Gdy rodzisz po raz pierwszy, szukasz jak najwięcej informacji na temat przebiegu porodu. Wiesz, jak oddychać, co robić, aby uniknąć pęknięcia krocza, kiedy wziąć prysznic... A wiesz, czego nie robić, aby nie opóźniać narodzin dziecka i nie wprowadzać nerwowej atmosfery na salę porodową? Oto kilka wskazówek, które mogą ci pomóc.
Spis treści
- NIE przemęczaj się
- NIE dzwoń do rodziny, że się "zaczęło"
- NIE bądź "przywiązana" do łóżka
- NIE wstrzymuj oddechu
- NIE patrz na zegarek
- NIE ulegaj personelowi
- NIE walcz z tym, co czujesz
NIE przemęczaj się
Odpoczynek, a nawet sen pomiędzy okresami aktywności są najlepszą rzeczą dla twojego umysłu i ciała. Gdy tylko zaczynają się skurcze w ciele kobiety wyzwalają się hormony stresu, powodujące, że nabiera energii i siły potrzebnej do urodzenia dziecka. Wiele ciężarnych czuje podekscytowanie i nagłą potrzebę działania.
To oczywiście dobrze, ale musisz pamiętać, że przed tobą jeszcze wiele godzin wysiłku, który często porównuje się do maratonu. Odpoczywaj, póki i kiedy możesz - gdy na początku skurcze nie są takie silne, weź kąpiel, spróbuj się zdrzemnąć, usiądź w fotelu i posłuchaj muzyki. Skakanie na piłce i bieganie po schodach pomagają otwierać się szyjce, ale nie możesz "wypalić się" przed czasem.
NIE dzwoń do rodziny, że się "zaczęło"
Gdy poczujesz skurcze, chcesz poinformować o tym najbliższych, nie rób tego! Gdy zadzwonisz do mamy lub siostry, że jedziesz do szpitala, spodziewaj się za godzinę telefonu od nich. Będą - w dobrej wierze - dzwoniły i sprawdzały, czy wszystko ok, czy już urodziłaś, czy bardzo boli?
Po kilku takich telefonach będziesz mieć dość takich pytań i nabierzesz ochoty, aby rzucić komórką o ścianę. Dlatego lepiej nie mów nikomu (oczywiście oprócz osoby, która będzie z tobą na porodówce), że poród się zaczął i poczekaj z pierwszym telefonem do bliskich do momentu, gdy będziesz tulić już swoje dziecko do piersi.
Czytaj również: Skurcze parte - czym są, kiedy występują i jak sobie z nimi radzić?
5 pozycji, które ułatwią ci poród - jakie pozycje porodowe wybrać?
NIE bądź "przywiązana" do łóżka
Możesz, a nawet musisz chodzić w trakcie porodu. To, że położna wskaże ci łóżko porodowe, nie oznacza, że musisz się na nim położyć i leżąc aż do momentu przecięcia pępowiny twojego dziecka. Spaceruj po pokoju, korytarzu, a kładź się tylko wtedy, gdy położna będzie chciała cię zbadać.
Jeśli masz w pokoju wannę lub prysznic, skorzystaj z niego, jeśli masz piłkę, poskacz na niej. Jeśli zaczęłaś rodzić w jakiejś pozycji, ale po czasie zrobiła się ona niekomfortowa, nie wahaj się powiedzie co tym personelowi i ułożyć się tak, aby ból był mniejszy, a skurcze - efektywniejsze.
NIE wstrzymuj oddechu
Stres i ból powoduje, że zmienia się rytm naszego oddychania. Gdy zdenerwujesz się, możesz instynktownie wstrzymywać powietrze lub oddychać bardzo szybko i raptownie. To błąd - taki sposób oddychania powoduje hiperwentylację, która objawia się zawrotami głowy, drętwieniem kończyn, mrowienie twarzy, a nawet omdleniami.
Staraj się oddychać tak, jak uczono cię w szkole rodzenia: torem brzusznym, powoli i regularnie, aby dotlenić wszystkie swoje mięśnie i tkanki (to złagodzi ból i napięcie) oraz dostarczyć tlenu dziecku (jeśli wstrzymasz oddech, tętno płodu zacnie spadać).
NIE patrz na zegarek
Najlepiej w ogóle nie bierz go na porodówkę. Sprawdzanie, która to już godzina skurczów i zastanawianie się, dlaczego to tak długo trwa, to najgorsza rzecz, jaką możesz sobie zrobić. Zamiast tego relaksuj się i skupiaj na porodzie, na tym, co dzieje się z twoim ciałem, bez względu na to, jak wolno czy szybko to się dzieje.
Kontrolowanie upływającego czasu może cię zdemotywować, zniechęcić i załamać, a tobie potrzebna jest teraz pozytywna energia.
NIE ulegaj personelowi
Bardzo często personel szpitala każe ci coś robić dla swojej wygody - np. leż na kozetce, bo wtedy łatwiej cię zbadać, nie ruszaj się, bo wtedy wygodniej podpiąć KTG. Nie musisz robić niczego wbrew sobie, chyba że od tego zależy życie i zdrowie twoje lub twojego dziecka.
Jeśli czujesz, że masz ochotę wstać i pospacerować, to zrób to, jeśli czujesz, że potrzebujesz odpoczynku - powiedz o tym. Chcesz, aby mąż pomasował ci plecy - w porządku. To twój poród i ty decydujesz o tym, jakli będzie miał przebieg.
Nie pozwól, aby personel dyrygował twoim porodem dla własnej wygody czy komfortu.
Czytaj również: Ciemne strony porodu – o tym nikt ci nie powie!
NIE walcz z tym, co czujesz
Poród to proces, który przebiega bez naszej woli. Aby był sprawny i szybiki, poddaj się temu, co podpowiada ci twoje ciało. Jeśli czujesz, że musisz krzyczeć, bo to zmniejsza twój ból, to nie walcz z tym uczuciem. Płacz, jęcz, przyjmuj pozycje, które dyktuje ci twój organizm, choćby najdziwniejsze. Natura wie, co robi.