Rola ojca, ojcostwo i ich wpływ na rozwój dziecka

2011-10-06 13:36

Ojcostwo w pierwszych dniach bywa trudne. To nic dziwnego, możesz być przecież zagubiony i wystraszony tym, co nieznane. Ale nie poddawaj się! Rola ojca ma kolosalny wpływ na wychowanie dziecka od samego początku, jednocześnie zapewnia ogromną satysfakcję. Jeśli od początku zadbasz o kontakt z dzieckiem, nie tylko szybko nauczysz się nowej roli, ale i pokochasz ją całym sercem, a jednocześnie zadbasz o prawidłowy rozwój dziecka.

Rola ojca, ojcostwo i ich wpływ na rozwój dziecka.

i

Autor: Shutterstock

Spis treści

  1. Rola ojca czyli opieka nad dzieckiem
  2. Rola ojca czyli zabawy z dzieckiem
  3. Ojcostwo czyli bycie ekspertem

Jak naprawdę jest ważna rola ojca? Czy w pierwszych miesiącach życia dziecka ojciec jest w ogóle do czegokolwiek potrzebny aby zapewnić prawidłowy rozwój dziecka? Przecież nie karmi, a nawet jeśli jego dziecko ssie butelkę, to zwykle podaje mu ją żona. Wielu mężczyzn myśli: lepiej poczekam, aż smyk podrośnie – zacznie chodzić, mówić... Wtedy wkroczę do akcji i zabiorę go na spacer, nauczę jeździć na rowerze… Stop! Takie spojrzenie na ojcostwo to myślenie prosto z ubiegłego stulecia. Ale ty jesteś przecież nowoczesnym ojcem, żyjącym w XXI wieku. Dlatego odrzuć na bok wszystkie swoje obawy oraz niepokoje i weź byka za rogi, czyli stań naprzeciw roli ojca już od pierwszych dni życia twojego maluszka. Zobaczysz, że to się opłaci! Dzięki takiej postawie między tobą a dzieckiem zrodzi się niezwykła więź, która przez lata owocować będzie wzajemną miłością i szacunkiem.

Rola ojca czyli opieka nad dzieckiem

Na pewno chcesz żeby ojcostwo było zdane na ocenę celującą , ale nie bardzo wiesz, jak się do tego zabrać. Natura – wiadomo – pierwszeństwo w opiece nad maleństwem przyznała matce, dając jej piersi pełne bezcennego pokarmu, wyjątkową intuicję, która każe jej obudzić się w środku nocy z powodu prawie niesłyszalnego stęknięcia noworodka, i w delikatność, która pozwala założyć na chude nóżki nawet najmniejsze skarpeteczki. A co ty możesz zrobić, ze swoimi wielkimi, niezgrabnymi dłońmi i snem, którego nie przerwie ogień artyleryjski? Możesz bardzo wiele i zaraz cię o tym przekonamy. Przede wszystkim pamiętaj, że choć twoje ręce nie są tak delikatne jak dłonie twojej żony, to jednak w ich wielkości tkwi moc, która daje malcowi poczucie bezpieczeństwa i najlepszą ochronę. W twoich silnych męskich ramionach malcowi nie stanie się nic złego. Dlatego ojcostwo ma dość skomplikowaną domenę, skomplikowana czynność jaką jest kąpanie maluszka. Ale możesz też, oczywiście, przewijać dziecko i je ubierać. To, że nigdy dotąd tego nie robiłeś, nie jest żadną przeszkodą. W końcu twoja żona też nie miała w tej dziedzinie wielkiego doświadczenia, a jakoś sobie poradziła. Poza tym pamiętaj, że twoja pociecha jest bardzo wyrozumiała – nie zna zasad pielęgnacji, wydrukowanych tłustym drukiem w mądrych książkach i na pewno nie domyśli się, że śpiochy założyłeś jej tył na przód, a zamiast kremu do pupy użyłeś specyfiku do buzi. Od jednej takiej pomyłki dziecku się nic nie stanie, a ty zapamiętasz na przyszłość, do czego służy konkretny kosmetyk. Nie wolno ci, oczywiście, popełniać podstawowych błędów, które mogą zaszkodzić maluszkowi. Musisz np. pamiętać o tym, by zawsze podtrzymywać główkę noworodka, zwłaszcza w wodzie, a w czasie przewijania nie ciągnąć do góry jego nóżek, lecz podkładać dłonie pod jego pośladki. Ale o tym na pewno powiedziała ci twoja żona lub położna w szkole rodzenia. Jeśli nie – nie bój się spytać swojej partnerki, o czym powinieneś pamiętać, biorąc malca na ręce. Pamiętaj – jeśli nie podejmiesz wyzwania zaraz po przywiezieniu maluszka ze szpitala, z każdym dniem będzie ci coraz trudniej zacząć się nim opiekować. Błędy popełniane w pierwszych dniach nauki uchodzą na sucho, potem jednak możesz narazić się na krytykę żony, która „zrobi to lepiej”, oraz niezadowolenie dziecka, które nie będzie się dobrze czuło w twoich niedoświadczonych rękach.

