Pleśń w domu niebezpieczna dla zdrowia

2020-03-22 18:09

Pleśń wyhodowana w chlebie, słoiku z dżemem czy na wilgotnej ścianie, jest bardzo toksyczna. Pleśnie to mikroskopijne rośliny należące do gromady grzybów. Tworzą grzybnię, która wrasta w podłoże i częściowo rozwija się nad nim. Zarodników pleśni nie zobaczymy gołym okiem: mają od 2 do 5 mikronów. Ponieważ są tek maleńkie i lekkie, bardzo łatwo się przenoszą. Gdy znajdą sprzyjające warunki do rozwoju, błyskawicznie “zagnieżdżają się” i rozrastają na wszystkie strony. Dlaczego pleśń jest groźna?

Pleśnie dobre i złe

i

Autor: Piotr Mastalerz

Spis treści

  1. Pleśń tworzy toksyczne związki - mikotoksyny
  2. Pleśń wywołuje choroby
  3. Pleśń przyczyną alergii
  4. Pleśń w domu
  5. Sposoby na pleśń w domu

Pleśnie uwielbiają środowisko kwaśne, wilgotne i ciepłe. Najlepiej im się wiedzie w temperaturze 20-30 st. C. Są jednak gatunki, które mogą się rozwijać nawet przy 5 st. C. Takie warunki tylko spowalniają ich wzrost. Dlatego przechowywując w lodówce produkty zakażone zarodnikami grzybów, nie ustrzeżemy ich przed spleśnieniem.

Pleśń tworzy toksyczne związki - mikotoksyny

Nie sama pleśń jest dla nas szkodliwa, tylko produkty jej przemiany materii, czyli trujące mikotoksyny. Warto o tym pamiętać, podejmując decyzję, czy wyrzucić spleśniałą żywność do kosza. Nie sugerujmy się wielkością pleśni, ponieważ nawet maleńka plamka może być z gatunku tych, które wytwarzają dużo mikotoksyn.Najwięcej trucizn znajduje się w źle przechowywanych zbożach oraz orzechach arachidowych. Naukowcy odkryli też, że u krów karmionych spleśniałą paszą mikotoksyny odkładają się w tkankach, a potem trafiają np. do mleka, które pijemy. Pośrednio zjadamy więc pleśń, którą karmiliśmy zwierzęta. Każdy produkt zaatakowany przez pleśń trzeba wyrzucić w całości. Nie wolno go nawet przeznaczać dla zwierząt, szczególnie hodowlanych.

Pleśń wywołuje choroby

W przemyśle spożywczym stosuje się różne metody walki z pleśnią - od prażenia i rafinacji po działanie nadtlenkiem wodoru. W warunkach domowych nie jest to możliwe, dlatego lepiej się pozbyć każdego podejrzanego produktu. Mikrobiolodzy radzą, żeby w miejscach, gdzie przechowujemy żywność, zawsze było czysto, sucho i dość chłodno.Niewielkie dawki pleśni, które od czasu do czasu zjadamy przypadkowo, oczywiście nie spowodują groźnych następstw. Zwykle ograniczy się to do niestrawności, bólu żołądka czy biegunki.

Ale jeżeli będziemy często spożywać nadpleśniałe produkty z trującymi mikotoksynami, może to wywołać trudne do leczenia choroby, tzw. mikotoksykozy. Groźniejsze ich postaci prowadzą do zmian w kanalikach żółciowych, tłuszczowego zwyrodnienia wątroby, krwawych wybroczyn i martwicy, a nawet pierwotnego raka wątroby.

Pleśń przyczyną alergii

Pleśnie rozwijają się na martwej materii organicznej, która jest dla nich znakomitą pożywką. Chodząc parkowymi alejami, często widzimy pleśniowe plamki na opadłych, wilgotnych liściach. Wystarczy podmuch wiatru, by mikroskopijne zarodniki uniosły się w powietrze. Jeśli wtargną do organizmu alergika, mogą wywołać napad astmy czy alergiczne grzybicze zapalenie zatok.

Bardzo trudno rozpoznać uczulenie na alergeny grzybów. Testy skórne czy oznaczenie specyficznych przeciwciał IgE nie zawsze są miarodajne. Znamy już ponad 250 gatunków grzybów silnie alergizujących, a ponadto uczulają różne ich produkty, nie tylko zarodniki. Przy tej ilości alergenów trudno znaleźć winowajcę.

Poza tym objawy alergii ujawniają się powoli i często są grypopodobne. Łatwo je więc pomylić ze zwykłą infekcją wirusową. Ponieważ diagnostyka tego typu uczuleń jest trudna, większość alergologów nie zaleca odczulania za pomocą specyficznych szczepionek. Najlepsza rada to unikać spacerów w miejscach zawilgoconych, gdzie łatwo o spotkanie z groźnymi dla uczuleniowca zarodnikami pleśni.

Pleśń w domu

Ponieważ pleśni mają doskonałe układy enzymatyczne, pożywką dla nich mogą być substancje niejadalne dla innych organizmów, nawet niektóre tworzywa sztuczne. Dlatego pleśni często są lokatorami naszych domów. Zwłaszcza tych rzadko wietrzonych, z wadliwą wentylacją, zbyt szczelnymi oknami i sztucznymi wykładzinami na ścianach oraz podłodze.Jeśli na ścianach spostrzeżemy zacieki, a potem w tych miejscach pojawią się oliwkowe, brązowe czy czarne punkciki, które pomału tworzą coraz większe plamy - to niechybny znak, że zagościły u nas pleśnie. Każda z tych plam jest bowiem kolonią jakiegoś grzyba, który stale produkuje miliony uczulających zarodników.Grzybnia często rozwija się również w starych drewnianych elementach domów (np. futrynach okiennych), w altankach i domkach działkowych, w stertach gazet czy książek złożonych w wilgotnej piwnicy, w fugach wilgotnych łazienek, a nawet w nie suszonej ścierce do podłóg.

Sposoby na pleśń w domu

Na szczęście nie jesteśmy bezsilni wobec pleśni w domu. Co możemy zrobić, by się ich ustrzec?

  • Zadbaj o sprawną instalację wentylacyjną i kontoluj jej działanie.
  • Codziennie porządnie wietrz całe mieszkanie.
  • Co roku, najlepiej wiosną wyszoruj porządnie drewniane ściany domków na działce i dobrze je potem osusz. Do wody trzeba dodać detergentów.
  • Jeśli w mieszkaniu często jest wilgotno, bo np. dużo gotujesz, pierzesz - lepiej nie kładź na ścianach tapet czy boazerii.
  • Jeżeli podłogę pokrywa wykładzina typu lenteks, której podłoże stanowią sprasowane włókna roślinne, czyli znakomita pożywka dla pleśni - zerwij ją i zamień np. na terakotę czy impregnowane podłogi drewniane.
  • Wietrz łazienkę jak najczęściej i wycieraj do sucha podłogę oraz ściany. Na rozwój pleśni narażone są zwłaszcza fugi i miejsca, gdzie wanna czy brodzik stykają się ze ścianą.
  • Jeśli w domu mieszka alergik - hoduj kaktusy i sukulenty. Inne rośliny, zwłaszcza liściaste, mogą być przyczyną uczuleń, bowiem pleśnie chętnie zajmują się nadgniłymi czy opadłymi liśćmi. Chętnie też bytują w wilgotnej ziemi, dlatego nie najlepszym pomysłem jest hodowla roślin wymagających częstego podlewania.

miesięcznik "Zdrowie"