomoc, którą ktoś ci oferuje. Przyjaciółka chce ci odkurzyć mieszkanie? Teściowa proponuje, że uprasuje śpioszki? Mąż zamierza przejąć gotowanie obiadów? Zgadzaj się na wszystko – w twoim stanie należy ci się pomoc!

Po ósme: Wizualizuj przyszłość

To doskonała zabawa i świetny sposób na opanowanie strachu przed porodem. Kiedy zaczynają dopadać cię obawy i lęki albo zacznie zżerać stres, połóż się wygodnie lub usiądź w fotelu i zacznij wyobrażać sobie przyszłość swoją, swojej rodziny i dziecka...

Już niedługo będziesz tulić maluszka w ramionach: poczuj jego zapach i ciepło. Wyobraź sobie, że uśmiecha się do ciebie, zaczyna gaworzyć i stawia pierwsze kroki, trzymając za rękę ciebie i męża. Takie obrazy pomogą ci przetrwać trudne chwile oczekiwania na poród, a nawet ułatwią przebrnięcie przez niego.

Po dziewiąte: Odizoluj się od świata

Są kobiety, które w obliczu stresu i lęku pragną czyjegoś wsparcia, towarzystwa, przytulenia i rozmowy. Są jednak i takie, które najchętniej uciekłyby wtedy na koniec świata, aby się wyciszyć i wszystko sobie na spokojnie przemyśleć.

Jeśli należysz do tej drugiej grupy, zadzwoń do rodziny i przyjaciół i poproś ich o to, by dali ci chwilę spokoju przed tak ważnym wydarzeniem, jakim jest narodzenie dziecka (obiecując, że odezwiesz się do nich natychmiast, gdy urodzisz). Zaszyj się w domu tylko z mężem, wyłącz telefon i Wi-Fi.

Odizoluj się od pytań otoczenia, dobrych rad mamy i teściowej, ostrzeżeń doświadczonych koleżanek i uwag bliskich. Spędź ostatnie dni ciąży tak jak chcesz, z kim chcesz i gdzie chcesz. Masz do tego prawo.

Po dziesiąte: Bądź dobrej myśli

Nie nakręcaj się bez potrzeby oglądaniem filmów z porodów czy czytaniem relacji forumowiczek, które rodząc dziecko „ledwo uszły z życiem”. Pamiętaj, że każdy poród jest inny. Również kobiety bardzo się od siebie różnią: mają inny próg bólu, inne predyspozycje do rodzenia, kondycję, siłę i zdrowie.

Poród nie należy do przyjemności, ale są panie, które znoszą go bardzo dobrze: rodzą szybko, sprawnie i prawie bezboleśnie. Może ty jesteś właśnie jedną z nich? Trzymaj się tej myśli, zamiast nastawiać się, że będzie ciężko.

czytaj: Ile trwa pierwszy poród? Czynniki wpływające na długość porodu

Stres i nerwy w ciąży. Czy szkodzą dziecku, jak sobie poradzić ze stresem?

Jak szybko urodzić? 3 skuteczne sposoby na szybki poród