Jak spędzać wolny czas z dzieckiem? To zależy od wielu czynników. Pierwszym z nich jest wiek dzieci, potem warunki pogodowe, nasze możliwości finansowe, czy po prostu wyobraźnia. To dzięki tej ostatniej możemy najwięcej zyskać. Dlatego po przeczytaniu tekstu Starego zachęcam do rozwijania przedstawionych propozycji na swój sposób. Dziś zaproponuje coś dla maluchów do 12 miesiąca życia.
Spis treści
- Z małymi dziećmi jest trudniej
- Maluch wędrowniczek
- Klasyki zawsze dają rade
- The voice of stary
- Trochę wody dla ochłody i nie tylko
- To jest wasz czas
Z małymi dziećmi jest trudniej
Tak to wygląda z mojej perspektywy. Dlaczego? Krążą po internecie filmy „daddy saves live”. Można w nich zobaczyć, dlaczego małe dziecko wymaga skupienia całej twojej uwagi, cały czas na nim. Poza tym dla mnie było trudne przewijanie, karmienie – czynności tzw. obsługowe. Jednak po jakimś czasie doszedłem do wprawy. Organizując czas z takim szkrabem trzeba pamiętać o jego specyficznych potrzebach.
Kiedy opanujemy tę sztukę będziemy mogli zabrać malucha na spacer samemu. Która mama nie marzy o chwili dla siebie? Kiedy ona będzie brała relaksującą kąpiel, ty będziesz dumnie prezentował swojego potomka na osiedlu. Wypoczęci rodzice to szczęśliwi rodzice. Znam to w praktyce.
Maluch wędrowniczek
Wspomniany wcześniej spacer w sprzyjających warunkach to zawsze dobry pomysł. Dziecko pooddycha świeżym powietrzem, a ruch to zdrowie. Ja zabierałem swoją córkę w różne ważne miejsca i dużo jej o nich opowiadałem. Generalnie dużo mówię do swoich córek i zadaje im dużo pytań. Uważam, że to ważne.
Zawsze dobrym pomysłem jest bajka, ale czytana przez rodzica. Niektóre krótkie książki, a w zasadzie książeczki czytałem po kilkadziesiąt razy. Znam je już na pamięć. Jak je czytam po raz n-ty to powstają różne wariacje. Jeśli nie masz natchnienia do opowiadania swoich historyjek, dopowiadając lub modyfikując inne bajki dojdziesz do wprawy.
Z czasem staniesz się znawcą literatury dziecięcej. Na pewno na różne utwory teraz spojrzysz z innej perspektywy, to normalne. Ważne, żeby wybierać ciekawe bajki i dostosowane do wieku odbiorcy.
Czytaj również: Zabawy ruchowe dla dzieci. Propozycje zabaw stymulujących rozwój dziecka
Zabawy paluszkowe - 9 wyliczanek i wierszyków dla dzieci, które warto znać
Klasyki zawsze dają rade
Akuku, kosi-kosi łapci i tym podobne zabawy dla małych dzieci to AS w rękawie starego. Najlepiej reaguje na to dziecko ok 6 miesiąca. W tym wieku bobas już często siedzi samodzielnie. W kosi-kosi łapci bierzemy brzdąca na kolana i sadzamy go tyłem do siebie. Bierzemy w dłonie jego rączki, tak byśmy razem mogli klaskać. Jak już jesteśmy gotowi, lecimy z rymowanką:
Kosi kosi łapci, pojedziem do babci.Babcia da nam mleczka, a dziadek ciasteczka.Kosi kosi łapci, pojedziem do babci.Od babci do cioci, ciocia da łakoci.Kosi kosi łapci, pojedziem do babci.Od babci do mamy, mama da śmietany.
Wkleiłem Ci ją, żebyś nie musiał szukać u wujka. Po kilku seriach maluch będzie klaskać, żeby usłyszeć swój nowy ulubiony hit. Jakie są z tego korzyści? Tu ćwiczymy między innymi pamięć dziecka czy zdolność słuchania. Poza tym to naprawdę czuły obrazek tata z dzieckiem bawiący się w ten sposób.
Zasad „akuku” nie będę tłumaczył. Jeśli nie wiesz o co chodzi to prawdopodobnie jesteś z innej planety. Innymi klasykami mogą być „Nie ma, nie ma, jest”, „A kto to?” czy zwyczajne strojenie min i leżenie na brzuchu.
Jeżeli twoje dziecko nie widziało się jeszcze w lustrze, pokaż mu je i zobaczysz jaka będzie reakcja. Z tego też da się coś ukręcić. Żona do tej pory mi wypomina, że to ja nauczyłem córkę pokazywać język.
The voice of stary
Skoro bajeczki mamy już za sobą, to teraz czas podnieść poprzeczkę do góry. Dzieci uwielbiają jak im się śpiewa. Twoim kolejnym asem w rękawie będzie znajomość dziecięcych piosenek. Im więcej tym lepiej, ale na początku nie przesadzajmy. Ciężko tu szukać wymówek panowie, bo mutacje mamy za sobą.
Kundel bury, co penetruje wszystkie dziury, jesteśmy jagódki czy pieski małe dwa to ponadczasowe bangery, które będziesz jeszcze zarzucał swoim wnukom. Twoja żona już je na bank zna. Jeśli jesteś kibicem wiem, że chcesz śpiewać swojemu brzdącowi pieśni swojego klubu. Jeśli twoja luba nie wybiła Ci tego z głowy to tu przeczytasz, że to nie jest dobry pomysł.
Trochę wody dla ochłody i nie tylko
Uważam, że pływanie to umiejętność, którą powinien każdy opanować. Najlepiej od najmłodszych lat. Nie będę się tu pisał o zaletach tej formy spędzania czasu. Skupię się na praktycznych aspektach ze swojego doświadczenia. Na basen możecie zabrać naprawdę małe dziecko, bo już dwumiesięczne. Odpowiednim momentem na zabranie brzdąca na pływalnia jest wtedy, kiedy czujemy się na tyle pewnie, żeby tam iść z dzieckiem.
Chodzenie na basen to już dla mnie i mojej córki rytuał i jedno z ulubionych zajęć. Po pierwsze musisz wybrać odpowiedni basen. Jaki to? Taki z odpowiednią infrastrukturą dla dzieci. Warto też wcześniej zlustrować obiekt samemu. Zdarza się, że takie obiekty są zimą-jesienią niedogrzane i jest tam zimno. Ważne są też wygodne szatnie itp. Warto spytać też o opinię innych rodziców.
Potrzebne Ci będą też specjalne pieluszki na basen. Pamiętaj o kulturze basenowej – naucz ją swoje dziecko. Pamiętaj – woda w basenie jest tak czysta jak ludzie, którzy się w nim kąpią. Przydatne są gadżety np. małe koło do pływania itp. Jak już dotrzesz ze swoim skarbem na basen – nie spiesz się, szczególnie jeśli to twoje początki. Tutaj musisz się skupić podwójnie. Woda to oczywiście świetne środowisko do zabawy, ale musisz pamiętać o bezpieczeństwie. Nie bierz na basen dziecka przeziębionego lub zaraz po chorobie.
To jest wasz czas
Staraj się znaleźć dla swojej pociechy jak najwięcej czasu. To kapitał, który zaprocentuje w przyszłości. Budujesz relacje na całe życie. Jeśli nie wszystko idzie po twojej myśli – nie irytuj się. Spędzanie czasu z maluchem to bardzo absorbujące i czasem jeszcze bardziej energochłonne zajęcie. Jakkolwiek satysfakcja ze wspólnie spędzonego czasu i budowanej więzi wynagrodzą Ci ten trud z nawiązką.