>>Dowiedz się również, jakim typem ojca jesteś>>

Rola ojca czyli zabawy z dzieckiem

To najlepszy sposób na nawiązanie więzi między tobą a maleństwem i aktywne wpływanie na rozwój dziecka. Oczywiście, w pierwszych miesiącach życia malca nie będą to wygłupy na dywanie, zabawa w piłkę czy układanie klocków, rola ojca nie natychmiast będzie aż tak przyjemna. Ale gdy tylko dziecko się obudzi, możesz wziąć je w ramiona i tulić, chodząc po pokoju. Mów do dziecka, choć ci nie odpowie: opowiadaj mu, co się wydarzyło w pracy, co mama ugotowała na obiad – dla niemowlęcia słuchanie ciebie będzie doskonałą zabawą: przecież dobrze zna twój głos jeszcze z okresu życia płodowego. Malcowi spodoba się też wpatrywanie się w twoją twarz i obserwowanie twojej mimiki – pamiętaj, że noworodki widzą wyraźnie tylko z odległości 20 cm, więc smyk zobaczy cię dopiero wtedy, gdy weźmiesz go na ręce lub pochylisz się nad jego łóżeczkiem. Wkrótce zacznie cię rozpoznawać, a za jakiś czas, gdy będziesz mu się zwierzał ze swoich kłopotów z szefem, odpowie ci najpiękniejszym uśmiechem i radosnym gaworzeniem.

Dobrze wiedzieć

Budowanie więzi między ojcem a dzieckiem zaczyna się tak naprawdę już 9 miesięcy przed narodzinami maleństwa. Gdy mężczyzna czynnie uczestniczy w ciąży partnerki, chodzi z nią na badania, angażuje się w kupowanie wyprawki dla dziecka, głaszcze brzuch żony i przemawia do znajdującego się w nim malca, szybciej oswaja się ze swoim ojcostwem. Warto pamiętać, że dobry kontakt z malcem, miłość do niego, akceptacja i wspieranie go w rozwoju to najlepszy kapitał, jaki możesz zapewnić swojemu potomkowi na przyszłość. Obserwowanie (w przypadku córki) i naśladowanie (w przypadku syna) taty pomaga bowiem dziecku zbudować w sobie wizerunek mężczyzny – ojca i męża.

>>Przeczytaj również, jaka jest rola ojca przy porodzie>>

Ojcostwo czyli bycie ekspertem

Wielu mężczyzn, którzy chcą poświęcić się opiece nad dzieckiem, przegrywa z pracą i obowiązkami, związanymi z utrzymaniem rodziny. Dlatego, jeśli jesteś takim zapracowanym tatusiem, który całe dnie spędza w firmie i – mimo najszczerszych chęci – nie może w ciągu dnia przewijać, tulić malca i zabierać go na spacery po parku, skorzystaj z naszej rady. Spróbuj znaleźć jedną rzecz, którą po powrocie do domu będziesz mógł robić ze swoim dzieckiem i wykonuj ją codziennie. Na przykład zostań ekspertem od wieczornych rytuałów: kąpania, usypiania lub łagodzenia kolki. Gdy malec zacznie płakać, ponoś go na rękach, układając na swoim przedramieniu brzuszkiem do dołu. Drugą ręką podtrzymuj dziecko, jednocześnie głaszcząc je po pleckach. Ucisk na brzuszek uwolni gazy i zmniejszy ból. Sprawdzonym sposobem na ból brzuszka jest też masaż – rozbierz smyka, weź oliwkę i wykonuj delikatne, koliste ruchy wokół pępka maleństwa. Przy okazji mów do dziecka cicho, by twój głos je uspokoił. Codzienny wieczorny rytuał masowania pomoże maluszkowi zrelaksować się przed snem. Wolisz kąpać maluszka? Jak wspomnieliśmy, to ulubione zajęcie młodych ojców. Rozmowa i delikatny dotyk to idealny sposób na nawiązanie z maluszkiem kontaktu, na pierwsze rozmowy, uśmiechy i… zabawy. Bo przecież im dziecko starsze, tym częściej kąpiel może zamieniać się w chlapanie wodą, zabawę gumowymi kaczuszkami czy robienie piany z mydła. Takie harce w łazience można wyprawiać tylko z tatą!

miesięcznik "M jak mama"