Po czym poznać, że NIANIA NAS OSZUKUJE?

2013-10-04 8:00

Znalezienie odpowiedniej, ciepłej i godnej zaufania niani dla naszego dziecka jest nie lada problemem. Jednak nawet tym, którym wydaje się, że znaleźli kandydatkę idealną, zdarza się mieć różnego rodzaju wątpliwości. Czy istnieją zatem jakieś szczególne znaki, że niania nas oszukuje? Na co warto zwrócić baczną uwagę?

po czym poznac ze niania nas oszukuje

i

Autor: _photos.com|photos.com

Coraz częściej rodzice decydują się na nagrywanie opiekunek – warto jednak pamiętać, że taka czynność przeprowadzana bez zgody niani jest niezgodna z prawem. Ponadto, nie wszyscy mają ochotę na „bawienie się” w szpiegów – na forach pojawia się zatem mnóstwo pytań o to, jak sprawdzić, czy niania nas nie oszukuje i czy rzeczywiście wypełnia swoje obowiązki tak, jak powinna. Warto wiedzieć, że dużo sygnałów możemy odczytać bez kamery albo dyktafonu. Oto, co powinno nas najbardziej zaniepokoić:

  • Niepokojąca reakcja dziecka na widok niani

Przyzwyczajanie się maluszka do opiekunki powinno trwać minimum dwa tygodnie – po tym czasie dziecko nie będzie już traktowało jej jak obcą osobę. Jednak mimo tego, u naszej pociechy może pojawić się lęk separacyjny – jeśli zatem maluch płacze, bo wychodzimy, nie musi to oznaczać niczego złego. Przecież dziecko czasem wpada w rozpacz, kiedy mama wychodzi, a ono musi zostać z innymi, kochającymi je osobami.
Warto jednak zwrócić szczególną uwagę na reakcję dziecka na widok wchodzącej do domu niani. Jeśli opiekunka nas oszukuje i nie jest tak wspaniałą osobą, za którą ją uważamy, dziecko będzie się wyraźnie bało. Trzeba tu podkreślić różnicę między reakcją rozpaczy na widok wychodzącej matki, a strachem związanym z wejściem niani do domu.

  • Dysharmonia między relacjami niani, a swoimi doświadczeniami z dzieckiem

Czasem zdarza się, że dziecko na przykład je owoce tylko wtedy, kiedy zostaje przekonane do tego w wyjątkowy sposób – i taką technikę zna na przykład opiekunka. Różne osoby stosują też różne metody wychowawcze, a maluch bardzo szybko „łapie”, na co i u kogo może sobie pozwolić. Dlatego nie należy wpadać w panikę, gdy z opisu niani wyłania się obraz naszej pociechy zupełnie nam nieznany. Z drugiej strony, istnieją pewne sygnały, które mogą być niepokojące.
Jeśli wiemy, że dziecko szczerze nie cierpi jakiejś potrawy (np. próbując mandarynek, ma odruch wymiotny), a opiekunka zarzeka się, że właśnie to zostało przez malca zjedzone, może to świadczyć o jej nieprawdomówności. Albo wiemy, że maluch panicznie boi się psów, a niania opowiada nam szczegóły jego zabawy ze słodkim szczeniakiem z parku, możemy podejrzewać, że mija się z prawdą.

  • „Dziwne”, małe sprzeczności

To drobne sygnały, które z reguły lekceważymy, bo nie chcemy dopuszczać do siebie myśli, że niania może nas okłamywać. Na przykład – na dworze jest duże błoto, ale choć niania zapewnia nas o spacerze – koła są czyste, a pieluszka w gondoli leży tam, gdzie ostatnio ją położyliśmy. Albo wydaje nam się, że giną pieluszki przeznaczone na noc, choć prosiliśmy opiekunkę, by podtrzymywała właśnie wprowadzany przez nas trening czystości. Możemy też zauważać, że nasza przeglądarka „podpowiada nam” wpisywane już adresy stron internetowych, chociaż jesteśmy pewni, że na nie nie wchodziliśmy – a przecież prosiliśmy o nieużywanie osobistego komputera. Każda z tych rzeczy może być incydentalną drobnostką, nie skreślającą opiekunki. Z drugiej strony, zaobserwowanie wielu takich „przypadków” jest już niepokojącym sygnałem.

  • Im więcej "drobnostek" – tym gorzej

Może się zdarzyć, że niania trochę „ubarwiła” historię o apetycie naszego dziecka, bo tak naprawdę miała wyjątkową ochotę na nasz obiad. Takie i podobne rzeczy się zdarzają –  ale takie drobiazgi nie muszą oznaczać, że niania źle opiekuje się dzieckiem. Z drugiej strony – jeśli niepokojących sygnałów jest więcej, zastanówmy się nad wprowadzeniem różnych podstępów – np. wcześniejszego powrotu z pracy. Skoro bowiem niania kłamie w tylu drobnych sprawach, może mijać się z prawdą twierdząc, że przepada za naszym dzieckiem, a maluch świetnie się czuje w jej towarzystwie…