Ciąża wcale nie trwa tak długo, jak może ci się wydawać na jej początku. Czas płynie i nawet się nie obejrzysz, kiedy minie kilka pierwszych miesięcy. A wtedy pora zacząć myśleć o porodzie, bo pewne związane z nim kwestie wymagają głębokiego zastanowienia. Oto nasze podpowiedzi odnośnie decyzji, które musisz podjąć przed porodem.
Przeczytaj również: Badania prenatalne z krwi mogą dawać błędne wyniki - ostrzegają lekarze
Spis treści
- Rodzić w domu, szpitalu czy w domu narodzin?
- Czy chodzić do szkoły rodzenia?
- Czy skorzystać ze znieczulenia zewnątrzoponowego?
Rodzić w domu, szpitalu czy w domu narodzin?
Ta decyzja nie zależy tylko od ciebie. Przede wszystkim ważny jest twój stan zdrowia oraz stan ciąży. Porody we własnym domu lub w tzw. domu narodzin odbywają się w sposób całkowicie naturalny, fizjologiczny (bez oksytocyny, znieczulenia, zapisu KTG), dlatego ciąża musi rozwijać się prawidłowo, bez żadnych powikłań – wszystkie parametry muszą być w normie.
Poza tym poród w domu przyjmują nieliczne położne (nie wszędzie są więc dostępne) i trzeba za niego zapłacić, a domów narodzin jest zaledwie kilka – zwykle funkcjonują na terenie szpitala, ale porody nie są tam zmedykalizowane. Jeśli więc bardzo zależy ci na pozaszpitalnym porodzie, to takie możliwości są. Ale także w szpitalu można urodzić dobrze i pięknie, tylko nie można zdać się na przypadek.
Przeczytaj również: Plan porodu: czy warto go mieć?
Czy chodzić do szkoły rodzenia?
Zajęcia takie nie są obowiązkowe, a często są odpłatne, więc musisz przemyśleć, czy chcesz z nich korzystać. Zwłaszcza że wiedzę na temat porodu można dziś zdobyć też w inny sposób (książki, czasopisma, internet). Jednak szkoła rodzenia oprócz wiedzy o porodzie daje coś więcej: bezpośredni kontakt ze specjalistami (położna, psycholog, doradca laktacyjny), którym można zadawać pytania.
A jeśli jest to szkoła przy szpitalu położniczym – poznasz tam zapewne osoby pracujące w tym szpitalu, co ma swoje zalety. Podejmując decyzję o szkole rodzenia, warto więc najpierw wybrać szpital do porodu i zapisać się do szkoły, która działa właśnie przy tym szpitalu. Trzeba więc o tym pomyśleć już dość wcześnie, aby zajęcia rozpocząć około 25.– 27. tygodnia ciąży.
Warto też zasięgnąć opinii o samej szkole, bo czasami niestety prawdziwej wiedzy zyskuje się tam mało, a zamiast tego słuchacze są obiektem działań marketingowych (prowadzący zajęcia zachwalają i rozdają różne artykuły dla dzieci, które dostają od sponsorów).
Przeczytaj również: Obalamy mity dotyczące znieczulenia zewnątrzoponowego podczas porodu
Czy skorzystać ze znieczulenia zewnątrzoponowego?
Jeśli od razu z góry zakładasz, że nie będzie ono potrzebne, to oczywiście możesz ten punkt przygotowań pominąć. Ale jeśli zależy ci na dostępie do znieczulenia – które jest najskuteczniejszą formą łagodzenia bólu porodowego – zorientuj się, gdzie będzie o nie najłatwiej.
Weź pod uwagę, w którym z pobliskich szpitali wykonuje się najwięcej znieczuleń, od jak dawna są one tam wykonywane (ważne jest doświadczenie lekarzy) oraz czy szpital zachęca do wizyty konsultacyjnej u lekarza anestezjologa przed porodem.
Na tej podstawie – oraz opinii rodzących w danej placówce kobiet – wybierz szpital, w którym znieczulenie jest dostępne naprawdę, a nie tylko na papierze czy na stronie internetowej.