Spis treści
Zasada "Polskiego Ładu" dotycząca klasy średniej jest prosta - korzystasz z ulgi, o ile mieścisz się w określonych widełkach. Gdy jednak w ciągu roku twoja pensja się zmieni, bo np. zachorowałaś lub przeszłaś na urlop macierzyński, który nie jest liczony jako dochód - przestajesz się mieścić w widełkach i musisz oddać ulgę.
Pułapka dla przyszłych mam
O takiej pułapce, w którą mogą wpaść kobiety w ciąży napisał kilka dni temu portal bankier.pl. Cytowana przez portal specjalistka, Sonia Sosnowska specjalistka ds. kadr i płac z Biura Usług Rynkowych Zbigniew Maciej Szymik podała taki przykład: "Jeżeli kobieta zatrudniona na umowie o pracę zarabiająca 8 500 zł brutto miesięcznie (czyli kwotę znajdującą się w środku przedziału uprawniającego do ulgi dla klasy średniej), mająca prawo do korzystania z ulgi dla klasy średniej przejdzie na zasiłek chorobowy, a następnie urlop macierzyński od lipca to jej wynagrodzenie roczne z umowy o pracę wyniesie 59 500 zł (8500 x 7 miesięcy - przyp. red.) – za mało do skorzystania z ulgi dla klasy średniej.
Jednak pracodawca tej kobiety od stycznia do lipca w miesięcznych zaliczkach na podatek dochodowy uwzględniał tę ulgę. W związku z tym jej zaliczki na podatek były mniejsze o 187 zł miesięcznie od zaliczek bez uwzględnienia ulgi. W efekcie kobieta ta w rozliczeniu rocznym będzie musiała zwrócić do Urzędu Skarbowego 1309 zł."
Co w taki razie zrobić ma kobieta będąca w ciąży?
O ile już wie, że będzie rodzić w ciągu roku, powinna zgłosić, że nie chce korzystać z ulgi dla klasy średniej. Gorzej, jeśli tego nie zrobi, a niespodziewanie będzie musiała iść na zwolnienie (co zresztą jest problemem nie tylko ciężarnych, ale wszystkich pracowników na etatach, ponieważ żadne zasiłki - ani chorobowy, ani macierzyński) nie liczą się jako przychód z tytułu umowy o pracę ) - wówczas musi się liczyć z koniecznością oddania ulgi.