7 rzeczy, których nie wolno robić w czasie porodu. Oszczędzi ci to wiele nerwów

2022-12-20 15:37

Jeśli szykujesz się do porodu, to na pewno (teoretycznie) wiesz, co trzeba robić, aby przebiegł sprawnie i szybko. A zdajesz sobie sprawę z tego, czego lepiej nie robić na porodówce? Oto przydatne informacje, która pomogą ci zaoszczędzić wiele nerwów.

Kobieta leży w szpitalu i trzyma twarz w dłoniach

i

Autor: GettyImages Czego lepiej nie robić na porodówce?

Gdy rodzisz po raz pierwszy, szukasz jak najwięcej informacji na temat przebiegu porodu. Wiesz, jak oddychać, co robić, aby uniknąć pęknięcia krocza, kiedy wziąć prysznic...  A wiesz, czego nie robić, aby nie opóźniać narodzin dziecka i nie wprowadzać nerwowej atmosfery na salę porodową? Oto kilka wskazówek, które mogą ci pomóc. 

Spis treści

  1. NIE przemęczaj się
  2. NIE dzwoń do rodziny, że się "zaczęło"
  3. NIE bądź "przywiązana" do łóżka
  4. NIE wstrzymuj oddechu
  5. NIE patrz na zegarek
  6. NIE ulegaj personelowi
  7. NIE walcz z tym, co czujesz
Jak przetrwać pierwszą fazę porodu?

NIE przemęczaj się

Odpoczynek, a nawet sen pomiędzy okresami aktywności są najlepszą rzeczą dla twojego umysłu i ciała. Gdy tylko zaczynają się skurcze w ciele kobiety wyzwalają się hormony stresu, powodujące, że nabiera energii i siły potrzebnej do urodzenia dziecka. Wiele ciężarnych czuje podekscytowanie i nagłą potrzebę działania.

To oczywiście dobrze, ale musisz pamiętać, że przed tobą jeszcze wiele godzin wysiłku, który często porównuje się do maratonu. Odpoczywaj, póki i kiedy możesz - gdy na początku skurcze nie są takie silne, weź kąpiel, spróbuj się zdrzemnąć, usiądź w fotelu i posłuchaj muzyki. Skakanie na piłce i bieganie po schodach pomagają otwierać się szyjce, ale nie możesz "wypalić się" przed czasem. 

NIE dzwoń do rodziny, że się "zaczęło"

Gdy poczujesz skurcze, chcesz poinformować o tym najbliższych, nie rób tego! Gdy zadzwonisz do mamy lub siostry, że jedziesz do szpitala, spodziewaj się za godzinę telefonu od nich. Będą - w dobrej wierze - dzwoniły i sprawdzały, czy wszystko ok, czy już urodziłaś, czy bardzo boli?

Po kilku takich telefonach będziesz mieć dość takich pytań i nabierzesz ochoty, aby rzucić komórką o ścianę. Dlatego lepiej nie mów nikomu (oczywiście oprócz osoby, która będzie z tobą na porodówce), że poród się zaczął i poczekaj z pierwszym telefonem do bliskich do momentu, gdy będziesz tulić już swoje dziecko do piersi.

Czytaj również: Skurcze parte - czym są, kiedy występują i jak sobie z nimi radzić?

5 pozycji, które ułatwią ci poród - jakie pozycje porodowe wybrać?

NIE bądź "przywiązana" do łóżka

Możesz, a nawet musisz chodzić w trakcie porodu. To, że położna wskaże ci łóżko porodowe, nie oznacza, że musisz się na nim położyć i leżąc aż do momentu przecięcia pępowiny twojego dziecka. Spaceruj po pokoju, korytarzu, a kładź się tylko wtedy, gdy położna będzie chciała cię zbadać.

Jeśli masz w pokoju wannę lub prysznic, skorzystaj z niego, jeśli masz piłkę, poskacz na niej. Jeśli zaczęłaś rodzić w jakiejś pozycji, ale po czasie zrobiła się ona niekomfortowa, nie wahaj się powiedzie co tym personelowi i ułożyć się tak, aby ból był mniejszy, a skurcze - efektywniejsze. 

NIE wstrzymuj oddechu

Stres i ból powoduje, że zmienia się rytm naszego oddychania. Gdy zdenerwujesz się, możesz instynktownie wstrzymywać powietrze lub oddychać bardzo szybko i raptownie. To błąd - taki sposób oddychania powoduje hiperwentylację, która objawia się zawrotami głowy, drętwieniem kończyn, mrowienie twarzy, a nawet omdleniami.

Staraj się oddychać tak, jak uczono cię w szkole rodzenia: torem brzusznym, powoli i regularnie, aby dotlenić wszystkie swoje mięśnie i tkanki (to złagodzi ból i napięcie) oraz dostarczyć tlenu dziecku (jeśli wstrzymasz oddech, tętno płodu zacnie spadać).

NIE patrz na zegarek

Najlepiej w ogóle nie bierz go na porodówkę. Sprawdzanie, która to już godzina skurczów i zastanawianie się, dlaczego to tak długo trwa, to najgorsza rzecz, jaką możesz sobie zrobić. Zamiast tego relaksuj się i skupiaj na porodzie, na tym, co dzieje się z twoim ciałem, bez względu na to, jak wolno czy szybko to się dzieje.

Kontrolowanie upływającego czasu może cię zdemotywować, zniechęcić i załamać, a tobie potrzebna jest teraz pozytywna energia.

NIE ulegaj personelowi

Bardzo często personel szpitala każe ci coś robić dla swojej wygody - np. leż na kozetce, bo wtedy łatwiej cię zbadać, nie ruszaj się, bo wtedy wygodniej podpiąć KTG. Nie musisz robić niczego wbrew sobie, chyba że od tego zależy życie i zdrowie twoje lub twojego dziecka.

Jeśli czujesz, że masz ochotę wstać i pospacerować, to zrób to, jeśli czujesz, że potrzebujesz odpoczynku - powiedz o tym. Chcesz, aby mąż pomasował ci plecy - w porządku. To twój poród i ty decydujesz o tym, jakli będzie miał przebieg.  

Nie pozwól, aby personel dyrygował twoim porodem dla własnej wygody czy komfortu.

Czytaj również: Ciemne strony porodu – o tym nikt ci nie powie!

NIE walcz z tym, co czujesz

Poród to proces, który przebiega bez naszej woli. Aby był sprawny i szybiki, poddaj się temu, co podpowiada ci twoje ciało. Jeśli czujesz, że musisz krzyczeć, bo to zmniejsza twój ból, to nie walcz z tym uczuciem. Płacz, jęcz, przyjmuj pozycje, które dyktuje ci twój organizm, choćby najdziwniejsze. Natura wie, co robi.