Gemma Pell to mama Aniołka i blogerka z Wielkiej Brytanii. List, który opublikowała ostatnio w internecie podbił serca kobiet i mężczyzn z różnych stron świata. Gemma napisała go w pięć tygodni po przedwczesnym porodzie, który zakończył się śmiercią jej córeczki. Zatytułowała go "Do siebie sprzed 5 tygodni". To niezwykłe, w jaki sposób przełamuje tabu żałoby.
Przeczytaj też: Żałoba po dziecku musi trwać jakiś czas. Jak rozmawiać z rodzicami po śmierci dziecka?
Dowiedz się: "One patrzą na nas z góry". Kim są gwiezdne dzieci?
Gemma zaczęła rodzić w 22. tygodniu ciąży, gdy niespodziewanie odeszły jej wody płodowe. Jej córka przy urodzeniu ważyła 521 g. Nie zdołała przeżyć. Dla kobiety i jej męża tragedia była tym większa, że ciąża była upragniona, poprzedzona wieloletnimi staraniami i procedurą in vitro.
Dziś, w pięć tygodni od śmierci córeczki, kobieta napisała list, w którym we wzruszający sposób odnosi się do swojej żałoby. Pisze do siebie samej, sprzed tych 5 tygodni, jak do przyjaciółki:
Masz niesamowitą rodzinę i przyjaciół, oni cię zadziwią. Mogę powiedzieć ci już teraz, że warto mieć ich blisko siebie, ponieważ nie przetrwasz bez nich następnych 5 tygodni. Zrozumiesz, że w życiu liczy się jakość, a nie ilość. Będziesz mniej ufna niż kiedyś, przestaniesz dopuszczać do siebie tych, którzy nie dają ci dobrej energii. Nie będziesz już czuć się źle z powodu stawiania SIEBIE na pierwszym miejscu.
Kobieta pisze też o tym, jak strata córki, wpłynęła na jej miłość do męża:
Zdałaś sobie sprawę, że Jake jest jeszcze bardziej niesamowity, niż mu się wydaje. Jest silny, taki silny. Razem jesteście silni. On jest twoją skałą, a ty jego. Nowo znaleziona miłość do Jake'a jest całkowicie bezwarunkowa. Miłość, którą czujesz, jest teraz na zupełnie innym poziomie. Będziecie krzyczeć i czasami się kłócić, ale to w porządku, wyrzuć to z siebie. Oboje tego potrzebujecie. On wie, że bardzo go szanujesz i jest dla ciebie wszystkim.
Gemma mówi też dawnej sobie, że choć wydaje jej się, że świat się skończył, to w pewnym momencie, zacznie wracać do życia.
Za miesiąc wyjdziesz na spotkanie, zobaczysz najbliższych przyjaciół i uwierz mi, że będziesz dobrze się bawić! Uśmiechniesz się Gemma. Wrócisz do pracy, co jest ogromnym postępem i dobrze ci to zrobi. Wrócisz też do biegania i nawet zdobędziesz miejsce w maratonie. Będziesz gotowa, aby znów zacząć spotykać się z ludźmi, ale powoli. Zrób to wolno. Nie spiesz się. Daj sobie czas. Jestem z ciebie dumna.