Czekałaś na to dziecko, cieszyłaś się, że będziesz mamą, a po porodzie... nie czujesz nic albo smutek. Boisz się, że nie poradzisz sobie z wychowaniem dziecka, nie radzisz sobie z czynnościami, które trzeba przy nim wykonać, jesteś zmęczona i zła, czujesz, że wszyscy o tobie zapomnieli, a na piedestale ciągle jest ono, które czasem zaczyna wzbudzać w tobie zwyczajną złość. Czy to depresja poporodowa? To bardzo prawdopodobne, cierpi na nią bowiem od 5 do 25 proc. matek.
>> Jakie są objawy depresji? >>
Depresja poporodowa: jak pomóc cierpiącej mamie?
Nie wolno lekceważyć zmiany w zachowaniu kobiety. Jeśli twoja partnerka do tej pory była wesołą i pełną życia osobą, a nagle staje się osowiała i rozdrażniona, nie denerwuj się na nią, nie zrzucaj winy na hormony, tylko poświęć jej trochę czasu. Może się okazać, że uwaga drugiej osoby jest tym, czego ona potrzebuje najbardziej. - Czasem zwyczajna rozmowa i zrzucenie z siebie ciężaru pomagają najbardziej - mówi psycholog Monika Sójka.
>> Kobiety, które chcą być IDEALNYMI MAMAMI, częściej popadają w depresję >>
Jeśli jednak rozmowy nie przynoszą żadnego efektu, trzeba skorzystać z pomocy psychologa lub psychiatry. Być może potrzebne będzie leczenie farmakologiczne. Ważne, aby partner przejął w tym czasie część obowiązków mamy, a ona sama mogła skorzystać z terapii - nieleczona depresja poporodowa może bowiem przekształcić się w głębokie zaburzenia.
TVP/x-news