Pół etatu zamiast urlopu wychowawczego: czy pracodawca może odrzucić mój wniosek o pół etatu i czy rzeczywiście, skracając etat, nie można obniżyć mi płacy?
Pracownica, która chce opiekować się dzieckiem, nie rezygnując jednocześnie z pracy, może skrócić swój czas pracy zamiast korzystać z urlopu wychowawczego. Każdy pracownik uprawniony do urlopu wychowawczego może złożyć pracodawcy wniosek o obniżenie jego wymiaru czasu pracy (do wymiaru nie niższego niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy) w okresie, w którym mógłby korzystać z takiego urlopu, to znaczy przez okres 3 lat (jednak nie później niż do ukończenia przez dziecko 4. roku życia).
Pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownika – wynika to z kodeksu pracy. Pracownik może przejść na część etatu w każdej chwili okresu urlopu wychowawczego, przełożony zaś zobowiązany jest taki wniosek uwzględnić. Natomiast jeżeli chodzi o wynagrodzenie, to art. 1832 kodeksu pracy stanowi, że wynagrodzenie pracownika w chwili dopuszczenia go do pracy po urlopie macierzyńskim powinno być nie tylko nie niższe od poprzednio pobieranego, ale także uwzględniać ewentualne zmiany wynagrodzenia przeprowadzone w czasie jego nieobecności w pracy (np. podwyższenie). W przypadku obniżenia wymiaru czasu pracy pracodawca musi w stosunku do danego pracownika dokonać – po jego powrocie z urlopu macierzyńskiego – wypowiedzenia zmieniającego warunki płacy lub uzgodnić taką zmianę na zasadzie porozumienia stron, jeżeli pracownik wyrazi na to zgodę. To ostatnie rozwiązanie mogłoby znaleźć zastosowanie w Pani sytuacji, czyli nie ma przeszkód ku temu, aby ustaliła Pani z pracodawcą wynagrodzenie proporcjonalnie zmniejszone do obniżonego wymiaru czasu pracy.
miesięcznik "M jak mama"