Od czerwca ubiegłego roku zniesiono kryterium wiekowe dla badań prenatalnych w ciąży. Wcześniej bezpłatnie mogły je wykonać ciężarne, które skończyły 35 lat. Młodsze - o ile chciały upewnić się, czy płód nie ma wad wrodzonych - musiały zrobić je prywatnie, płacąc kilka tysięcy złotych.
Dziś wystarczy skierowanie od lekarza (może być wystawione także na wizycie prywatnej), to element pakietu „Świadoma, bezpieczna ja”, który przed kilkoma miesiącami z dumą ogłaszała ministra zdrowia Izabela Leszczyna.
Refundowane badania prenatalne ciężarne mogą wykonać dwukrotnie:
- w I trymestrze – pomiędzy 11 a 14 tygodniem ciąży,
- w II trymestrze – pomiędzy 18 a 22 tygodniem i 6 dniem ciąży.
Polki kupują ogromne ilości testów genetycznych
Jak podaje ‚„Gazeta Wyborcza” po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku, kiedy to zaostrzono prawo aborcyjne kobiety wystraszyły się tego, że w razie ewentualnych wad genetycznych u dziecka nie będą mogły przerwać ciąży.
Szerokim echem odbiła się m.in. sprawa ciężarnej Izabeli z Pszczyny, która zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Trzech lekarzy oskarżono o zaniedbania medyczne.
Ciężarnej w 22. tygodniu ciąży odeszły wody płodowe, lekarze nie podjęli jednak decyzji o przerwaniu ciąży.
Polki chcą jak najszybciej dowiedzieć się, czy dziecko rozwija się prawidłowo i czy może mieć wady wrodzone. Nasz kraj wyróżnia się pod tym względem w Europie - w Polsce sprzedaje się bardzo dużo testów genetycznych mimo że liczba ciąż z roku na rok maleje.

Nawet kilka tysięcy złotych za badanie wolnego DNA płodu
Badanie genetyczne z krwi można wykonać już w 10. tygodniu ciąży, wynik otrzymuje się szybko. Wystarczy pobrać krew z przedramienia ciężarnej, jest to więc zupełnie nieinwazyjny test.
Koszty komercyjnych testów zaczynają się od 1500 do kilku tysięcy złotych. Zainteresowanie jest tak duże, że Polskie Towarzystwo Ginekologii i Położnictwa zwróciło się do resortu zdrowia z propozycją, by o badanie wolnego DNA poszerzyć obecny pakiet badań prenatalnych.
Bardzo możliwe, że Ministerstwo Zdrowia zdecyduje się na taki krok, bo jak podaje PAP Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji zlecono przygotowanie rekomendacji, czy taka refundacja jest zasadna.