Dlaczego zdecydowałeś się na stworzenie telewizyjnego serialu dedykowanego dzieciom? Podobno miały na to wpływ zainteresowania Twojej córki, zwłaszcza te związane z kosmosem.
Tero Hollo: Jako dziecko zawsze bujałem w obłokach i lubiłem wymyślać różne zabawne historie i nowe światy. Nie dziwi więc fakt, że postanowiłem zostać reżyserem i producentem. Gdybym jednak otrzymał taką możliwość, zajmowałbym się wyłącznie kosmosem.
Jak tylko moja córka trochę podrosła, zaczęliśmy zwiedzać muzea, a jedną z ulubionych rozrywek było wspólne obserwowanie gwiazd. Często zadawałem jej pytanie, jak wyglądałaby jej wymarzona planeta, jeśli mogłaby mieć taką na własność. W jednym z pierwszych odcinków serialu "Ty i Wszechświat" pada odpowiedź, że najlepiej by była różowa, błyszcząca i, żeby żyły na niej latające króliczki.
Jaka idea przyświecała stworzeniu serialu "Ty i Wszechświat"? O czym opowiada i czemu jest tak wyjątkowy?
Głównym celem towarzyszącym powstawaniu bajki było nieprzytłaczanie dzieci informacjami na zbyt zaawansowanym poziomie, które szybko wyleciałyby im z głów. Taki mały odpoczynek od przeładowanej nauką szkolnej rzeczywistości jest dla nich miłą odskocznią, inspirującą do samodzielnego pogłębiania zainteresowań i rozwijania kreatywności. W serialu po każdej pobudzającej wyobraźnię części podajemy szczyptę naukowych faktów. Ich wydźwięk ulega zmianie, a niektóre podstawowe informacje przedstawione są za pomocą animacji, tak by dzieciom było łatwiej nauczyć się czegoś konkretnego o wszechświecie.
Czy wiesz może, ilu małych widzów na całym świecie obejrzało już Twoją produkcję?
Nie jestem pewien, ile dokładnie dzieci obejrzało serial. Mamy jednak nadzieję, ze dzięki naszej pracy udaje nam się inspirować najmłodszych do nieustawania w marzeniach dotyczących ich przyszłości. Najfajniejszą rzeczą w kosmosie jest to, że nie jest on niczyją własnością. Ludzie na całym świecie się nim dzielą. Nic nie kosztuje nas to, że możemy na niego codziennie patrzeć, snuć marzenia i inspirować się jego pięknem.
Czym powinny się obecnie charakteryzować programy dla dzieci w wieku przedszkolnym, tak by dostarczały nie tylko rozrywki, ale również treści edukacyjnych?
Obecnie jest bardzo dużo programów związanych z nauką i edukacją, które są tworzone w oparciu o kierunki edukacji uniwersyteckiej, takie jak matematyka, inżynieria czy technologia. W Kanadzie staramy się podążać za tym trendem, jednocześnie wprowadzając do niego elementy artystyczne. W moim odczuciu ta kreatywna strona jest bardzo ważna. Wychodzę z założenia, że przyszli liderzy i innowatorzy są artystami, ale realizującymi się w kierunkach związanych z nauką.
Każdy odcinek programu rozpoczyna się od prawdziwej historii jakiegoś dziecka. Czy praca z małymi dziećmi, w tym także ze swoją córką, była dla Ciebie w jakimś stopniu trudna?
Inspiruje nas sposób, w jaki dzieci myślą i marzą. Bazując na tym mamy szansę na stworzenie unikalnej i interesującej opowieści. Dzieci mają świetne pomysły i niczym nieograniczoną wyobraźnię, którą dorośli nie zawsze potrafią docenić. Często próbują je poprawiać i mówić, że coś powinno być zrobione w ten lub inny sposób, stwierdzają: "Koloruj nie wyjeżdżając za linię" lub "Nie sklejaj tak tego". My wolimy słuchać i pracować nad pomysłami dzieci. Każda historia jest szczególna, ponieważ, wykorzystując odpowiedzi na zadane przez nas pytania, budujemy narrację z perspektywy danego dziecka. Dzięki temu każda historia jest inna i ma swój własny niepowtarzalny urok oraz punkt widzenia. Dzieje się to również za sprawą naszych grafików i specjalistów od animacji, którzy potrafią oddać za pomocą obrazu indywidualne spojrzenie każdego z dzieci. Praca z moją córką Anniką jest zawsze wyjątkowym doświadczeniem. Każdego dnia mnie inspiruje i już zaczyna rozumieć, jak przebiega proces tworzenia danego projektu - od momentu pojawienia się pomysłu aż do jego realizacji. Wraz ze wzrostem jej wiedzy, ewoluują także jej pomysły. Tak naprawdę to ciężko czasem za nią nadążyć.
Która z historii przedstawionych w programie najbardziej Cię zaskoczyła?
