Od 1 października działa program „Aktywny Rodzic”. Wsparcie trafiło do ponad 272 tys. dzieci, ZUS wypłacił 317,5 mln złotych. Największym zainteresowaniem cieszyło się świadczenie „aktywnie w żłobku”, o które złożono 148,3 tys wniosków.
O jedno z trzech świadczeń w ramach nowego rządowego programu mogą wnioskować rodzice dzieci w wieku 12-35 miesięcy. To dokładnie ten sam przedział wiekowy, który obowiązywał w przypadku RKO (Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego).
Tyle pieniędzy dostali już rodzice
Pierwsze przelewy z programu „Aktywny Rodzic” na konta trafiły 29 listopada. Nie wszyscy rodzice otrzymali je od razu - w przypadku świadczenia „aktywnie w żłobku” pieniądze dostały placówki.
Niektóre żłobki kwotę zaliczyły na poczet czesnego, inne wykonały przelewy na konta rodziców zapisanych do żłobka dzieci. Rodzice wciąż mogą składać wnioski, by otrzymać przelewy z wyrównaniem od 1 października można to zrobić do końca grudnia.
ZUS rozpatruje wnioski na bieżąco:
- „aktywnie w żłobku”: 148,3 tys. świadczeń na kwotę ponad 188,7 mln zł.
- „aktywni rodzice w pracy”: 66,6 tys. świadczeń na kwotę ponad 100,2 mln zł,
- „aktywnie w domu”: wypłacono ponad 57,1 tys. świadczeń na kwotę ponad 28,5 mln zł.
ZUS wysyła wezwania do zwrotu środków
Świadczenie „aktywnie w domu” zastąpiło dotychczasowe RKO. To Wsparcie w wysokości 500 zł przez 24 miesiące lub 1000 zł miesięcznie przez rok. Rodzice, którzy chcieli przejść na jedno z trzech nowych świadczeń musieli złożyć wniosek o nowe świadczenie. Jeśli chcieli nadal pobierać RKO, mogli nie rezygnować z niego i kontynuować jego pobieranie na zasadzie zachowania do niego praw nabytych. Jednak ni emożna pobierać zarówno RKO jak i innego świadczenia z „Aktywnego Rodzica” na to samo dziecko.
Początkowo zapowiadano, że ci, którzy wnioskowali o jedno ze świadczeń z nowego rządowego programu, jeśli wcześniej otrzymają przelewy RKO „po staremu”, nowe świadczenia otrzymają w pomniejszonej kwocie.
Okazuje się jednak, że tak się nie stało i rodzice, którzy otrzymali oba świadczenia w pełnej kwocie, otrzymują teraz wezwania do zwrotu środków. Wszystko dlatego, że nie można pobierać dwóch świadczeń jednocześnie.
− Chodzi tu zachowanie ciągłości wypłaty świadczeń. Wnioski w programie „Aktywny Rodzic” można było składać od 1 października, a wypłaty ruszyły pod koniec listopada. By zachować ciągłość wypłat, Zakład nadal wypłacał rodzicom środki w ramach RKO. Nie ma pism „proszę oddać pieniądze”, tylko że będzie konieczność wyrównania, jeśli komuś się to zdublowało. Może być to wyrównanie w formie potrąceń, rozłożeń
- tłumaczyła szefowa resortu rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP Info.
Jaką kwotę będą musieli zwrócić rodzice? Rzecznik ZUS Wojciech Dąbrówka w rozmowie z „Faktem” przekazał, że kwotę nadpłaconego RKO, którą rodzic powinien zwrócić ZUS ustali w odrębnej decyzji.
Zobacz też ile zarabia opiekunka do dzieci w 2024 roku. Tu wynagrodzenie wynosi najwięcej i najmniej: