To może być bardzo niezręczne: kiedy dziecko znajomych chwyta nas za rękę lub ładuje się nam na kolena, podczas gdy jest to ostatnia rzecz, jakiej byśmy sobie życzyli. Co robić, kiedy rodzice dziecka nie reagują, zachwyceni sympatią, jaką obdarzyła nas ich pociecha?
To była ważna lekcja (nie tylko pływania)
Podczas lekcji pływania, mała dziewczynka ani myślała słuchać, co mówi instruktor. Zamiast stosować się do jego wskazówek, wpadła na pomysł, że da mu buziaka.
Dziecko było pewne, że instruktor ucieszy się z tego co najmniej tak, jak jak jej mama lub tata. I wtedy dowiedziała się, że tak nie wolno.
Instruktor pływania w sposób kulturalny, ale stanowczy wyznaczył własne granice. Uznał, że jego rolą jest nauczyć dziecko pływać. A nie przyjmować oznaki sympatii.
Całusy są dla mamy i taty
Kiedy dziewczynka zapragnęła się przytulić, instruktor delikatnie odsunął ją i powiedział:
Żadnych całusów, żadnych całusów. Jestem instruktorem. Całusy są dla mamy i taty.
Następnie odwrócił uwagę dziewczynki ćwiczeniem skoków. W ten sposób dał dziecku jasny komunikat, nie obrażając uczuć dziewczynki. Wzorowo postawił dziecku granice.
Pod filmikiem pojawiły się komentarze od osób, które są pod wrażeniem postawy instruktora. Okazało się, że dla wielu ludzi jego zachowanie okazało się bardzo pomocne:
To tak jak rodzic dziecka mówi do niego: dasz buziaczka cioci? Ale może ja nie chcę?
Zajmowałam się kiedyś dziewczynką, która chciała mnie pocałować w usta. Przy swojej mamie. Nie pozwoliłam, nawet się nieco zestresowałam, co mama sobie pomyśli, że może to mój pomysł ale zamiast sama wyjaśnić czekałam aż mam wyjaśni dziewczynce czemu nie. I to był błąd bo mama się na mnie obraziła, coś tam zaczęła wyjaśniać, że inna ciocia zawsze całuje usta te trzylatkę. Ale w sumie była to bardzo krępująca sytuacja, z której nie udało nam się dobrze wybrnąć wtedy.
Tez nie lubię gdy dzieci (nie moje) nawet z rodziny chcą mnie obdarować buziaczkiem. Fuj😀reakcja instruktora 👍👍