Karanie ciszą zostaje na całe życie. „Będę się bała, że ktoś jest na mnie zły”

2025-03-13 11:20

Dziecko nie zachowuje się tak, jak powinno, więc przestajesz się do niego odzywać? Dla ciebie to jasny sygnał, że coś jest nie tak, dla dziecka - wręcz przeciwnie. W dodatku karanie ciszą ma olbrzymie konsekwencje. Nie tylko tu i teraz, ale i o wiele lat później.

Karanie milczeniem jest formą przemocy psychicznej

i

Autor: Getty Images Karanie ciszą zostaje z dzieckiem na całe życie

„Ciche dni” to pojęcie, które dobrze znamy, zdarzają się w wielu związkach (i nie tylko). W końcu wszystko zostaje wyjaśnione, atmosfera się oczyszcza. Karanie ciszą dotyczy też dzieci. Rodzic nagle przestaje się do nich odzywać, nie reaguje na jego słowa, gesty. Młody człowiek nie wie, co się dzieje, czuje się porzucony przez najbliższą osobę. A dorosły? Ten myśli, że to świetna metoda wychowawcza, która sprawi, że maluch szybko przemyśli swoje zachowanie i zmieni je na to akceptowane.

Tylko że dziecko nie myśli tak jak dorosły. W ciszy nie analizuje swojego zachowania, ale zastanawia się, dlaczego jego rodzic przestał go kochać.

M jak Mama Google News
Autor:

Karzesz dziecko ciszą? Kształtujesz dorosłego, którym się stanie

Justyna Bejmert to psycholożka, która m.in. wspiera rodziców w procesie wychowawczym czy pomaga przepracować trudne i bolesne doświadczenia z dzieciństwa. Cennymi wskazówkami dzieli się również w mediach społecznościowych, na instagramowym profilu @psycholog.justyna.bejmert np. podpowiadała, co mówić dziecku zamiast „nie wolno”, radziła, co robić, gdy młody człowiek nie reaguje, póki nie krzykniesz. W nowym wpisie zwraca uwagę karę, którą rodzice często - również nieświadomie - stosują wobec dzieci. A jej konsekwencje są długofalowe.

Chodzi o karanie ciszą. Wymowne milczenie rodzica nie tylko jest bolesne w danej chwili, zostaje na całe życie.

Być może o tym nie wiesz mamo, ale w dorosłości będę czuła się odpowiedzialna za emocje innych, będę obsesyjnie analizować ich nastroje, będę się bała, że ktoś jest na mnie zły, nawet jeżeli nie zrobiłam niczego złego. Ciszę w relacji będę traktowała jako najgorszą karę i będę robić wszystko, żeby jej uniknąć

- słyszymy na nagraniu słowa ukaranej ciszą „córki”.

Cisza to nie jest „nic takiego”. Bywa jeszcze gorsza od podniesionego głosu, bo młody człowiek nie ma pojęcia, za co jest w ten sposób karany. I co ma zrobić, aby rodzic przestał się tak zachowywać.

Zrezygnuj z „rodzicielskiego focha”

Milczenie jest rodzajem cichej przemocy emocjonalnej, która może mieć konsekwencje podobne do tej, jakie niesie za sobą ta, którą widać - przemoc fizyczna. Dorosłym karanie ciszą może wydawać się jasnym sygnałem, że coś jest nie tak, dzieciom nic nie mówi. Ono widzi rodzica, które je odtrąca, nie interesuje się nim, nie słucha.

Gdy o karaniu ciszą rozmawiałyśmy z psycholożką i psychoterapeutką Aleksandrą Sarną, ekspertka podpowiadała, co możemy zrobić, gdy mamy ochotę przestać odzywać się do dziecka.

Możesz porozmawiać o emocjach: jest mi smutno, jestem zła itd. Negatywne emocje są normalne - wszyscy je przeżywamy

- mówiła psycholożka w rozmowie z Mjakmama24.pl. Dodała, że „foch jest kompletnie niedojrzałym zarządzaniem ekspresją emocji”. Całą rozmowę przeczytasz tutaj: „Rodzicielski foch”. Psychologowie alarmują: to najgorsza metoda wychowawcza.

Oglądałaś „Kochane kłopoty”? Quiz sprawdzi, ile jeszcze pamiętasz
Pytanie 1 z 13
Rory i Lorelai zamieszkały w: