Spanie z dzieckiem ma swoje wady i zalety - poznaj je i zdecyduj

Spanie z dzieckiem w jednym łóżku od lat budzi wiele kontrowersji. Czy to dobrze jeśli dziecko śpi z rodzicami? Z punktu widzenia zdrowia i rozwoju niemowlęcia nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, żeby dziecko w nocy spało z rodzicami. Decyzja, czy położymy niemowlę w naszym łóżku, czy nie, należy więc do nas. Zanim jednak ją podejmiemy, rozważmy wady i zalety obu rozwiązań.

spanie z dzieckiem

i

Autor: Getty Images Spanie z dzieckiem - czy to dobry pomysł?

Spanie z dzieckiem w wielu sytuacjach bywa dla zmęczonych nocnym wstawaniem rodziców błogosławieństwem. Usypianie niemowlęcia bywa kłopotliwe dla wielu mam, dlatego jeśli już dziecko śpi spokojnie w naszym łóżku często nie chcemy go stamtąd zabierać. Poza tym niemowlę w nocy będzie pod ręką, co znacznie ułatwia karmienie.

Czy to dobre rozwiązanie? Przedstawiamy plusy i minusy spania z dzieckiem, oraz podstawowe zasady bezpieczeństwa w tej kwestii.

Spis treści

  1. Spanie z dzieckiem - dawniej mówiono radykalne NIE!
  2. Moda na spanie z dzieckiem czyli co-sleeping
  3. Spanie z dzieckiem ma swoje zalety
  4. Spanie z dzieckiem ma swoje wady
  5. Bezpieczeństwo podczas spania z dzieckiem w łóżku to podstawa!
M jak mama - Dlaczego warto śpiewać dziecku kołysanki?

Spanie z dzieckiem - dawniej mówiono radykalne NIE!

Czy spanie z dzieckiem to dobre rozwiązanie? Babcie na pewno będą to odradzały. Jeszcze kilkanaście lat temu panowała bowiem opinia, że spanie z dzieckiem jest po prostu dla niego niezdrowe. Wynikało to z przeświadczenia, że rodzice mają swoją florę bakteryjną, która nie jest odpowiednia dla niemowlęcia.

Poza tym zmęczeni mogą przygnieść dziecko. Obecnie wiadomo już, że flora bakteryjna rodziców jest też w pewnym sensie florą ich dzieci – niemowlęta stykają się z nią w ciągu całego dnia i przyzwyczajają do niej swój układ odpornościowy. Wiadomo także, że przygniecenia dzieci przez trzeźwych (!) rodziców właściwie się nie zdarzają.

Każda mama i każdy tata, gdy śpią z dzieckiem, nawet przez sen na niego uważają. Podejmując więc decyzję o zaproszeniu dziecka do naszego łóżka, tymi argumentami lepiej się nie sugerować. Są za to inne, o których warto wiedzieć.

Przeczytaj: Ach śpij kochanie - cały tekst kultowej kołysanki

Moda na spanie z dzieckiem czyli co-sleeping

Na świecie są kraje, w których wspólne spanie z noworodkiem, a nawet z dzieckiem do dwóch lat, jest oczywiste. Często jest traktowane jako powrót do korzeni, bo przecież spanie z dzieckiem jest typowe dla kultur pierwotnych.

Niektórzy naukowcy również popierają ten pomysł. Profesor James J. McKenna, dyrektor Mother-Baby Behavioral Sleep Laboratory na Uniwersytecie Notre Dame, przekonuje, że dla budowania bliskiej więzi z dzieckiem, wspólne spanie jest kluczowym aspektem.

McKenna, uważa, że co-sleeping może być dużo bardziej bezpieczny dla noworodków. Jego zdaniem odkładanie maluszków do łóżeczek, oddala dziecko od rodziców, zarówno w sposób fizyczny jak i emocjonalny, zdaniem naukowca podnosi to ryzyko śmierci łóżeczkowej dziecka.

Sprawdź: Czy spanie z dzieckiem może zaszkodzić związkowi?

Spanie z dzieckiem ma swoje zalety

Zwolennikami spania z dzieckiem są sympatycy tzw. rodzicielstwa bliskości. Dla nich jest to metoda zapewnienia niemowlęciu poczucia bezpieczeństwa, niezbędnego do prawidłowego rozwoju. W kontekście śmierci łóżeczkowej podpierają się kontrbadaniami, wykazującymi, że w łóżku rodziców dzieci statystycznie częściej śpią na plecach lub boku, a to pozycje, które zmniejszają jej ryzyko.

Pośrodku „ringu” stał od zawsze Benjamin Spock, niegdyś guru od wychowania dzieci, który uważał, że spanie z dzieckiem to kwestia wyboru rodziców. Jego zdaniem nie ma dowodów na to, że wspólne lub oddzielne spanie ma wpływ na zdrowie malca.

Nie zgadzał się z teorią mówiącą o tym, że flora bakteryjna dorosłych zagraża dziecku (i słusznie – dziś wiemy, że kontakt z nią zwiększa jego odporność) ani że wspólne spanie wpływa na rozwój dziecka – fizyczny czy emocjonalny.

To akurat nie do końca prawda, ponieważ obecne badania pokazują, że spanie z rodzicami wpływa pozytywnie m.in. na rozwój psychiczny, tętno, oddech, sen, poziom hormonów dziecka (słynny pediatra zmarł w 1998 r.). Kluczowa dla Spocka była natomiast wygoda rodziców i to, czy lepiej wysypiają się, mając maluszka przy sobie, czy też wtedy, gdy dziecko leży we własnym łóżeczku, ale trzeba do niego wstawać co 2–3 godziny.  A przecież w pierwszych tygodniach  i miesiącach życia dziecka to właśnie kwestia wypoczynku zmęczonej mamy powinna być pierwszorzędna.

  1. Wygodne karmienie. Śpiąc z dzieckiem w jednym łóżku, nie będziesz musiała wstawać, by podać mu pierś. Wystarczy, ze przysuniesz niemowlę do siebie… i możesz spać dalej.
  2. Lepsza odporność. Dzieci, które śpią z rodzicami rzadziej chorują, bo ich układ odpornościowy jest już przyzwyczajony do niektórych szczepów bakterii. Dlatego nawet w szpitalach noworodki mogą już spać z mamami i przyzwyczajać się do ich flory bakteryjnej.
  3. Razem cieplej. W jednym łóżku łatwiej sprawdzić, czy dziecko przypadkiem się nie odkryło. Poza tym przytulone do mamy lub taty śpi, jak przy specjalnym grzejniku.
  4. Większe poczucie bezpieczeństwa. Badania wskazują, że zarówno u matek jak i u dzieci, które śpią razem występuje znacznie niższy poziom kortyzolu, hormonu stresu. Inne badania natomiast wskazują, że osoby, które w dzieciństwie spały w rodzinnym łóżku, w dorosłości cechują się większą samoakceptacją, są zdrowsze i spokojniejsze, rzadziej miewają problemy psychiczne.

Czytaj też: Jak uspać niemowlaka bez kołysania?

Spanie z dzieckiem ma swoje wady

Głównym argumentem specjalistów, będących przeciwnikami wspólnego spania, jest to, że rodzic w czasie snu może niechcący przygnieść dziecko swoim ciałem lub przydusić je kołdrą. Powołują się przy tym na badania, które pokazują, że do ponad połowy przypadków nagłej śmierci łóżeczkowej dochodzi w momencie, gdy dziecko śpi z rodzicem.

Warto jednak  zauważyć, że badania te, przeprowadzone w Wielkiej Brytanii, wykazały jednocześnie, że w większości omawianych przypadków opiekunowie zmarłego dziecka byli pod wpływem alkoholu, środków odurzających lub silnych leków, które mogły wpływać na ich świadomość.

Innym argumentem przeciw wspólnemu spaniu jest przekonanie, że niemowlę, które przyzwyczai się do spania  z mamą, nie będzie potem chciało wyprowadzić się do własnego pokoju, a rodzice stracą szansę na intymność i wygodę w czasie snu. Tak twierdzi na przykład wielka przeciwniczka wspólnego łóżka Tracy Hogg, słynna „zaklinaczka dzieci”, która zaleca, by malec od pierwszych dni życia odkładany był po karmieniu do swojej pościeli.

