Spis treści
- Czym różni się doula od położnej?
- Dlaczego warto rodzic z doulą?
- Pomoc douli po porodzie
- Gdzie znaleźć doulę?
Doula pojawiła się u nas kilka lat temu i od tego czasu poród z doulą staje się coraz popularniejszy. Jak wiele zjawisk i mód, przywędrowała z krajów anglosaskich, choć samo słowo jest greckie i znaczy: kobieta, która służy innej kobiecie. Doula to ktoś pomiędzy opiekunką porodową, matką i przyjaciółką. Jej zadaniem jest opiekować się rodzącą, aby przeżyła poród jak najlepiej i miała jak najlepsze wspomnienia. Doule nazywają swoją działalność „matkowaniem mamie”, bo jej istotą jest otoczenie rodzącej taką serdeczną opieką i troską, jaką daje matka.
Czym różni się doula od położnej?
Między rolą położnej a douli jest zasadnicza różnica. Położna dba przede wszystkim o przebieg porodu od strony medycznej, dla douli tymczasem najważniejsze jest to, co dzieje się w głowie rodzącej – jej emocje, potrzeby, ludzki wymiar porodu. Dla douli rodząca kobieta nie jest pacjentką, a przede wszystkim człowiekiem. Nie musi mieć wykształcenia medycznego, ale powinna być ciepła, empatyczna, wspierająca. W Polsce doula to wciąż pojęcie mało znane. Choć ich liczba szybko rośnie (3 lata temu było ich tylko kilka, teraz jest kilkadziesiąt), to nawet wielu warszawskim położnikom słowo to nic nie mówi. Czy doula ma u nas szanse się przyjąć, czy to tylko dziwactwo i fanaberia? Po co płacić obcej osobie, jeśli można rodzić z kimś bliskim?
Dlaczego warto rodzic z doulą?
Oczywiście, że obecność douli nie jest niezbędna do rodzenia. Ale są sytuacje, kiedy warto pomyśleć o takim rozwiązaniu. Przede wszystkim, gdy partner nie chce lub nie może uczestniczyć w porodzie – nie każdy mężczyzna czuje się na siłach, a i część kobiet sobie tego nie życzy. Także poród z matką lub przyjaciółką nie zawsze wchodzi w grę – ile z nas ma takie przyjaciółki, które byłyby gotowe podjąć to wyzwanie? Z matką może być jeszcze trudniej, bo nie ma ona dystansu i podczas porodu może stresować się jeszcze bardziej niż jej rodząca córka. Poza tym dzisiaj matki często mieszkają setki kilometrów od córek. Warto też zwrócić uwagę, że doula ma dużą przewagę nad przyjaciółką czy matką, którą daje jej doświadczenie. To kobieta, która widziała już niejeden poród – więc wie, co czuje rodząca, jakiego potrzebuje wsparcia, i potrafi jej pomóc. Zna naturalne metody łagodzenia bólu, przypomina, jak trzeba oddychać, pamięta o podaniu wody. Jej sytuacja psychiczna jest inna niż męża czy matki: nie denerwuje się, ma pozytywne nastawienie do porodu, i przekazuje to rodzącej. Pomoc douli jest szczególnie cenna, jeśli nie ma możliwości rodzenia z wybraną, indywidualną położną. W standardowym szpitalu nie wiadomo, na kogo się trafi: położną z powołania czy zobojętniałą przez rutynę. No i jedna położna musi się tam zająć czasem nawet kilkoma rodzącymi. Niektóre położne same przyznają, że doula jest potrzebna, bo ma inną rolę do spełnienia. Jak ujęła to jedna z położnych: „Ja od pewnego momentu patrzę już tylko w krocze, doula cały czas patrzy w oczy”. O douli można pomyśleć nawet, gdy poród będzie z mężem. Ona go nie zastępuje ani nie jest dla niego konkurencją, a może mu pomóc w skutecznym wspieraniu rodzącej, bo mężczyzna często jest bezradny. Doświadczona doula wspiera oboje partnerów.
Pomoc douli po porodzie
Zwykle oferuje też odwiedziny w domu po porodzie, bo często właśnie wtedy młodzi rodzice są najbardziej zagubieni. Odpowiada na ich pytania i wątpliwości, pomaga w nauce karmienia, wysłuchuje obaw i żali, wspiera psychicznie – robi wiele dobrego. Może więc znajdzie swoje miejsce w naszej rzeczywistości?
Gdzie znaleźć doulę?
W Polsce doule nie są jeszcze popularne, ale już kilkadziesiąt kobiet świadczy taką pomoc, głównie w wielkich miastach. Szukaj douli na stronach internetowych, np. www.doulaservice.pl, www.doula.waw.pl, www.shantala.pl/mama/doula/. Jeśli chodzi o opłaty, doule nie mają ściśle ustalonych stawek – zwykle koszt usługi jest uzgadniany indywidualnie. Godzina pracy douli kosztuje ok. 40 zł (nie dopłaca się jednak za nocną wizytę czy telefon o każdej porze doby), a opieka przy porodzie – od 300 zł wzwyż.
miesięcznik "M jak mama"
