Rewolucja w prawie rodzinnym. Będzie można się rozwieść poza sądem?

2024-06-18 15:12

To może być prawdziwa rewolucja w polskim prawie rodzinnym. Jak donosi "Rzeczpospolita" Ministerstwo Sprawiedliwości już zaczyna się szykować. Chodzi mianowicie o pozasądowe rozwiązywanie małżeństw. Ma to odciążyć sądy i przyspieszyć proces.

Rewolucja w prawie rodzinnym. Będzie można się rozwieść poza sądem?

i

Autor: fot. Getty Images Rewolucja w prawie rodzinnym. Będzie można się rozwieść poza sądem?

Pozasądowe rozwody. Przyśpieszenie procesu i odciążenie sądów

Rozwody bez konieczności udania się do sądu? Ministerstwo Sprawiedliwości szykuje zmiany w polskim prawie rodzinnym. Według informacji, jakie podaje "Rzeczpospolita", resort rozważa wprowadzenie możliwości rozwiązania małżeństwa poza sądami. Ma być to sposób nie tylko na odciążenie sądów, ale również na przyspieszenie procesu rozwodowego dla par, które nie są w konflikcie.

Na tę chwilę Ministerstwo Sprawiedliwości rozważa dwie opcje w ramach tej propozycji. Pierwszą z nich jest rozszerzenie uprawnień notariuszy, a drugim dopuszczenie rozwodów przed urzędnikiem Urzędu Stanu Cywilnego.

Jak tłumaczą przedstawiciele ministerstwa:

Takie rozwiązanie niewątpliwie wpłynęłoby na odciążenie sądów i umożliwiło małżonkom szybsze uzyskanie rozwodu za porozumieniem stron, bez orzekania o winie, zwłaszcza gdy małżonkowie nie mają małoletnich dzieci

Eksperci z dziedziny prawa rodzinnego zaznaczają, że zgoda sądu nie jest potrzebna do zawarcia małżeństwa przez dwie osoby pełnoletnie. Jeśli jednak chodzi o rozwiązanie owego małżeństwa, to przepisy nakazują sądowi badanie, czy zostały spełnione określone przesłanki, by je rozwiązać. Właśnie dlatego, sens ma wprowadzenie opcji pozasądowego rozwodu.

Sławomir i Kajra: „Rozwodu nie będzie. Przysiegaliśmy i tak będzie do końca”

Eksperci są za takim rozwiązaniem. Chcą jednak zachowania pewnego okresu

Jak można przeczytać na portalu Rzeczpospolita, dr Joanna Dominowska, adwokat z ponad 20-letnim doświadczeniem w sprawach rodzinnych, podkreśliła, że społeczeństwo od dawna wyraża zapotrzebowanie na takie rozwiązania. Jak na razie nie było jednak żadnej prawnej odpowiedzi na taką potrzebę. 

Ministerstwo Sprawiedliwości na tę chwilę analizuje dwa możliwe modele takiego rozwiązania. Chodzi o tak zwany rozwód notarialny i rozwód w trybie administracyjnym.

Prezeska towarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce, Ewa Ważny, uważa, że takie rozwiązanie byłoby dobrym kierunkiem. Podkreśliła, że czasami na pierwszy termin rozprawy trzeba czekać ponad rok. Zaznaczyła, że ważne jest, by strony same mogły decydować o tym, kiedy mogą rozwiązać swoje małżeństwo. W końcu same zdecydowały o tym, kiedy chcą je zawrzeć. 

Jak mówi Ewa Ważny:

W sytuacji, gdy oboje małżonkowie wypracowali już zgodne warunki rozwodu, to państwo powinno umożliwić sprawne załatwienie kwestii uregulowania ich sytuacji prawnej

Podkreśliła jednak, że przepisy powinny odkreślać pewien rozsądny okres - przynajmniej 3 miesiące - pomiędzy zgłoszeniem się obojga małżonków u notariusza i pouczeniem o skutkach rozwodu a ostatecznym złożeniem oświadczeń. Jak tłumaczy, pozwoliłoby to wykluczyć pochopne decyzje par podejmowane w kryzysie czy podczas kłótni.

Sonda
Czy rozwody kościelne mają sens?