Spis treści
Niejedna kobieta na wieść, że jest w ciąży, odczuwa wzmożony przypływ energii. Trudno się temu dziwić: w końcu to za jej sprawą ma przyjść na świat nowy człowiek – rzecz niebagatelna, przywilej, który daje kobiecie ogromną przewagę nad męską połową ludzkości. Jednak fakt, że natura obdarzyła cię tak „prestiżowym” zadaniem, nie znaczy, że masz się uporać sama ze wszystkim, co na ciebie spada. Pamiętaj, że teraz jesteś odpowiedzialna nie tylko za siebie, lecz także za rosnące w tobie nowe życie. Oczywiście wiesz, że nie wolno ci dźwigać i przemęczać się. Ale z przyzwyczajenia zabierasz się do sprzątania. Robisz zakupy i pranie, gotujesz, zmywasz... Chcesz być dzielna i zaradna. Stop! To nadmiar ambicji. Już na początku ciąży powinnaś dać do zrozumienia partnerowi i domownikom, że trzeba inaczej rozdzielić zadania. Jeśli ukochany sam proponuje pomoc i wsparcie, nie zniechęcaj go, nie mów, że ty sobie lepiej poradzisz. To doskonały moment na wprowadzenie równouprawnienia w pracach domowych – o ile go do tej pory w waszym związku nie było. Warto też przydzielić drobne obowiązki starszemu dziecku. Nawet niewielka pomoc będzie nieoceniona, gdy maluszek przyjdzie na świat. Twoja starsza pociecha zaś będzie miała krzepiącą świadomość, że jest potrzebna mamie i nauczy się pomagać. Jeśli natomiast mieszkasz sama, zwróć się o pomoc do kogoś, o kim wiesz, że na pewno nie odmówi: do rodziny, życzliwych sąsiadów. Paczka bliskich przyjaciół w mig poradzi sobie czy to z większym sprzątaniem, czy z przeprowadzką – dla nich to będzie po prostu jedna impreza więcej, a dla ciebie – rozwiązanie problemu, z którym trudno byłoby ci się uporać samej.
Wsparcie i pomoc dla kobiety w ciąży
Niekiedy przyszłe mamy są speszone okazywanym im zainteresowaniem, nie wszystkie też chcą korzystać np. z tego, że ktoś ustąpi im miejsca. Niektóre wręcz wstydzą się, gdy w ten sposób ktoś niechcący zwróci uwagę otaczających osób na ich odmienny stan. Koniec z tym! Po pierwsze: ciąża nie jest powodem do wstydu – raczej do dumy. Po drugie: przejawy życzliwości trzeba doceniać, jeśli więc ktoś ustępuje ci miejsca, nie kryguj się, tylko podziękuj i skorzystaj z propozycji. Jeśli zaś – co także się zdarza – ty stoisz, a wszyscy udają, że tego nie widzą (albo rzeczywiście nie widzą, bo brzuszek jest jeszcze niewielki), a ty nie najlepiej się czujesz, uprzejmie, ale stanowczo poproś: „Przepraszam, czy mógłby mi pan ustąpić miejsca? Jestem w ciąży i trochę mi słabo”. Taka prośba na pewno nie przejdzie bez wrażenia, a nawet jeśli zagadnięty będzie miał czelność odmówić, znajdzie się ktoś inny, kto ci ustąpi. To ważne, abyś siedziała – tak jest po prostu bezpieczniej. Wystarczy, że pojazd gwałtownie zahamuje – i nieszczęście gotowe. Jeśli zrobi ci się słabo na ulicy, wejdź do najbliższego sklepu czy restauracji i poproś o pomoc obsługę. Czasem wystarczy chwilę posiedzieć i wypić szklankę wody. Jeśli jednak poczujesz, że potrzebujesz pomocy lekarza, poproś, by wezwano pogotowie.
Przywileje dla kobiety w ciąży
Czy można bez kolejki zapłacić w kasie sklepu, załatwić sprawę w urzędzie, kupić bilety na dworcu? Nie ma ogólnej regulacji prawnej, która mówiłaby o tym, że kobiety w widocznej ciąży obsługuje się poza kolejnością. Jednak wiele firm (banki, hipermarkety) wyznacza specjalne kasy lub wywiesza informację o przywileju dla kobiet w ciąży. W każdym innym przypadku odwołujesz się do obyczaju i zasad dobrego wychowania. Jeśli kolejka jest niedługa, a ty czujesz się dobrze, nie ma co nadużywać tego przywileju, lecz w przeciwnym wypadku warto z niego skorzystać. Uprzejmie zapytaj stojących najbliżej interesantów, czy mogłabyś załatwić swoją sprawę poza kolejnością. Nie przejmuj się, jeśli twoja prośba wywoła nieprzychylne komentarze – odwołaj się do osoby obsługującej, a jeśli to nie poskutkuje, poproś o rozmowę z jej przełożonym. To zwykle działa.
miesięcznik "M jak mama"
