"Ludzie nie mają wstydu". Mama pokazuje grób swojego dziecka i nie przebiera w słowach

2022-12-06 10:44

Utrata dziecka to ogromny cios dla rodziny. Wielu rodziców nie może się pogodzić z tą stratą. Odwiedzają grób swojego maleństwa, a nawet pozostawiają na nim drobne upominki. Mama, której dziecko zmarło, nie mogła uwierzyć, czego ludzie mogą się dopuścić na cmentarzu.

Smutna kobieta

i

Autor: Getty Images "Ludzie nie mają wstydu". Mama pokazała grób swojego dziecka

Śmierć dziecka to dla rodziców potworna tragedia. Nie ma dnia, w którym nie myśleliby o swoim maleństwie. Czułością i troską otaczają też pamiątki po zmarłym dziecku.

Nic więc dziwnego, że gdy pewna mama z Ostrowa zauważyła, że ktoś naruszył pomnik jej synka, opublikowała wpis na Facebooku. Na grupie @spotted:ostrów nie kryła swojego oburzenia.

Poradnik Zdrowie: Gadaj Zdrów, odc. 6 Poronienie

„Cmentarna hieno”

We wpisie, który zamieściła mama, można wyczuć rozgoryczenie, ale przede wszystkim wściekłość. Widać, że czara goryczy została przelana, gdyż grób jej dziecka został okradziony. I to po raz kolejny.

Jakim trzeba być człowiekiem, żeby okraść dziecięce groby? Grób naszego dziecka na cmentarzu przy ul. Bema został okradziony już CZWARTY RAZ! Tym razem była to zabawka - wóz strażacki. Złodzieju, jak ci nie wstyd? Dla mnie to jest niepojęte. Pewnie dasz ten samochodzik swojemu dziecku albo wnukowi, a dla mnie ma on wartość sentymentalną - był kupiony na urodziny. Niech Ci ręka uschnie! Karma wraca!

To nie jedyny taki przypadek

Internauci nie tylko źle życzyli osobie, która dopuściło się tego czynu, ale również podzielili się swoimi historiami. Okazuje się, że to nie jedyny przypadek okradania grobów dzieci.

Ręce bym takiemu ucięła. Wiem jak to jest. U mojej córeczki też nie raz coś ukradziono niestety. Bezduszne hieny nie rozumieją, że w takiej sytuacji tylko tyle można dać.
Niech im ręce uschną tym, co okradają groby. Nam też często giną kwiatki z grobu dziecka.
Proszę przywyknąć. Od 8 lat okradają grób mojej córki. Teraz rzadziej już, ale na początku brali wszystko.

Inni nie pojmowali, że można w ogóle pomyśleć o zabraniu czegokolwiek z cmentarza.

Boże jak tak można. Rodzice po stracie dziecka, chcą obchodzić urodziny ze swym kochanym aniołkiem a tu takie rzeczy.
Na cmentarzu?
Po prostu hieny. Jak można?

Czytaj także: Dwulatek zmarł wkrótce po powrocie z placu zabaw. Tata zauważył na jego ustach ślady błota