Szpital do porodu to miejsce, w którym powinnaś czuć się komfortowo i bezpiecznie. To dlatego poleca się, by wybierając szpital położniczy kierować się nie tylko opiniami innych mam, lecz także tym, na jaką opiekę po narodzinach może liczyć noworodek i jaki stopień referencyjności ma szpital. Te o najwyższym, III stopniu referencyjności to najlepszy wybór dla ciężarnych z cukrzycą ciążową, nadciśnieniem czy ciążą zagrożoną.
W przypadku ciąży niepowikłanej możesz wybrać placówkę, która znajduje się niedaleko twojego miejsca zamieszkania czy taką, w której będziesz miała możliwość rodzić w warunkach zbliżonych do domowych. Tutaj nie obowiązuje rejonizacja - szpital (o ile tylko dysponuje miejscami) nie może ci odmówić porodu w swoich murach. Gdy akcja porodowa jest zaawansowana, nie będzie także ryzykował oferując transport do innej placówki.
Na porodówkach wiele się zmienia - kiedyś poród rodzinny był nie do pomyślenia, dzisiaj jest standardem i na wsparcie bliskiej osoby decyduje się spora liczba rodzących. Osoba towarzysząca (najczęściej partner) jest wsparciem fizycznym i emocjonalnym. Czy za to wsparcie szpital może żądać opłaty?
Poród rodzinny zawsze bezpłatny
Każda rodząca ma prawo do obecności osoby bliskiej już od samego progu szpitala. Rozporządzenie Ministra Zdrowia jasno stanowi, że szpital nie może pobierać żadnych opłat za poród rodzinny. Jednocześnie nie można jednak zobowiązać szpitala do tego, by to on pokrywał koszty obecności takiej osoby, zatem placówka może żądać np. opłaty za strój ochronny czy posiłek. Nie powinny to jednak być koszty, które mogłyby stać się barierą dla rodzącej.
Jak wynika z odpowiedzi Ministra Zdrowia na zapytanie posła Wojciecha Szaramy (interpelacja nr 468):
Niewątpliwe wydaje się więc stwierdzenie, że obecność w czasie porodu członka rodziny lub innej osoby bliskiej jest elementem opieki pielęgnacyjnej i w związku z tym musi zostać uznane za ustawowe prawo pacjenta. Rozstrzygając natomiast możliwość pobierania w tym przypadku opłat od pacjentek, należy mieć na uwadze brzmienie art. 19 ust. 4 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, zgodnie z którym koszty realizacji tego uprawnienia nie mogą obciążać zakładu opieki zdrowotnej.
W związku w powyższym należy stwierdzić, że w wypadku tzw. porodów rodzinnych świadczeniodawca może pobierać opłaty z tytułu obecności w czasie porodu osoby bliskiej, ale wysokość tych opłat nie może przekraczać kosztów ponoszonych przez świadczeniodawcę w związku z zapewnieniem realizacji tego prawa pacjenta
- czytamy.
W tych przypadkach szpital może jednak odmówić osobie towarzyszącej wstępu na salę porodową:
- ze względu na bezpieczeństwo zdrowotne pacjenta,
- gdy istnieje zagrożenie epidemiczne.
Jednoosobowa sala porodowa to standard, nie opcja dodatkowa
Jednoosobowe sale porodowe nie mogą być odpłatne - standardy i wyposażenie sali określone są w rozporządzeniu Ministra Zdrowia. Świadczenia takie jak pobyt w sali jednoosobowej stanowią więc część umowy pomiędzy szpitalem a NFZ, więc pobyt w takiej sali jest objęty kontraktem. Nie możesz zostać obciążona za to dodatkową opłatą, a jeśli szpital tego żąda - robi to bezkarnie i warto takie przypadki zgłaszać do NFZ.
Co ważne, jednoosobowa sala do porodu gwarantuje poszanowanie prawa kobiety do intymności. Realizacja tego prawa nie może być ograniczana, np. poprzez pobieranie opłat.
Oczywiście zarówno za poród rodzinny jak i jednoosobową salę nie tylko do porodu, ale także pokój rodzinny po porodzie (gdzie przenocować będzie mógł twój partner) zapłacisz w placówkach prywatnych.
