Monitoring owulacji może być stosowany zarówno w sytuacji, gdy para stara się o ciążę, jak i wtedy, gdy chce jej uniknąć. Zazwyczaj jednak monitorowanie jajeczkowania jest pierwszym krokiem do ustalenia źródła problemów z zajściem w ciążę.
Brak owulacji lub jej nieregularne występowanie jest bowiem jednym z najczęstszych powodów niepłodności kobiet.
Spis treści:
- Monitorowanie owulacji - co to jest
- Monitorowanie owulacji a testy owulacyjne
- Monitorowanie owulacji a pomiary temperatury
- Monitorowanie owulacji u lekarza
- Monitorowanie owulacji na USG
- Monitorowanie owulacji a stężenie hormonów
1. Monitorowanie owulacji - co to jest
Jajeczkowanie jest warunkiem niezbędnym do zapłodnienia. Niestety, często, nawet u młodych kobiet, jest ono nieregularne lub nie występuje wcale. Powodów takiej sytuacji może być wiele: od zaburzeń hormonalnych, przez nieprawidłowe funkcjonowanie tarczycy, po zespół policystycznych jajników.
Wszystkie te przyczyny wymagają podjęcia terapii. Zanim jednak lekarz zdiagnozuje źródła braku jajeczkowania i podejmie się leczenia umożliwiającego kobiecie zajście w ciążę, musi zlecić monitorowanie owulacji. To podstawowe badanie, które pomaga ustalić jej dni płodne lub wykryć ich brak.
Monitorowanie owulacji trwa zwykle przez jeden lub kilka cyklów i polega na ustaleniu, czy w jajnikach znajdują się prawidłowo rozwijające się pęcherzyki Graafa, jaka jest ich liczba i wielkość (rosną ok. 2 mm na dobę) oraz czy w odpowiednim czasie jeden z nich pęka, uwalniając komórkę jajową.
Monitoring ma na celu również sprawdzenie budowy endometrium - jego grubości oraz kontrolę zmian zachodzących w kanale szyjki macicy w zależności od momentu cyklu. Ostatecznym efektem monitorowania owulacji jest wyznaczenie jej dokładnej daty, co zwiększa szanse na zapłodnienie.
Czytaj: Owulacja, czyli jak obliczyć swoją płodność?
Monitorowanie owulacji a testy owulacyjne
Przyczyna kłopotów z zajściem w ciążę może leżeć zarówno po stronie mężczyzny, jak i kobiety. Zanim jednak przystąpicie do szczegółowych badań, możesz spróbować samodzielnie ocenić, czy masz jajeczkowanie i kiedy ono występuje.
W tym celu możesz skorzystać z testów owulacyjnych, które są dostępne w aptekach i działają na podobnej zasadzie, co testy ciążowe. Informują o nadchodzącej owulacji na podstawie stężenia hormonu LH znajdujących się w moczu. Wiarygodność testu z moczu wynosi 99,9 proc.
Czytaj:
Przesunięcie owulacji a okres: przyczyny opóźnienia owulacji
Monitorowanie owulacji a pomiary temperatury
Możesz też skorzystać z naturalnych sposobów, które pozwalają określić moment jajeczkowania. Są bezpieczne i całkowicie nieinwazyjne, jednak długotrwałe i nie dające stuprocentowej gwarancji.
Polegają na pomiarach temperatury, która w czasie owulacji wzrasta zazwyczaj o pół stopnia oraz ocenie śluzu płodnego i niepłodnego, który w momencie jajeczkowania robi się obfity, rozciągliwy i przezroczysty.
Monitorowanie jajeczkowania za pomocą obserwacji swojego ciała najlepiej sprawdza się, gdy kobieta miesiączkuje regularnie i przez wiele lat stosuje metody naturalnego planowania rodziny, dobrze zna swój organizm oraz cykl menstruacyjny.
Może wtedy za jego pomocą wspomagać swoje starania o dziecko, jednak w przypadku problemów z zajściem w ciążę, warto skorzystać z szybszych i łatwiejszych sposobów, możliwych do przeprowadzenia w gabinecie lekarskim.
Czytaj:
Termometr owulacyjny pomaga określić dni płodne i owulację. Jak działa?
Kalendarzyk miesiączkowy - oblicz cykl miesiączkowy i termin menstruacji
Monitorowanie owulacji u lekarza
6 miesięcy współżycia bez zabezpieczeń, które nie owocuje ciążą, może oznaczać, że macie problemy z płodnością. Jeśli więc pomimo obserwacji swojego cyklu nadal nie udaje ci się zobaczyć dwóch kresek na teście ciążowym, powinnaś zgłosić się do lekarza.
Pierwszym krokiem ginekologa będzie zlecenie monitorowanie owulacji w celu ustalenia, czy masz co miesiąc jajeczkowanie, czy pojawia się ono nieregularnie, czy też wcale.
Najczęściej robi się to za pomocą badania USG, które pozwala „zajrzeć” do jajników oraz przez ocenę stężenia hormonów płciowych we krwi. Połączenie tych dwóch metod pozwala ustalić moment owulacji z dokładnością do kilkunastu godzin.
Czytaj:
Początek ciąży: jak przeżyć pierwsze tygodnie ciąży?
Ciąża po menopauzie: czy można zajść w ciążę w okresie przekwitania?
Monitorowanie owulacji na USG
Monitorowanie owulacji za pomocą badania ultrasonograficznego pozwala na dokładną obserwację kobiecych jajników. Badanie przeprowadza się zwykle kilka (3-4) razy w czasie jednego cyklu.
Pierwsze USG powinno być wykonane w okolicach przewidywanej owulacji, najlepiej w 10-11 dniu od momentu pojawienia się miesiączki, a następnie należy je powtarzać co 2 dni.
Zadaniem lekarza jest wówczas określenie, czy pęcherzyki rosną i czy endometrium ma prawidłową grubość. Kolejne badania powinny pokazać, czy jeden z pęcherzyków dojrzał, pękł i uwolnił komórkę jajową. Jeśli kobieta miesiączkuje nieregularnie, daty i częstotliwość badań USG mogą się zmienić.
Kiedy zrobić test ciążowy? Wideo
Monitorowanie owulacji a stężenie hormonów
Pomocne w ustaleniu terminu owulacji oraz zdiagnozowaniu przyczyn jej ewentualnego braku może być oznaczenie stężenia hormonów płciowych. Hormony, których ocenę zleci lekarz to:
- FSH – folikulotropowy, który odpowiada za wzrost pęcherzyków
- LH – luteinizujący, który jest niezbędny do zapoczątkowania jajeczkowania
- estradiol – hormon produkowany przez dojrzewające pęcherzyki Graffa
- prolaktyna – hormon odpowiedzialny m.in. za hamowanie owulacji.
Zlecając ci badania, lekarz określi w którym dniu cyklu powinny być wykonane. Nie bagatelizuj tego zalecenia, ponieważ poziom hormonów płciowych zmienia się w zależności od dnia cyklu.
Czytaj: Badania hormonalne: jakie badania powinnaś wykonać przed zajściem w ciążę?
