Przez 200 zł chcieli zabrać jej córki do izby dziecka. "Przyszli do mnie do domu"

2023-10-27 10:38

Pewna mama źle zaparkowała samochód i dostała mandat 200 złotych. Nie zapłaciła go, a za jakiś czas do jej domu zapukali policjanci, którzy poinformowali ją, że jest aresztowana. Dzieci kobiety trafią do izby dziecka.

Dziewczynka mogła trafić do izby dziecka

i

Autor: Getty Images Przez niezapłacony mandat chcieli zabrać jej dzieci do izby dziecka

Gdy młoda kobieta zaparkowała służbowy samochód w niedozwolonym miejscu, nie spodziewała się, że przyjdzie jej zapłacić za to taką cenę. Dziś nie tylko grozi jej areszt, ale jej dzieci mogą trafić co izby dziecka.

Adopcja a rodzina zastępcza

Źle zaparkowała i dostała mandat

Pewna kobieta zaparkowała samochód w niedozwolonym miejscu. Dostała za to mandat w wysokości 200 złotych, którego nie zapłaciła. Jak tłumaczy, była pewna, że ta kwota zostanie pobrana z jej pensji. Tak się jednak nie stało, a konsekwencje niezapłaconego mandatu są bardzo poważne.

Kobieta została aresztowana

25 września do domu kobiety zapukali policjanci. Nie było jej w mieszkaniu, a drzwi otworzyła jej starsza córka. Dziewczynka zadzwoniła do mamy i przekazała słuchawkę policjantowi. "Policjant powiedział mi przez telefon, że mają nakaz aresztowania mnie. Byłam przekonana, że to jest nieśmieszny dowcip znajomych. Mówię mu, że okej, jeśli tylko dadzą mi jeść i pić, to idę. Ale on nie żartował. Powiedział, że naprawdę ma nakaz doprowadzenia mnie do aresztu na dwa dni" - wyznała.

Córki trafią do izby dziecka

Okazało się, że straż miejsca wystosowała do sądu wniosek o zapłatę grzywny. Ale sąd wydał wyrok i uznał, że kobieta jest winna popełnionego wykroczenia. "Zgodnie z obowiązującymi przepisami w sprawach o wykroczenia nieuiszczona kara grzywny może podlegać zamianie na karę aresztu. Tak stało się w opisanej sprawie: postanowieniem z 26 lipca 2023 r. kara 200 zł została zamieniona na karę 2 dni aresztu" - brzmi komunikat sekcji prasowej Sądu Okręgowego dla Warszawy-Południe dla "Gazety Wyborczej".

Kobieta zapytała funkcjonariuszy policji, co się stanie z jej dziećmi, jeśli trafi do aresztu. Wychowuje córki sama, bez ojca. Policjant odpowiedział, że dzieci trafią do izby dziecka.

Po takiej informacja matka dziewczynek natychmiast zrobiła przelew na wskazane konto. Dzięki temu cała sprawa zakończyła się pomyślnie, a kobieta nie została aresztowana. W ten sposób cała rodzina uniknęła traumy, której przyczyną był niezapłacony mandat w wysokości 200 złotych.

Czytaj: Kto może adoptować dziecko?