Spis treści
Z pewnością wielu z nas ma w swoim otoczeniu PANK, czyli Professional Aunt, No Kids - młodą kobietę, która co prawda nie ma swoich dzieci (co więcej, najczęściej w ogóle ich nie planuje), ale uwielbia pociechy z rodziny czy potomstwo swoich przyjaciół. Ulubiona ciocia, która rozpieszcza dzieci przede wszystkim swoimi podarunkami, ale lubi też spędzać z nimi czas: zabierać na wspólne wyprawy, do parków rozrywki, na lody i obiadki. Często zaprasza też najmłodszych na wspólne wakacje. Warto dodać, że PANK zazwyczaj wybiera sobie jednego ulubieńca lub jedną ulubienicę w rodzinie i to jego/ją obdarza największym uczuciem i najwspanialszymi prezentami. Professional Aunts, No Kids doczekały się nawet specjalnie im poświęconych badań. Zobaczcie, co z nich wynika!
>>Przeczytaj również: Późne macierzyństwo, czyli dlaczego kobiety rodzą dzieci po 40. roku życia>>
Professional Aunt, No Kids: kim są?
Po raz pierwszy zjawisko PANK opisano w badaniu "The power of PANK: Engaging New Digital Influences" z 2013 roku. Przeprowadziła je amerykańska agencja Weber Shandwick - co prawda odnoszą się one wyłącznie do Amerykanek - jednak takie ciocie, które uwielbiają rozpieszczać obce dzieci, znaleźć można przecież i w Polsce i wielu innych krajach. Badanie wykazało więc, że kobieta Proffesional Aunt, No Kids, czyli ulubiona przyjaciółka, znajoma, matka chrzestna, kuzynka czy nawet sąsiadka, to najczęściej kobieta z wyższym wykształceniem, młodsza niż przeciętna mama - ma 36 lat - która uwielbia robić zakupy dla swojego dziecięcego ulubieńca, co różni handlowcy szybko odnotowali. Okazało się bowiem, że większość reklam produktów dla dzieci jest skierowana do ich rodziców (a właściwie do matek), a tymczasem to kobiety PANK tak naprawdę stanowią dużą grupę ich odbiorców. Z badania wynika, że Professional Aunt, No Kids jest już 1 na 5 kobiet w Stanach Zjednoczonych. W 2008 roku powstała nawet pierwsza, stworzone przez Melanie Notkinem, platforma internetowa skierowana do kobiet PANK - Savvy Auntie.
>>Przeczytaj również: Mama w domu - kiedy mąż nie docenia pracy domowej żony>>
Jak również wynika z badania "The power of PANK: Enganging New Digital Influences", kobieta, która jest Proffesional Aunt, No Kids znacznie częściej niż rodzice dziecka, które rozpieszcza, porusza się w mediach społecznościowych i w internecie. Częściej niż oni poświęca się również ozdabianiu swojego mieszkania - zazwyczaj zna trendy panujące w zakresie domowych dekoracji. PANK uwielbia również spotykać się z przyjaciółmi, udzielać się wolontariacko, angażować w uprawianie sportu i chodzić na randki. W badaniu skupiono się również na... religijności Professional Aunt, No Kids. Okazało się, że jej poziom jest mniej więcej taki sam, jak w przypadku wszystkich innych kobiet. PANK poświęca jednak mniej czasu na czynności, które zajmują go dużo matkom: sprzątanie, gotowanie. Z drugiej strony, Professional Aunt, No Kids to idealna potencjalna klientka sklepów, oferujących różne urządzenia cyfrowe czy biur podróży. PANK lubi również kupować ubrania, ale także produkty z "maminych" kategorii: artykuły spożywcze, sprzęt gospodarstwa domowego czy artykuły dekoracyjne.
>>Przeczytaj również: 8 sposobów na odzyskanie energii przez zmęczoną mamę>>
Professional Aunt, No Kids: opiekunka z własnej woli
Professional Aunt, No Kids bywa też niekiedy krytykowana. Bo kto to widział, żeby brać z macierzyństwa wszystko, co najlepsze: obdarowywać dziecko prezentami, spędzać z nim wolny czas podczas podróży i innych przyjemności, opiekować się od czasu do czasu i porozpieszczać, ale z własnego macierzyństwa rezygnować? PANK istotnie skupiają się przede wszystkim na tym, by podarować dziecku jak najwięcej przyjemności. Zdaje się jednak, że wszyscy są z takiego rozwiązania zadowoleni: na pewno dziecko, które ma kolejną osobę, sprawującą nad nim opiekę i uwielbiającą je. Korzystają także rodzice: nie tylko zyskują więcej czasu dla siebie, ale także mają dodatkową pomoc w zakresie kupowania dziecku prezentów i wysyłania go na wakacje. Zyskuje również Professional Aunt, No Kids, ponieważ nie mając własnego potomstwa i często własnej rodziny, staje się dodatkowym członkiem innej. A wybór dotyczący własnego macierzyństwa powinien należeć wyłącznie do niej i nie należy go oceniać.
>>Przeczytaj również: Mama w pracy - czy zabierać ze sobą dziecko?>>
