Dlaczego kobiety sprzedają i kupują pozytywne testy ciążowe?

2019-06-28 14:35

"Pozytywny test ciążowy - sprzedam" - takie ogłoszenia można znaleźć w serwisach społecznościowych i ogłoszeniowych. Kto kupuje takie testy ciążowe i dlaczego? Czy taki proceder w ogóle jest legalny?

test ciążowy

i

Autor: Pexels

Spis treści

  1. Pozytywny test ciążowy: kupię
  2. Pozytywny test ciążowy: ile kosztuje?

Pozytywne testy ciążowe kupuje w sieci wiele kobiet. Różnią się one wiekiem oraz wykonywanymi zawodami, jedne mieszkają w mieście, inne w małych miejscowościach, jednak wszystkie mają jeden czynnik wspólny - nie są w ciąży, a potrzebują w niej być. Kupują więc w internecie pozytywne testy ciążowe.

Pozytywny test ciążowy: kupię

Cel, jaki przyświęca takim kobietom, jest różny. Niektóre z nich próbują na siłę zatrzymać przy sobie partnera, który chce już zakończyć związek, inne liczą, że przyspieszą decyzję o ślubie, a jeszcze kolejne usiłują wyłudzić pieniądze na zabieg usunięcia ciąży.

Niektóre kobiety, kupując pozytywny test ciążowy, chcą sprawdzić reakcję partnera na wieść o ewentualnej ciąży. Jeśli nie będzie ona pozytywna - mają argument do tego, aby odejść z tego związku.

Pomijając wątpliwe morale takich zachowań, kupowanie testów ciążowych nie jest w Polsce legalne - zwłaszcza, jeśli kobieta zamierza je wykorzystać do wyłudzenia pieniędzy na aborcję. Problemy może mieć nie tylko kupująca, ale również sprzedająca - tym bardziej, jeśli można jej udowodnić, że była świadoma po co klientka kupiła test ciążowy.

Rodzaje TESTÓW CIĄŻOWYCH. Czym się różnią i jaki wybrać?

Pozytywny test ciążowy: ile kosztuje?

Ceny pozytywnych testów ciążowych są różne. W serwisach ogłoszeniowych można je kupic już od 10 złotych, czasem jednak zdarzają się oferty 10 razy droższe. Dlaczego plastikowy test z dwoma kreseczkami może kosztować aż 100 złotych? Ponieważ często są dołączone do niego badania, USG czy... próbki moczu. Wszystko po to, aby uwiarygodnić wynik.

Czytaj także: >> Czego nie wolno robić ci w pierwszym trymestrze ciąży? [10 absolutnie zakazanych rzeczy] >>