Przy okazji pierwszej serii współpracowaliśmy z trzyletnią dziewczynką, która podkładała głos pod jeden z odcinków. Okazało się, że nigdy wcześniej nie czytała niczego na potrzeby programu lub serialu, a mimo to nagraliśmy jej część perfekcyjnie za pierwszym razem. Na wszelki wypadek zrobiliśmy drugie ujęcie, ale nie było ono potrzebne.
Czy pamiętasz jakieś zabawne sytuacje, które miały miejsce podczas pracy z dziećmi?
Mieliśmy niezły ubaw w trakcie nagrywania tekstu do odcinka o meteorytach. Chłopiec, który czytał, nie rozumiał niektórych zwrotów i zajęło nam trochę czasu, by go wdrożyć. Potraktował to jednak jako wyzwanie i potem czytał już jak prawdziwy profesjonalista. Z tego doświadczenia wyszedł bogatszy o wiedzę dotyczącą meteorów, meteorytów i meteroidów, a co więcej – nabrał chęci do pogłębiania tej wiedzy. Mamy nadzieję, że dzięki nam wiele dzieci zainspiruje się do działania, a przy okazji poznają wiele ciekawych faktów dotyczących kosmosu.
Czy Annika nadal rozwija swoje pasje związane z kosmosem?
Podobnie, jak ma to miejsce w odcinku o kosmicznym balonie, Annika przygotowuje się właśnie do wysłania swojego balonu do stratosfery, oczywiście z pomocą swojego supermądrego przyjaciela, czyli mnie. Jest także bardzo zaangażowana w pracę nad trzecim sezonem "Ty i Wszechświat". Oprócz tego realizuje ze mną także inne projekty telewizyjne. Praca daje nam wiele radości.
Co Ty, jako ojciec, robisz, by wspierać zainteresowania swojej córki? Oczywiście, stworzyłeś dla niej serial telewizyjny, ale może masz jakieś cenne rady dla innych rodziców?
Najlepszą rzeczą, jaką może zrobić każdy rodzić jest pozwolenie dziecku na rozwijanie kreatywności oraz podejmowanie własnych decyzji oraz na posiadanie odrębnych przekonań. Nawet jeśli niektóre z tych pomysłów na pierwszy rzut oka wydają się dziwne, ważne jest to, że dla dzieci mają one sens i pozwalają im na budowanie pewności siebie w dokonywaniu wyborów i decyzji. Czasem łapię się na tym, że zaczynam mówić: "Może powinniśmy zrobić to w ten sposób…", po czym szybko się z tego wycofuję i pozwalam córce na zrobienie czegoś po swojemu, tak, jak ja nigdy bym tego nie zrobił. Potem okazuje się, że wychodzi nawet lepiej, niż gdybyśmy zrobili to według mojego pomysłu. Dzieci mają bardzo dobry punkt widzenia na wiele spraw.
Jakie zainteresowania i marzenia miałeś jako dziecko? Przypuszczałeś kiedykolwiek, że będziesz zajmować się animacją?
Jako dziecko uwielbiałem zabawki. Nigdy jednak tak naprawdę się nimi nie bawiłem, wolałem tworzyć skomplikowane zestawy oraz konstruować budynki, wehikuły i różne struktury z pudełek lub innych przedmiotów znajdujących się w domu. Jak tylko udawało mi się coś zbudować, podziwiałem efekty mojej pracy przez dzień lub dwa, a następnie niszczyłem konstrukcję i zaczynałem robić nową. Szkoda, że za moich czasów nie było powszechnego dostępu do aparatów fotograficznych. Fajnie byłoby teraz mieć zdjęcia tych budowli.
Od zawsze w jakiś sposób byłem związany z kreatywną ścieżką. Mój ojciec był architektem, tak więc bardzo wcześnie mogłem czerpać inspiracje z jego pracy… To był jednak jedynie wstęp do zajęcia się projektowaniem graficznym w szkole wyższej, a następnie aplikowania na uczelnię i ukończenia studiów w tym kierunku. Moja pierwsza praca wprowadziła mnie w świat interaktywnych mediów, a następnie ruchomej grafiki. To było zanim na świecie pojawiła się moja córka, co zainspirowało mnie do zajęcia się animacją i produkcją. Obecnie we współpracy z kanadyjską telewizją TVO pracujemy nad programem "Air Crafters" – przygodową serią o samolotach i powtórnym wykorzystywaniu surowców do tworzenia nowych użytecznych przedmiotów. Będzie to naprawdę świetna zabawa dla dzieciaków.
Na serial "Ty i Wszechświat" zapraszamy od poniedziałku do piątku o 14:20, 17:35 i 19:45 w POLSAT JimJam.
>>Zapraszamy również do pobrania na swój komputer i wydrukowania kolorowanek dla dzieci z serii "Ty i Wszechświat". Możesz je pobrać TUTAJ>>