Spis treści
Studia, praca, kariera, własne mieszkanie, odpowiedni mężczyzna, zabezpieczenie finansowe - kobiety wskazują coraz więcej punktów, które muszą odhaczyć na życiowej liście, zanim zdecydują się na dziecko. I tak odkładają decyzję o macierzyństwie najpierw do ukończenia 30. roku życia, później 35. A potem może się okazać, że jest już za późno.
- W momencie narodzin dziewczynka ma około miliona pęcherzyków w jajnikach. Z czasem ta liczba naturalnie się zmniejsza. Średnio kobiety mają w życiu 300-500 płodnych cykli, a więc tyle szans na poczęcie dziecka - mówi ginekolog Grzegorz Mrugacz.
Co wpływa na niepłodność?
Niektóre kobiety mają jednak mniej cykli. Może się do tego przyczyniać genetyka, mogą również przebyte choroby oraz zabiegi operacyjne. - Jeśli kobieta przechodziła endometriozę, torbiele czy miała inne zmiany na jajnikach, ta pula komórek może się zmniejszyć - informuje.
Przyjmowanie doustnych preparatów antykoncepcyjncyh nie wpływa zasadniczo na obniżenie płodności, ale oddala w czasie możliwość zajścia w pierwszą ciążę - co również może być niebezpieczne.
Warto zrobić badania
Przed decyzją o odłożeniu ciąży warto wykonać sobie badania i sprawdzić, ile czasu jeszcze będzie można bez problemu zajść w ciążę. Czasem się okazuje, że rezerwa wystarczy jeszcze na rok, a czasem na kilka lat. - Badania są bardzo proste, wystarczy pobrać krew i oznaczyć hormon AMH, który jest dosyć dobrym parametrem określającym zasób komórek zdolnych do owulacji - radzi ginekolog.
Trzeba jeszcze zbadać hormon FSH (w trakcie cyklu miesięcznego) oraz wykonać ocenę ultrasonograficzną jajników. Wszystkie te badania powinny dać obraz płodności kobiety.
Dzień Dobry TVN/x-news