Strategia klina pozwala wydłużyć nasz czas reakcji. „Te milisekundy często powodują, że łagodzimy nasze emocje, zaczynamy bardziej myśleć, niż tylko czuć, nabieramy dystansu lub innej perspektywy. Jesteśmy w stanie zachować się jak dorosły i kochający rodzic” – tłumaczy Julia Izmalkowa znana na Instagramie jako @psychomama_julia. Psycholożka radzi, by w sytuacji gdy dopada nas wściekłość na dziecko, w roli klina użyć jednej z trzech poniższych myśli.
Przeczytaj także: To typowa mamoza. Zobacz, jakie są objawy uzależnienia dziecka od twojej obecności
3 pomocne myśli, które złagodzą twój gniew na dziecko
„Pomyśl o mózgu
Dziecko rodzi się z nieukształtowanym mózgiem i wg neurologów osiąga pełną dojrzałość dopiero w wieku 25 lat (chociaż jak wiemy z doświadczenia, to zależy od człowieka). Mały człowiek w trudnych chwilach posługuje się tzw. gadzim mózgiem, czyli pierwotną częścią mózgu, która odpowiada za instynkt przetrwania. Więc to, że zabrakło czerwonych lodów, a są tylko zielone (które i tak, aż do wczoraj bardziej lubił) nie jest zachowaniem „rozpieszczonego bachora”, ale walką o przetrwanie.
Pomyśl o naturze emocji
Każda emocja jest potrzebna. Nawet trudna. Trudne emocje są niezrozumiałe nie tylko dla nas, ale i dla dziecka. Ono musi nauczyć się je przeżywać (smutek, rozczarowanie, złość, zazdrość) oraz nauczyć się wychodzić z tych emocji. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy nie naprawiali emocji dziecka, ale wspierali ich przeżywanie i dochodzenie do siebie. Tobie jest trudno, a jesteś dorosły – pomyśl, jak trudno jest dziecku. Potrzebuje twojego wsparcia, a nie jeszcze więcej złych emocji.
Pomyśl o naturze człowieka
Dziecko, jak każdy człowiek, może mieć zły dzień, dziwaczną zachciankę, nieodpowiednią postawę, nieadekwatną emocjonalnie reakcję. Ty masz do tego prawo i ono ma do tego prawo. W takich sytuacjach pomaga oddzielenie zachowania od emocji. Możesz się nie zgodzić na zachowanie (bicie ciebie, bo nie chcesz kupić zabawki). Ale miej współczucie i wsparcie dla jego emocji. Bo wiesz jak to jest chcieć i nie dostać czegoś, prawda?” - pisze Julia Izmalkowa w swoim poście.
Ekspertka podkreśla również, że gdy rodzicowi uda się zapanować nad złymi emocjami. Powinien on także pomyśleć o tym, by zadbać o siebie i lepiej nie odwlekać tego w nieskończoność. Tłumienie uczuć i kumulacja ich przez dłuższy czasu, może sprawić, że w kolejnych trudnych sytuacjach nie będziemy ich już w stanie unieść na swoich barkach.
Przeczytaj także: "Nikt nie umie mnie tak rozzłościć, jak własne dziecko." 6 przyczyn, które musisz poznać, by móc to zmienić