Spis treści
- In vitro za i przeciw: lekarze omyłkowo zamienili zarodki?
- In vitro za i przeciw: czy matka biologiczna ma prawo do dziecka?
- In vitro za i przeciw: luki w prawie
- In vitro za i przeciw: kiedy rząd przyjmie ustawę o in vitro?
- In vitro za i przeciw: sztuczne zapłodnienie a kwestia światopoglądowa
W Laboratorium Wspomaganego Rozrodu w szpitalu w Policach, będącym częścią Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie, 30-letnia kobieta urodziła nie swoje dziecko. Para, która zdecydowała się na zapłodnienie pozaustrojowe, skorzystała z rządowego programu in vitro. Dziecko urodziło się z wadami rozwojowymi, lekarze wykonali więc badania genetyczne. Te wykazały, że kobieta nie jest biologiczną matką noworodka.
In vitro za i przeciw: lekarze omyłkowo zamienili zarodki?
Sprawą tragicznej pomyłki przy in vitro żyje cała Polska. Najprawdopodobniej był to błąd ludzki - lekarze omyłkowo połączyli nasienie męża 30-latki z komórką jajową innej kobiety. W tej chwili sprawę bada prokuratura. Gdyby dziecko urodziło się zdrowe, lekarze nie przeprowadziliby badań genetycznych i być może nigdy nie wyszłoby na jaw, że kobieta nie jest jego biologiczną mamą.
In vitro za i przeciw: czy matka biologiczna ma prawo do dziecka?
W tej chwili nie ma żadnych informacji na temat kobiety, której komórkę jajową wykorzystano przy in vitro. Gdyby jednak się odnalazła i chciała odzyskać dziecko, nie ma takiej możliwości. Zgodnie z polskim prawem, matką jest ta, która urodziła dziecko, a nie ta, której materiał genetyczny wykorzystano.
To automatycznie oznacza, że 30-letnia ofiara tragicznej pomyłki, jest matką dziecka ze wszystkimi tego konsekwencjami, niezależnie od tego, że nie jest z nim spokrewniona. Znalazła się teraz w bardzo trudnej sytuacji sprawowania opieki nad poważnie chorym i cudzym dzieckiem - i znikąd nie ma pomocy. Bo regulacje prawe rządowego programu in vitro nie przewidziały takiej sytuacji, a ustawy o in vitro wciąż nie ma.
A ty co sądzisz o in vitro? Weź udział w dyskusji mam na forum Mjakmama24.pl
In vitro za i przeciw: luki w prawie
Po nagłośnieniu przypadku ze Szczecina pojawiły się głosy, że być może by do tego nie doszło, gdyby istniały odpowiednie procedury prawne, a rządowy program in vitro był lepiej dopracowany. Przeciwnicy in vitro natychmiast wytknęli prawną fuszerkę i zaczęli się ponownie zastanawiać nad tym, czy sztuczne zapłodnienie powinno być legalną i dofinansowywaną przez państwo metodą leczenia niepłodności.
- To, co się wydarzyło jest zjawiskiem losowym, związanym z nieprawidłową funkcją laboratorium bądź części zabiegowej, ale nie podważa to całej idei. Policzmy tysiące dzieci, które się urodzą dzięki tym procedurom, pary które będą szczęśliwymi rodzicami dzięki metodzie in vitro. Przestańmy patrzeć na jeden kuriozalny w mojej opinii przypadek jako na ten, który gubi całą metodę. To jest skandaliczny sposób myślenia. Pora sobie powiedzieć, że za cudze bałaganiarstwo i nieodpowiedzialność, przypadek, nie może odpowiadać wiele klinik pracujących w sposób perfekcyjny w Polsce - skomentował Medexpress ginekolog, położnik i specjalista od niepłodności dr Grzegorz Południewski.
Naprotechnologia odpowiednikiem in vitro. Akceptuje ją Kościół Katolicki
In vitro za i przeciw: kiedy rząd przyjmie ustawę o in vitro?
Po sytuacji w Szczecinie minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedział przyspieszenie prac nad ustawą o in vitro. Jeszcze dziś komitet stały Rady Ministrów zajmie się projektem rozporządzenia. Ma on regulować kwestię in vitro w Polsce, ale nie odnosić się do refundowanego programu.
In vitro za i przeciw: sztuczne zapłodnienie a kwestia światopoglądowa
Jak można się było tego spodziewać, pomyłka przy in vitro rozpoczęła społeczną dyskusję na temat ideologii zapłodnienia pozaustrojowego. Przeciwnicy natychmiast podnieśli głosy, że zabawa ludzkimi embrionami jest nieetyczna, a człowiek nie jest Bogiem i nie ma prawa w sztuczny sposób powoływać nowych istnień.
Wysunęli również teorię, że przy zapłodnieniu in vitro wzrasta ryzyko wystąpienia wad rozwojowych u dziecka. Lekarze jednak zwracają uwagę, że jest ono niewiele wyższe niż w przypadku ciąż naturalnych - zaledwie o 2-3 procent. Przypomnieli również, że osoby, które korzystają z in vitro, przez lata różnymi środkami leczyły niepłodność. Trzeba więc wziąć pod uwagę, że stan zdrowia dziecka zależy również od stanu zdrowia rodziców.
