Koniec zasiłków opiekuńczych wypłacanych z powodu pandemii! Marlena Maląg, minister Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapowiedziała najpierw, że zasiłki opiekuńcze zostaną wypłacane tylko do 12 lipca, potem, że do 26 lipca. Zdaniem szefowej resortu, rozpoczęły się już wakacje, a żłobki i przedszkola pracują w innym, wakacyjnym rytmie.
"Nie zamierzamy już od poniedziałku przedłużać opieki nad dziećmi do lat 8, ponieważ widzimy też, jak wygląda obłożenie w żłobkach i przedszkolach" – zacytowała słowa pani minister PAP. Oznacza to, że przedłużany wielokrotnie zasiłek opiekuńczy dla rodziców, zgodnie z ostatnim rozporządzeniem będzie przysługiwał wyłącznie do 26 lipca.
Chociaż większość placówek w Polsce jest już otwarta, to jednak część rodziców ma problem z załatwieniem opieki nad dzieckiem. Nadal obowiązuje limit liczby dzieci w grupie, dlatego część maluchów nie dostała się do swoich placówek.
Niektóre przedszkola i żłobki mają z kolei wakacyjne przerwy - tylko niektóre miasta zdecydowały się na rezygnację z zamknięcia placówek z powodu trudnej sytuacji w kraju.
- Mój młodszy syn nie dostał się do żłobka, bo może w nim być mniej dzieci niż zwykle - mówi Ada z Warszawy. - Za to starszy chodzi przez cały lipiec i sierpień do przedszkola, ale to nie rozwiązuje mojego problemu, bo i tak muszę siedzieć w domu z małym.
Czytaj: Co dalej z zasiłkiem opiekuńczym? Pobierz wniosek do wydrukowania
Wytyczne GIS dla żłobków i przedszkoli. Sprawdź, jak będzie wyglądać opieka przedszkolna