Polecany artykuł:
Temat alienacji rodzicielskiej nie jest tym, który szczególnie wybrzmiewa nawet wtedy, gdy dochodzi do rozstania rodziców. Zdecydowanie więcej mówi się o ojcach, którzy unikają kontaktu z dziećmi, nie płacą alimentów, nie zabiegają o to, by uczestniczyć w ich wychowaniu.
Nie zawsze tak to jednak wygląda, bo często rozstanie i sytuacja, w której to samodzielna mama w pełni przejmuje opiekę nad dzieckiem oznacza, że ojciec praktycznie nie widuje swojej pociechy. Nie dlatego, że został pozbawiony władzy rodzicielskiej ale dlatego, że dziecko staje się narzędziem manipulacji, a izolowanie od taty staje się sposobem ukarania byłego partnera.
Niedawno pisaliśmy o ojcu, który od 10 lat walczy w sądach o córkę. Mężczyzna dobrze wie, na jakiej pozycji w polskich sądach stoi ojciec. Ma być nieskazitelny. Statystyki pokazują, że w Polsce jest mniej niż 3% ojców, którym powierzono wyłączną opiekę nad dziećmi.
Czym jest alienacja rodzicielska?
Krzysiek to tata dwójki dzieci, który w mediach społecznościowych prowadzi popularny profil @Tata i dzieciaki. Zwykle z humorem obrazuje scenki z życia rodziny, wśród memów wielu rodziców odnajduje wycinek własnej rzeczywistości.
Jego posty zdobywają olbrzymią popularność i docierają do tysięcy obserwujących go osób. Nie pozostaje jednak głuchy na wiadomości, które otrzymuje od obserwujących jego profil ojców. Coraz częściej czyta w nich o problemach tych, którzy zostali odizolowani od własnych dzieci.
− Wyobraź sobie, że każdego dnia myślisz o swoim dziecku, ale nie możesz go przytulić. Że kupujesz prezent na urodziny, ale nie masz komu go wręczyć. Że wieczorami patrzysz na telefon z nadzieją, że może zadzwoni, ale wiesz, że nie zadzwoni, bo ktoś skutecznie odciął cię od jego życia. Nie dlatego, że byłeś złym ojcem. Nie dlatego, że nie kochałeś. Po prostu ktoś uznał, że twoja obecność jest zbędna
- pisze bloger.
Alienacja rodzicielska to sytuacja, w której jeden z rodziców robi wszystko, by utrudnić bądź zupełnie uniemożliwić drugiemu kontakt z dzieckiem.
Świadomie lub nieświadomie wpływa na sposób postrzegania przez dziecko drugiego z rodziców, co negatywnie wpływa na tę relację.
Alienacja rodzicielska może przybierać różne formy. To może być wzbudzanie wyrzutów sumienia po spotkaniu z rodzicem, zakaz rozmów na jego temat, wyrzucanie otrzymanych od niego przez dziecko prezentów, obwinianie drugiego rodzica za rozstanie w obecności dziecka.
„Kiedyś dziecko dorośnie i zacznie zadawać pytania”
Alienacja rodzicielska jest rodzajem przemocy psychicznej wobec dziecka. Choć osoby, które się jej dopuszczają mogą sądzić, że ojciec, który zawiódł jako partner nie jest dziecku potrzebny, w rzeczywistości rozłąka z nim jest dla dziecka dużym obciążeniem.
Niechęć jednego z rodziców względem drugiego oddziałuje na dziecko w negatywny sposób. Może prowadzić do licznych problemów:
- stanów depresyjnych,
- zachowań agresywnych,
- zaburzeń lękowych,
- zaburzeń odżywiania,
- problemów z nawiązywaniem relacji.
Dorasta z przekonaniem, że tata zniknął, że nie chciał, że nie kochał. Jak wytłumaczyć kilkulatkowi, że to nieprawda? Że jego tata wciąż czeka, walczy, kocha… tylko nie może być obok? Czasem to nie jest decyzja sądu, a zwykła ludzka zemsta, bo nie wyszło, bo serce boli, bo żal zamienia się w chęć ukarania drugiej osoby. I to dziecko staje się narzędziem tej zemsty, choć samo niczemu nie zawiniło
- opisuje dalej bloger.
W swoim wpisie porusza też temat sądów, w których nierzadko automatycznie faworyzowane są matki, ojciec staje się rodzicem drugiej kategorii.
To wszystko powinno dać się rozwiązać inaczej, ugodowo, dojrzale, przede wszystkim dla dobra dziecka. Bo dziecko potrzebuje obojga rodziców. Niestety, wciąż za często sądy automatycznie faworyzują matki, jakby ojcowie byli tylko dodatkiem. A przecież mówimy tu o kochających, normalnych ojcach, którzy zrobią wszystko dla swojego dziecka, ale zamiast szansy na wspólne wychowanie, dostają wyrok, ograniczony kontakt, procedury, ściany nie do przebicia
dodaje.
