Macierzyństwo nie wygląda tak jak na Instagramie
Helen jest samotną mamą trójki dzieci w wieku 7 i 5 lat oraz maluszka w wieku 14 miesięcy. Po narodzinach najmłodszego dziecka kobieta rozstała się ze swoim długoletnim partnerem. Jej macierzyństwo dziś jest prawdziwym wyzwaniem, ponieważ oprócz tego, że jest pełnoetatową mamą, jest także popularną prezenterką telewizyjną. Każdego dnia lawiruje zatem w codzienności, by pogodzić wszystkie sfery swojego życia i nie zaniedbać żadnej z nich.
W ostatnim czasie Helen podzieliła się wspomnieniem na Instagramie. Kobieta opublikowała zdjęcie, na którym stoi na schodach sali koncertowej razem ze swoją mamą oraz dziećmi. Zdjęcie jest bardzo sielskie i optymistyczne, wydaje się, że prezenterka prowadzi wspaniałe życie i doskonale radzi sobie z obowiązkami mamy.
Jednak chwilę później na swojej relacji opublikowała drugą fotografię, która pokazała, jak naprawdę wygląda rzeczywistość matki. Na zdjęciu jeden z jej malców kuli się na ziemi i płacze. Jest obrażony i widać, że nie radzi sobie z emocjami. "Rzeczywistość... Kiedy rujnujesz ich życie z powodu inaczej zawiązanego sznurowadła" - zażartowała mama.
Prezenterka pokazała w ten sposób, że macierzyństwo nie wygląda wygląda tylko tak uroczo, jak na pierwszym obrazku. Macierzyństwo to w jednej chwili piękna, upozowana fotka, a w drugiej - dziecięcy dramat, z którym rodzic musi się uporać. Helen, tak jak każda inna mama, codziennie musi łagodzić dziecięce konflikty, opanowywać wybuchy emocji i radzić sobie z histerią czy złością.
Jak nauczyć dziecko panować nad emocjami?
Małe dzieci nie potrafią panować nad emocjami - rodzice muszą ich tego nauczyć. Jedynym sposobem na nauczenie malucha kontroli nad emocjami jest szczera i otwarta rozmowa. Jeśli dziecko ma napad złości, czyli np. przewraca się na podłogę, tupie nogami, krzyczy lub histerycznie płacze, nie należy przesadnie reagować. Trzeba uspokoić malucha, pytając go, co czuje w danej chwili i zachęcając go do rozmowy o swoich emocjach. W przypadku częstych histerii najlepszym sposobem jest wytłumaczenie dziecku, że jego zachowanie jest nieodpowiednie i przeczekanie jego ataku furii. Gdy maluch zobaczy, że jego krzyki i płacze nie robią na nas wrażenia, prawdopodobnie się uspokoi i zacznie z nami rozmawiać.