  1. Ciasno, za ciasno. Niemowlę, choć maleńkie, zajmuje naprawdę sporo miejsca. Rodzice zwykle muszą cisnąć się gdzieś na bokach materaca. Niekiedy doprowadza to do tego, że tata ewakuuje się do salonu.
  2. Koniec bliskości. I nie chodzi tu tylko o seks, ale też o intymne bycie we dwoje, wspólne rozmowy, przytulanie się przez sen. Jeśli dziecko trafi do waszego łóżka możecie się z tym pożegnać.
  3. Problem z pościelą.  Uważa się, że poduszki i pościel, pod którą śpią rodzice mogą być  niebezpieczne dla dziecka. Niemowlę może się w nie zakopać, a to grozi uduszeniem.
  4. Im dłużej, tym trudniej. Śpiąc z dzieckiem, trzeba mieć świadomość, że nadejdzie moment, kiedy dziecko będzie musiało wyprowadzić się z naszego łóżka. A to będzie kolejne zadanie, jakie stanie na jego drodze.

Przeczytaj: Jak zmieni się mężczyzna po narodzinach dziecka?

Uwaga! Nie kładź się z dzieckiem do łóżka jeśli:

  • wypiliście choć najmniejszą ilość alkoholu
  • któreś z was zażywa leki nasenne
  • palicie w łóżku papierosy
  • któreś z was ma poważną infekcję

Trzeba też uważać, jeśli śpimy w łóżku z dwójką dzieci, szczególnie, jeśli jedno z nich jest niemowlakiem. Na pewno nie można kłaść ich obok siebie. Wówczas dobrym rozwiązaniem jest tzw. łóżeczko dostawne – bez jednego boku, które przystawia się do łóżka (cena od 200 zł).

Poznaj: Niebezpieczne pozycje do snu dla niemowlaka. Mogą powodować SIDS!

Dobrze wiedzieć

Obecne badania pokazują, że spanie z rodzicami wpływa pozytywnie na rozwój psychiczny, tętno, oddech, sen i poziom hormonów dziecka.  

Sprawdź: Łóżeczka dostawne. Wybierz z nami najlepsze łóżeczko dostawne

Bezpieczeństwo podczas spania z dzieckiem w łóżku to podstawa!

  1. Kładź zawsze dziecko od swojej strony, a nie między sobą a mężem. Kobiety instynktownie budzą się na każdy ruch malca, wyczuwają go  nawet przez sen, dlatego ryzyko przygniecenia dziecka przez mamę jest minimalne. Tatusiowie nie mają niestety tego „szóstego zmysłu”, a ich sen jest zwykle dużo głębszy. Jeśli boisz się, że malec sturla się z łóżka, przystaw do niego krzesło lub fotel, a najlepiej przestaw łóżko ze swojej strony do ściany. Doskonałym pomysłem jest też zakup poduszki w kształcie rogala, którą oddzielisz malca od was lub  zabezpieczysz go przed upadkiem.
  2. Pilnuj, by dziecko spało na pleckach. Gdy zauważysz, że się przekręciło, delikatnie je odwróć. Tu również przyda się rogal, który zapobiegnie zmianie pozycji przez niemowlę.
  3. Nie kładź niemowlęcia do łóżka  razem z jego starszym rodzeństwem. Kilkulatki mają twardy sen, często się kręcą i mogą niechcący zrobić niemowlęciu krzywdę.
  4. Nie śpij razem z dzieckiem, gdy jesteś bardzo zmęczona (np. nie wysypiałaś się kilka nocy z rzędu z powodu choroby malca). Wtedy możesz zasnąć tak głęboko, że nie wyczujesz go pod sobą i nie usłyszysz jego płaczu.
  5. Nie kładź go na swojej poduszce, nigdy też nie kładź się z nim na wąskiej i miękkiej kanapie (np. w salonie, by nie budzić męża). To zwiększa ryzyko przygniecenia, podobnie jak miękki materac w łóżku, który zapada się pod waszym ciężarem.
  6. Przykrywaj dziecko jego własną kołderką, a nie swoją pościelą. Wtedy mniejsze jest ryzyko, że nasuniesz mu ją na buzię i utrudnisz oddychanie. Na czas wspólnego spania możesz też zrezygnować z własnej kołdry na rzecz zapinanego śpiwora.
  7. Nigdy nie zostawiaj dziecka samego w waszym łóżku, by nie obróciło się na bok i nie spadło na ziemię.
  8. Kup przystawkę do waszego łóżka, jeśli możliwe jest jej zamontowanie. To rozwiązanie dla rodziców, którzy chcą mieć malca stale na oku, ale jednocześnie boją się o jego bezpieczeństwo. Przystawki montuje się do ramy łóżka. Od strony rodziców są otwarte, co umożliwia przesunięcie dziecka na czas karmienia piersią, a z drugiej strony mają barierki – jak w zwykłym łóżeczku.