Złożyli wnioski o „babciowe”, ze strony ZUS-u milczenie. Co z wypłatami?

2025-01-16 11:31

Nie wszyscy rodzice, którzy złożyli wnioski o świadczenia z programu „Aktywny Rodzic” otrzymali pieniądze na czas. W najgorszej sytuacji znaleźli się ci, którzy o „babciowe” wnioskowali w październiku, tymczasem do dziś nie otrzymali pieniędzy.

Złożyli wnioski o „babciowe”, ze strony ZUS-u milczenie. Co z wypłatami?

i

Autor: Getty images Złożyli wnioski o „babciowe”, ze strony ZUS-u milczenie. Co z wypłatami?

Wbrew pozorom „babciowe” nie dotyczy wszystkich trzech świadczeń z programu „Aktywny Rodzic”, ale jednego z nich. Chodzi o 1500 zł, które można przeznaczyć na zatrudnienie niani, np. babci dziecka. By otrzymać babciowe nie trzeba zawierać umowy, choć ta daje pewne profity np. w przypadku emerytury.

Jednak nie wszystkim pracującym rodzicom ZUS wypłaci środki na konto. Nie wystarczy sam fakt zatrudnienia, do babciowego liczy się typ umowy i wymiar składek. Ponadto dziecko nie może być zapisane do placówki (żłobka ani przedszkola).

Jednak umownie rodzice „babciowym” nazywają wszystkie trzy świadczenia:

  • „aktywnie w żłobku” – 1500 zł dopłaty do żłobka (lub 1900 zł na dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności, bez opłaty za wyżywienie),
  • „aktywni rodzice w pracy” – 1500 zł na dziecko (lub 1900 zł na dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności) – tzw. babciowe, pieniądze na zatrudnienie niani lub np. babci dziecka,
  • „aktywnie w domu” – 500 zł na dziecko dla tych rodziców, którzy nie spełniają warunków koniecznych do skorzystania z żadnego z dwóch powyższych świadczeń.

3 miesiące czekania na wypłaty babciowego

Program „Aktywny Rodzic” wystartował 1 października 2024 roku, jednak choć jest połowa stycznia, nie wszyscy otrzymali wypłaty, którymi mogli pokryć (przynajmniej w części) koszt zatrudnienia niani czy czesne w żłobku.

W wielu przypadkach po złożeniu wniosku drogą elektroniczną (tylko tak można to zrobić) nie wydarzyło się nic. Na kontach PUE ZUS nie znalazła się żadna informacja czy decyzja o tym, że wniosek zmienił status lub z jakiegoś powodu świadczenia nie przyznano.

Do końca grudnia 80% wnioskujących o świadczenia z programu „Aktywny Rodzic” otrzymało przelewy. Opóźnienia, jak tłumaczono, wynikały m.in. z błędów w dokumentach.

M jak Mama Google News
Autor:

W grupie 20% wnioskodawców znalazł się pan Dominik, w którego sprawie interweniowało Money.pl. Mężczyzna wnioskował o dwa świadczenia: „aktywnie w domu” za październiki i „aktywnie w żłobku” od listopada. Choć od dnia złożenia wniosków upłynęło odpowiednio 60 i 90 dni, środków nadal nie wypłacono.

Zmiana statusu wniosku, pieniędzy brak

Z czego wynikają opóźnienia w wypłacie środków? Pieniądze za październik wypłacano pod koniec listopada, za listopad - 20 grudnia. Terminy te dotyczyły jednak świadczenia „aktywnie w żłobku”, bo przelewy za pozostałe dwa świadczenia zostały wykonane jeszcze później.

Zdaniem ZUS-u opóźnienia wynikają m.in. z braków w dokumentacji, które wymagają postępowania wyjaśniającego. To wydłuża czas.

Rodzice złożyli do tej pory 461 tysięcy wniosków, a ponad 80% z nich zostało już rozpatrzonych. Pozostałe są indywidualnie rozpatrywane przez pracowników ZUS, aby wyjaśnić wszelkie sporne kwestie i umożliwić wydanie jak największej liczby zgodnych z prawem i pozytywnych decyzji

- przekazała wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska.

Część rodziców wnioskowała o więcej niż jedno świadczenie, niektórzy mylili się podając dane żłobka, oddzielnie wnioskowali o pieniądze na to samo dziecko lub występowały nieścisłości między deklarowanym zatrudnieniem a danymi na koncie ubezpieczonego w ZUS.

14 stycznia status wniosków pana Dominika, który wciąż oczekiwał zarówno na decyzję jak i środki z programu, zmienił status z „zarejestrowano” na „przyznano prawo do świadczenia”. Mamy nadzieję, że pozostali rodzice także wkrótce zobaczą zmiany na swoich kontach i otrzymają przelewy zaległych wypłat.

Ile zarabia opiekunka do dziecka? Tu wynagrodzenie wynosi najwięcej i najmniej: