Stale poświęcasz się dla rodziny, zamiast pomyśleć o sobie? To zły nawyk

Poświęcenie, choć jest cechą konieczną przy utrzymywaniu długotrwałych, bliskich relacji, musi mieć swoje granice. Istnieją okoliczności, w których nie jest uzasadnione, a nawet może mocno szkodzić tobie, jak również całej twojej rodzinie. Podpowiadamy, jak wytyczyć rozsądne granice poświęcania się dla rodziny.

Stale poświęcasz się dla rodziny, zamiaat pomysleć o sobie?

i

Autor: Getty images Stale poświęcasz się dla rodziny, zamiast pomysleć o sobie?

Dla wielu kobiet powiedzenie "nie" w odpowiedzi na prośbę dziecka czy męża oznacza przekreślenie swojej roli dobrej żony i mamy. Nie potrafią odłożyć czegoś na później, powiedzieć - „innym razem” lub całkiem zrezygnować i namówić domownika, by spróbował sam sobie poradzić?

Są i takie, które mają tendencję, by wszystkich wyręczać, odgadywać ich potrzeby nawet wcześniej niż o to poproszą. W ten sposób zawsze znajdują dla siebie nowe zadanie – nawet wówczas, gdy wcześniej obiecały sobie coś innego. Brzmi znajomo?

Jeśli nie umiesz odmawiać lub masz poczucie winy za każdym razem, gdy odmawiasz, możesz być pewna, że coś należy zmienić. Zobacz, czy nieustanne poświęcanie się dla rodziny ma sens.

Spis treści

  1. Wielozadaniowość - zapomnij o niej
  2. Sprawdź, czy twoje granice nie są przekroczone?
  3. Jak sobie pomóc i przestać się poświęcać?
  4. Złe wzorce z przeszłości
  5. Jak zachęcić całą rodzinę do zmiany?
Poradnik zdrowie - toksyczny związek

Wielozadaniowość - zapomnij o niej

Od dłuższego czasu ciągle podejmujesz próby skumulowania różnych czynności - stale robisz dwie, trzy rzeczy naraz... To błąd. Bardzo ważne jest, aby angażować się w daną czynność i nie szukać okazji, aby coś jeszcze „wcisnąć” do grafiku.

Jeśli tak robisz, próbujesz „zapracować” na odpoczynek później – jednak owo później nigdy nie nadchodzi, gdyż także wtedy znajdą się nowe czynności, a ty pracujesz dwa razy więcej…

Na nieszczęście, kobiecy mózg potrafi w każdej aktywności znaleźć miejsce, by w przerwach coś jeszcze robić albo „w tle” oddawać się kolejnym punktom organizacji domowego życia... Ważne, żebyś w porę to dostrzegła - nie możesz stale usiłować niemal być w dwóch miejscach naraz – fizycznie w domu, tu i teraz, a myślami już gdzieś indziej, w przyszłości, która zawsze ma jakieś momenty jeszcze niezaplanowane.

Nic dziwnego, że masz tego dość i każdy niespodziewany, trzeci wątek, ma realne szanse wyprowadzić cię z równowagi… A na kogo się wtedy najczęściej zezłościsz? Raczej przede wszystkim na… siebie.

Czytaj również: Chodzisz na randki z mężem? Zobacz, jak znaleźć czas na wzmocnienie związku

Czy umiesz dzielić się z mężem opieką nad dzieckiem?

Sprawdź, czy twoje granice nie są przekroczone?

Poświęcanie się nie jest dobre, jeżeli z jakiegoś powodu postrzegasz je jako podstawową regułę Twojego życia w rodzinie. Zdecydowanie żaden człowiek nie potrafi zbyt długo wytrwać w stanie wysiłku, który przekracza ludzkie granice i bardziej odpowiada sytuacjom ekstremalnym niż codziennym.

Sama biologia pomaga nam zdać sobie z tego sprawę - buntuje się… Zaczynasz tracić odporność albo nie masz chęci do życia. Przychodzą obronne emocje – głównie wspomniana już złość. Jeśli je stłumisz, prawdopodobnie zamienią się w smutek, zniechęcenie.

Emocje są jak lampka sygnałowa – należy ich posłuchać, ponieważ kolejnym etapem mogą być bóle głowy, karku czy pleców – ich przyczyną często bywa właśnie kumulujące się napięcie, które pochodzi z przeciążeń emocjonalnych. O wiele lepiej jest przyznać się do swoich granic.

Paradoks polega jednak na tym, że chociaż to wiesz, nadal się poświęcając - chcesz być perfekcyjną żoną i mamą… Musisz jednak przyjąć, że nadmierna eksploatacja swoich sił odbiera ci szanse na codzienny dobry czas, chwile spokoju i uczucia spełnienia.

To bardzo ważne, aby uświadomić sobie, że jeśli tłumisz trudne uczucia – a robisz tak, gdyż przeszkadzają ci w tym, by być dostępną dla domowników, gotową dla nowych zadań mamą - będziesz także wygaszać te pozytywne uczucia, które chcesz przeżywać. Jeśli będziesz nazbyt zmęczona, nie będziesz miała siły odczuć dobrej energii.

Jeśli pod koniec dnia czujesz pustkę, musisz – obowiązkowo - odzyskać równowagę. Cała rodzina, jeszcze bardziej niż wszystkich drobiazgów, potrzebuje mamy, która jest obok, pogodna i radosna. Spróbuj odwrócić tę sytuację i potraktować swoje szczęście jako ważny cel dnia.

Jak sobie pomóc i przestać się poświęcać?

Być może z jakiegoś powodu uznajesz, że musisz zasłużyć na dobrą sytuację w rodzinie, szacunek lub dobre słowa z ust najbliższych? Problem w tym, że przede wszystkim to ty sama powinnaś czuć, że wszystko jest w porządku – nawet wówczas, gdy nie zawsze inni cię doceniają albo zgadzają się z tobą.

Spróbuj zastanowić się, czy oczekujesz jakiejś zmiany, nowego etapu, o który walczysz poprzez poświęcenie? Czy stale próbujesz zwiększyć wysiłek, licząc, że zostanie zauważony i oddany w postaci jakiegoś zachowania któregoś z domowników?

Warto powiedzieć o brakach i potrzebach wprost, choć bez pretensji – spróbuj uświadomić innych powoli, ale stanowczo, że nie czujesz się szczęśliwa w swojej roli, chciałabyś ją zmienić i także otrzymać wsparcie. Pokaż, że twoja sytuacja nie jest wynikiem jakiegoś małego wydarzenia ani chwilowym wrażeniem – chodzi o mechanizm, zgodnie z którym żyłaś od bardzo dawna, a wraz z tobą cała rodzina.

Ważne jednak, by także na tym etapie nie uzależniać swojego samopoczucia od zachowania drugiej osoby i całej rodziny – względna niezależność każdego z domowników może wam tylko pomóc przemyśleć zmianę i się do niej przystosować.

Ostatecznie, nawet, gdy ktoś próbował ci to kiedykolwiek zasugerować, ty nie jesteś jedynym powodem, że ktoś w domu jest niezadowolony albo ma gorszy dzień. Spróbuj nie brać wszystkiego na siebie i zostaw innym możliwość, by także sami poprawili sobie humor. Inaczej mówiąc – spróbuj nie brać do siebie ewentualnych sugestii, ani sama siebie nie obwiniaj.

Złe wzorce z przeszłości

Jest jeszcze jedna ważna kwestia - jeżeli od dłuższego czasu jesteś przemęczona, być może po cichu oczekujesz wyrównania układu i wynagrodzenia ci twojego wysiłku… Spróbuj jednak nie wypowiadać wielkich żądań - najpierw skieruj uwagę na siebie.

Prawda jest przede wszystkim taka, że potrzebujesz odpoczynku, by trafnie odczytać swoje potrzeby i przede wszystkim - sama móc je zaspokoić. Jeśli przestałaś słuchać samej siebie, a w myślach zachowujesz się wobec siebie jak żołnierz - być może powielasz postawę wobec siebie osoby, która cię tego nauczyła - przykładem, lub wymaganiami?

Być może w twojej rodzinie pochodzenia panowała nierównowaga sił lub zadań? A może kobiety były uczone takiego nadmiernego poświęcenia jako obowiązku i minimum, które trzeba codziennie osiągać?

Istnieje także jeszcze głębszy mechanizm skłonności do toksycznego poświęcenia - jeśli w twoim domu istniała jakaś sytuacja, którą bardzo chciałaś zmienić, być może wzięłaś na siebie całą tę sytuację i czułaś, że zrobisz wszystko, aby tylko było już dobrze? Skłonność do nadmiernego poświecenia może wiązać się z braniem zbyt szerokiej odpowiedzialności, niewłaściwym i nadmiernym poczuciem winy.

To oznacza, że umiesz przeczytać potrzeby wszystkich wokół, aby tylko je spełnić i w porę uchronić się przed „karą”, którą stanowią nadmierne wyrzuty sumienia… Jeśli wyniosłaś ten mechanizm z domu, nierzadko przyda ci się rozmowa z jakimś specjalistą, który pokaże ci, że twoja siła ma swoje korzenie w tym, jaka jesteś w swoim wnętrzu, a nie w tym, jak ty się zachowujesz albo jak inni cię odbierają.

Klucz do rozwiązania problemu, który ma swoje źródło w przeszłości, dziś, gdy jesteś dorosła, jest już tylko w tobie. Możesz decydować o tym, które wzorce swojego zachowania i reakcji zmienisz dla dobra siebie i innych domowników.

Ostatecznie, cała rodzina powinna działać razem, aby było dobrze, a ponadto każdy z osobna powinien przyjąć, że istnieją lepsze i gorsze momenty życia rodziny, którym żadna osoba nie jest winna, a także, że nie tylko jedna osoba powinna je rozwiązywać.

Czytaj również: Nie musisz być idealną mamą. A nawet nie powinnaś! Dlaczego?

Chroniczne zmęczenie: jak je rozpoznać i jakie zrobić badania?

Umiesz dzielić się opieką nad dziećmi z mężem? Rozwiąż quiz i sprawdź to!

Wyzwanie czy kolejny problem? Jak reagujesz na nowe sytuacje?

Pytanie 1 z 10
Jesteś osobą, która na co dzień masz wszystko idealnie poukładane

Jak zachęcić całą rodzinę do zmiany?

Jeśli to ty jesteś gotowa zawsze wszystko dawać, jest oczywiste, że wraz z tobą będzie musiała się zmienić cała rodzina.

  • Ustal godziny swojego odpoczynku. Podkreśl, że zmiany są dla ciebie konieczne i bez nich nie będziesz w stanie spędzać dobrze rodzinnego czasu – przypomnij wasze domowe zwyczaje i podkreśl, że podczas gdy reszta się bawi, ty często źle się czujesz, a chciałabyś, żeby każdy miał szansę na wyluzowanie się.
  • Porozmawiaj z innymi o tym, kiedy odpoczywają i poproś, by dzieci pomogły ci przygotować miejsce twojego odpoczynku – poduszki, koc, książkę i… Ciszę. Pokaż na zegarku, do jakiej chwili prosisz, by inni odpoczęli bez ciebie.
  • Z mężem możesz porozmawiać o sytuacjach, w których coś w codzienności albo komunikacji sprawia, że odczuwasz nadmierne poczucie winy. Potraktujcie ten mechanizm jak pułapkę, która może działać w różnych sytuacjach i ustal, jaki sygnał będzie ostrzegał obojga, że potrzebujecie zmienić ton rozmowy. Powiedz, że potrzebujesz docenienia, jak i upewnienia, że będziecie się oboje starać, abyś nie musiała przekraczać swoich granic.
  • Doceniaj małe kroki wszystkich członków rodziny i spróbuj uniknąć wielkich oczekiwań, ale jednocześnie przyjmij, że możesz nie tylko dawać coś z siebie, ale i przyjmować tyle, ile są w stanie dać tobie inni. Sprawdź, czy powiedziałaś im, co lubisz dostawać. Nie będzie to oczywiście prosta wymiana - nie oczekuj odwrócenia tego, co sama dałaś.
  • Spróbuj jednak cieszyć się z małych zmian i że w ogóle ty znalazłaś już zdrową granicę poświęcenia. Na pewno z czasem zaczniesz odczuwać radość i satysfakcję właśnie z tego, że sama potrafisz odnaleźć spokój i harmonię.