Polecany artykuł:
Mama to osoba, z która dzieci mają wyjątkową więź. W końcu znamy się „od zawsze”, pokochaliśmy, gdy jeszcze się nie widzieliśmy. Wielką moc ma to, co robimy, jaki przykład dajemy młodemu człowiekowi. Nie bez znaczenia są i nasze słowa. I to nie te wypowiadane podczas wyjątkowych chwil, ale to, co mówimy na co dzień. Często rzucamy coś, w ogóle się nad tym nie zastanawiamy. Nam wydaje się bez znaczenia, dziecko zapamięta na zawsze.
Co mówiła ci mama? Pamiętasz dobre czy złe rzeczy?
To, co słyszymy od bliskich osób jest najcenniejsze. Wielką radość sprawiają pochwały, które padają z ich ust, ale jest i druga strona medalu - krytyka boli najmocniej. Słowa usłyszane od obcych puszczamy mimo uszu, to, co słyszymy od mamy, bierzemy do siebie. Jedno słowo może sprawić, że runie cały bezpieczny świat, cała pewność siebie. Będziemy próbować ją odbudowywać, ale usłyszane w dzieciństwie słowa już zawsze będą odbijały się echem.
Możemy całą sobą okazywać miłość, ale nigdy nie powiedzieć dziecku, że je kochamy. Możemy być gotowe do pomocy, ale nigdy nie damy znać, że zawsze może na nas liczyć. Możemy chcieć je obronić przed złośliwością rówieśników, powiemy, że wygląda „śmiesznie”. I to „śmiesznie” zostanie na zawsze.

Usłyszane w dzieciństwie słowa, które mają największy wpływ
Pewna użytkowniczka Reddita zapytała o to, co inni usłyszeli od swoich matek, a co przyniosło im najwięcej radości lub pozostawiło najwięcej blizn. Jak się okazuje, nie trzeba wielkich słów, aby otulić dziecko. Najważniejsze, to powtarzać, że się je kocha. I pamiętać, że bezmyślne docinki to coś, co rani najmocniej.
Zawsze możesz mi powiedzieć, kiedy potrzebujesz pomocy, bez względu na wszystko
Zapewnianie mnie, że zawsze będzie przy mnie i zawsze mogę z nią porozmawiać. Jej zachowanie było z tym zgodne, co sprawiło, że do dziś czuję się bezpiecznie, rozmawiając z nią o wszystkim. Nigdy się na mnie nie złościła, gdy chciałam jej o czymś powiedzieć
- czytamy w komentarzach.
A czego nie mówić? Albo co mówić częściej?
Twój brzuch wystaje ze spodni... Mam prawie 40 lat i nadal zmagam się z zaburzeniami odżywiania
Nigdy nie usłyszałam, że moi rodzice są ze mnie dumni (...). Nigdy nie powiedziano mi, że jestem wystarczająca taka, jaka jestem. Zawsze porównywano mnie do rodzeństwa
- napisali użytkownicy forum.
Chcesz dobrze? Czasem warto ugryźć się w język
Z komentarzy można wywnioskować, że mamy raczej nie miały złych zamiarów, to, co mówiły miało sprawić np. że ich dzieci będą się zdrowo odżywiały, nie popełnią ich błędów. Ale dobór słów pozostawiał wiele do życzenia, poza tym kilkuletnie dziecko niekoniecznie myśli o tym, że słodycze czy inne niezdrowe przekąski wpłyną na jego życie.
Warto pamiętać o jeszcze jednym - dzieci słuchają nawet wtedy, gdy wydaje nam się, że tego nie robią, nie zwracają na nas uwagi. Uważajmy na słowa, gdy rozmawiamy o młodym człowieku z kimś innym. Te usłyszane, często wyrwane z kontekstu słowa, zwalają z nóg.
I chociaż wiemy, że liczą się czyny, a nie słowa, nie zapominajmy, że proste „kocham cię” jest na wagę złota. Niezależnie od tego, ile dziecko ma lat.