Pojęcie „zwrot grzecznościowy” ma różne znaczenia. Niegdyś słowa te oznaczały tytuł, pozycję społeczną lub funkcję i podkreślały pozycję danej osoby w hierarchii społecznej. Do naszych czasów przetrwały jedynie te, które mają znaczenie w stosunkach dyplomatycznych, i które stosuje się w urzędowej dokumentacji lub podczas ceremonii – takie, jak „Jej Królewska Mość”, czy „Jego Świętobliwość Biskup Rzymu”.
Dziś jednak zwroty te określa się głównie mianem „zwrotów honorowych”. Współcześnie fraza „zwroty grzecznościowe” bardziej natomiast kojarzy się ze słowami, których kulturalny człowiek używa na co dzień, w odniesieniu do innych ludzi, m.in. witając się z nimi, żegnając, czy prowadząc korespondencję, a także w różnych sytuacjach życia codziennego.
Spis treści:
- Zwroty grzecznościowe na powitanie
- Zwroty grzecznościowe na pożegnanie
- Zwroty grzecznościowe w listach i mailach
- Zwroty grzecznościowe w codziennych sytuacjach
Zwroty grzecznościowe na powitanie
Widząc kogoś po raz pierwszy w danym dniu, należy się przywitać, a zwyczajowo przyjętą w naszym kraju formą powitania są słowa „dzień dobry”, których używamy od świtu do zmierzchu (gdy zapadnie zmrok, mówimy „dobry wieczór”). Witamy się również wchodząc do pomieszczenia, w którym znajdują się już jakieś osoby - nie ma znaczenia, czy je znamy, czy nie. Przyjęło się natomiast, że witamy się w ten sposób wówczas, gdy wielkość pomieszczenia pozwala nam sądzić, że zostaniemy zauważeni. „Dzień dobry” mówimy więc, wchodząc do poczekalni u lekarza, przedziału w pociągu czy do małego sklepu, ale nie mówimy, odwiedzając hipermarket.
Zwroty grzecznościowe na pożegnanie
Analogicznie postępujemy, żegnając się z kimś lub opuszczając pomieszczenie, w którym przez jakiś czas przebywaliśmy. Zwyczajowo przyjęło się, że w ciągu dnia używamy słów „Do widzenia” lub „Do zobaczenia” (jeśli kogoś dobrze znamy), a gdy zapadnie zmrok, żegnamy się słowami „Dobranoc” lub życzymy „Dobrej nocy”.
Czytaj:
Zwroty grzecznościowe w listach i mailach
Zwroty grzecznościowe stosujemy również w korespondencji, zarówno listownej, jak i mailowej. Tu jednak sporo zależy od charakteru korespondencji i tego, jak bardzo jest ona oficjalna, jak i od osoby, do której ją kierujemy. Zarówno w listach, jak i mailach służbowych korespondencję formalną dobrze jest rozpocząć słowami „Szanowni Państwo”, „Szanowna Pani” lub „Szanowny Panie” , gdyż okazujemy w ten sposób adresatowi szacunek.
Jeśli korespondencja prowadzona jest już od jakiegoś czasu, lub znamy adresata, możemy użyć imienia danej osoby, np. napisać „Szanowna Pani Agnieszko”. Nie zaczynamy jej natomiast od słów „Witam” lub „Dzień dobry” – słowa te skracają dystans między osobami, które ze sobą korespondują, co może sprawiać wrażenie, że lekceważymy adresata, zwłaszcza jeśli jest on zawodowo postawiony dużo wyżej od nas.
Na zakończenie listu możemy napisać: „Z poważaniem”, „Z wyrazami szacunku” lub „Łączę wyrazy szacunku”. Jeśli dobrze znamy osobę, z którą korespondujemy, można użyć formy „Serdecznie pozdrawiam” lub „Łączę serdeczne pozdrowienia”.
Warto pamiętać, że niektóre środowiska zawodowe mają własne zasady co do form grzecznościowych stosowanych w korespondencji. Np. w środowisku akademickim używa się zwrotów „Szanowny Pan/Pani” zakończonych tytułem naukowym (np. „Profesor”, „Doktor”).
Zwroty grzecznościowe w codziennych sytuacjach
Na co dzień również powinniśmy używać pewnych zwrotów grzecznościowych – to, kiedy, uzależnione jest oczywiście od konkretnych sytuacji. Zwrotami, których kulturalny człowiek używa chyba najczęściej, są „Dziękuję”, „Proszę” oraz „Przepraszam”. Znaczenia słowa „dziękuję” tłumaczyć nikomu nie trzeba. Zwrot „Proszę” używany jest w różnych sytuacjach: przy przekazywaniu komuś czegoś, zezwoleniu na wejście do pomieszczenia, czy wreszcie jako uprzejma odpowiedź na zwroty: „dziękuję” lub „przepraszam”.
Słowa „Przepraszam” można natomiast używać w bardzo różnych sytuacjach. Przepraszam – to znaczy, że jest mi przykro z jakiegoś powodu, proszę o darowanie winy, ale mówiąc „Przepraszam” można też zagaić rozmowę, by o coś zapytać, albo grzecznie wycofać się z prowadzonej przez kilka osób rozmowy. Tego słowa używamy również chcąc kogoś wyprzedzić lub poprosić, by usunął się z drogi.