Program 500 plus to sztandarowy program partii rządzącej. Mimo wielu pogłosek o wstrzymaniu zasiłku lub o modyfikacjach w sposobie jego wypłacania, jak na razie trzyma się on dobrze. We wrześniu, czyli kilka tygodni temu, szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Marlena Maląg napisała na twitterze: "Rządowe programy społeczne PiS są i będą realizowane; w okresie epidemii COVID-19 to szczególne wsparcie polskiej gospodarki".
Mimo takich zapewnień, wielu polityków i ekonomistów stara się zaproponować rządowi zmiany w sposobie wypłacania zasiłku 500 plus.
Jednym z nich jest główny ekonomista Pekao SA Marcin Mrowiec, który zaproponował, aby zasiłek był wypłacany pracującym rodzicom - mógłby wtedy być wyższy o 100 zł. Niepracujący rodzice dostawaliby za to niższy zasiłek, w wysokości 400 zł, co zwiększyłoby ich motywacje do podjęcia zatrudnienia. Zdaniem Marcina Mrowca wielu rodziców, po otrzymaniu 500 plus na każde dziecko, zrezygnowało z pracy.
Póki co, to jednak tylko propozycje, które podsuwają rządowi specjaliści od finansów i gospodarki. Jak podkreśliła niedawno szefowa MRPiPS Marlena Maląg, cytowana przez Dziennik.pl., rząd chce na razie skupić się na opracowaniu strategii demograficznej, której efektem byłby wzrost liczby nowo narodzonych dzieci. To jest celem programu 500 plus, a także programu Maluch Plus, dzięki któremu powstają nowe żłobki i kluby dziecięce.
Czytaj: Czy świadczenie 500 plus w gotówce zamieni się w bon? Minister wyjaśnia