Dziecko zjadło bułkę, zanim zdążyłaś za nią zapłacić? UOKiK wyjaśnia, czy to kradzież

2025-01-09 10:25

Sytuacje, gdy dziecko dostaje batonika, bułkę czy soczek, zanim dotrzecie do kasy, nie należą do rzadkości. Większość rodziców tłumaczy, że zeskanuje kod kreskowy z opakowania lub uczciwie zapłaci za brakującą w torebce bułkę. Co mówi na ten temat UOKiK?

Dziecko zjadło bułkę, zanim zdążyłaś za nią zapłacić? UOKiK wyjaśnia, czy to kradzież

i

Autor: Getty images Dziecko zjadło bułkę, zanim zdążyłaś za nią zapłacić? UOKiK wyjaśnia, czy to kradzież

Widok dzieci jedzących w supermarketach bułki czy pijących soczki, za które ich rodzice nie zdążyli jeszcze zapłacić, jest dość częsty.

Dziecko urządza histerię w sklepie, bo nie dostało batonika? W takiej sytuacji wielu rodziców łamie wcześniej ustalone zasady i daje maluchowi to, o co prosi. Liczą na to, że w ten sposób uda się „ugasić pożar” i spokojnie zrobić zakupy.

Jednak czy samo przekonanie o tym, że przecież zapłacimy za wszystkie produkty przy kasie, wystarczy, by móc rozpakować je jeszcze w sklepowej alejce? Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyjaśnia, kiedy jedzenie w sklepie może zostać potraktowane jak kradzież.

Czy można podać dziecku produkt przed zapłaceniem?

Przed tym dylematem staje wiele mam, choć pewnie niektóre z nich w ogóle nie zaprzątają sobie głowy tym, czy to właściwe i legalne. Sytuacja, w której klient (zazwyczaj dorosły) „próbuje” owoców czy zjada jednego cukierka lub ciastko, gdy te sprzedawane są na wagę, nie powinna budzić wątpliwości. To zachowanie naganne a przy tym niezgodne z prawem.

M jak Mama Google News
Autor:

W myśl przepisów produkt staje się własnością klienta dopiero wtedy, gdy za niego zapłaci.

Czy w przypadku dzieci, które jedzą w sklepach bułki przed zapłaceniem za nie, jest inaczej? Niektórzy rodzice sądzą, że tak, w sytuacji „kryzysowej” można zrobić wyjątek, w końcu to dotyczy małego dziecka. Być może, zanim rodzic zdąży zareagować, maluch wcześniej ugryzie rogalika. Naturalnie starają się więc pamiętać o tym podczas płacenia, jednak wspomniany rogalik czy bułka, które nie miały opakowania, dziecko zazwyczaj zjada w całości, zanim doczeka końca zakupów.

Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5

- stanowi art. 278 kodeksu karnego.

Zatem jeśli dziecko wypije lub zje produkt, zanim za niego zapłacisz, może to zostać potraktowane jako kradzież. Obsługa sklepu zazwyczaj już na podglądzie z kamer widzi, że klient sięga po produkt z półki i konsumuje go przed udaniem się do kasy. Przypadki zuchwałej kradzieży nie należą do rzadkości, dlatego nawet jeśli twoim celem nie jest działanie na szkodę sklepu, tak właśnie możecie zostać potraktowani.

Chcesz podać dziecku bułkę przed płaceniem? Zrób to

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów radzi co zrobić, by nie narazić się na nieprzyjemności. Pamiętaj, że pracownicy sklepu nie muszą przymykać oka na tego typu zachowania, nawet gdy chodzi o małe dzieci. Na miejsce mogą wezwać policję.

W niektórych sklepach, jeśli przy kasie pokażesz opakowanie i poprosisz o doliczenie produktu do rachunku, nie powinno być problemów

- czytamy na profilu UOKiK na Instagramie. Jednak lepiej wcześniej upewnić się, że jest to zgodne z polityką sklepu, by uniknąć ewentualnych nieporozumień i nieprzyjemności.

Zdania w komentarzach pod postem UOKiK są podzielone. Podczas gdy część rodziców przekonuje, że od małego uczy dzieci tego, że w sklepie się nie je są również tacy, którzy nie tylko karmią swoje pociechy w supermarketach, ale sami nierzadko wypijają część napoju z butelki, którą później uczciwie skanują podczas płacenia.

A czy twojemu dziecku zdarzyło się jeść w sklepie?

Sonda
Czy podajesz dziecku produkty, za które jeszcze nie zapłaciłaś?