Jeszcze 30 lat temu to kobieta zajmowała się dzieckiem, a mąż jedynie pracował na utrzymanie potomka. Na szczęście jednak model rodziny zmienił się i – dzięki równouprawnieniu – okazało się, że tatusiowie też świetnie kąpią niemowlęta oraz doskonale potrafią je przewijać. A na dodatek im się to podoba! Niestety, dziś czasy są trudne i często jest tak, że choć mężczyzna bardzo chce zajmować się swoim dzieckiem, to jest zbyt zapracowany i nie starcza mu na to czasu.
Czy ty też wracasz do domu po 20, kiedy maluch już dawno śpi? Musisz pracować w weekendy lub wysyłasz rodzinę na wakacje, a sam tkwisz w biurze, bo szef nie dał ci urlopu? A więc mówimy o tobie! Przeczytaj, co zrobić, by być jednocześnie dobrym pracownikiem i ojcem dla swego dziecka.
Od początku
Pracować musisz i nic na to się nie poradzi. Dlatego, kiedy już wrócisz do domu, spróbuj wykorzystać każdą wolną chwilę na bycie z dzieckiem: wyręczaj żonę w kołysaniu, przewijaniu, dawaniu butelki, zabierz malca na wieczorny spacer przed snem, wykąp go. To ważne, zwłaszcza w pierwszych miesiącach życia dziecka. W tym okresie niemowlę w naturalny sposób jest bardziej związane z matką, która je karmi i spędza z nim cały dzień.
Jeśli tata nie bierze udziału w opiece nad niemowlakiem, trudno mu odnaleźć się w roli ojca, a także nawiązać kontakt uczuciowy z własnym dzieckiem. Nie odkładaj więc swych ojcowskich zadań na później, „jak trochę podrośnie”, bo potem będzie ci jeszcze trudniej znaleźć czas dla malca. Bądź aktywnym tatą od pierwszych chwil życia dziecka, a stopniowo przyzwyczaisz się do swej nowej roli. Zajmowanie się ma-luszkiem wejdzie ci w krew i z czasem będziesz to traktował jako „oczywistą oczywistość”.
100 procent taty
Jeśli masz naprawdę mało czasu, łącz przyjemne z pożytecznym. Jesteś zmęczony? Połóż się z malcem na miękkim dywanie i wspólnie pobaraszkujcie. Łaskotki i przytulanie to ulubiona zabawa każdego dziecka, a tobie też przyda się trochę relaksu i odprężenia. Albo usiądź na podłodze razem z maluchem i wspólnie obejrzyjcie Boba Budowniczego w dobranocce. Pamiętaj jednak, że jeśli już bawisz się ze swym dzieckiem, musisz poświęcać mu całą swą uwagę. Dzieci nie znoszą, gdy tata jedną ręką układa klocki, a drugą przewraca strony swojej gazety lub dokumenty z pracy. Czas spędzony z malcem to powinien być tylko jego czas. Nie możesz kazać mu dzielić go z nikim i z niczym, bo pociecha poczuje się oszukana.
Twój dzień
Spróbuj ustalić w pracy zasady, które pozwolą ci spędzać więcej czasu z rodziną. Na przykład poproś szefa i kolegów, byś jeden dzień w tygodniu mógł wychodzić z biura wcześniej lub przynajmniej nie zostawał po godzinach. To będzie twój „dzień spaceru z dzieckiem”,
„dzień kąpania” lub „dzień wspólnej kolacji”. Kiedy już uda ci się taki przywilej wynegocjować, nigdy nie rezygnuj z tego i nie zasłaniaj się terminami oraz zaległościami, które trzeba nadrobić. Przyzwyczaisz siebie i innych, że poza pracą czekają na ciebie inne ważne sprawy.
Wolne weekendy
Zorganizuj sobie pracę tak, aby zapewnić sobie wolne weekendy (naprawdę da się to zrobić).Niech sobota i niedziela będą „świętymi” dniami, w czasie których nie myślisz i nie mówisz o pracy, nie odbierasz telefonów służbowych, nie nadrabiasz zaległości w dokumentach. Weekend to czas dla ciebie i twojej rodziny. Nie poświęcaj też swoich urlopów na siedzenie w biurze, bo naprawdę nie warto. Po pierwsze – wakacje to odpoczynek, który ci się należy po wielu miesiącach ciężkiej pracy, po drugie – to jedyny taki moment w roku, kiedy możesz być od świtu do nocy z dzieckiem, obserwować, jak się rozwija, kiedy możecie razem bawić się i szaleć bez ograniczeń.
Wspólne sprawy
Zabawa z dzieckiem to najprzyjemniejszy obowiązek rodzica. Żeby jednak maluch czuł, że
nie jesteś tylko tatą od klocków i łaskotek, ustal z żoną listę twoich stałych zadań domowych, które dotyczą malca. Niech twoim zadaniem będzie np. codzienna kąpiel czy usypianie, a jak dziecko podrośnie – odprowadzanie lub odbieranie go z przedszkola.
Wiele spraw, które do tej pory robiłeś sam, rób z maluszkiem. Może towarzyszyć ci w kuchni
i łazience (jeśli położysz go w specjalnym leżaczku), podczas zakupów w supermarkecie (najwygodniej wsadzić niemowlaka do nosidełka) i wypraw do myjni samochodowej. To świetny sposób na to, byście spędzali razem więcej czasu i mieli stały zestaw wspólnych spraw.
Nie przekupuj!
Dzieci z zespołu Arka Noego śpiewały kiedyś piosenkę do taty, prosząc, by wracał wcześniej do domu i wziął je na kolana, bo tylko to się dla nich liczy. Rzeczywiście, bycie ojcem to wyjątkowe zadanie i nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że twoja miłość jest cenniejsza niż pieniądze, które zarabiasz. Dlatego nigdy nie uciszaj swego sumienia prezentami. Dziecko na pewno ucieszy się z nowego auta czy lalki, ale tak naprawdę one nie zastąpią mu ciebie. Kiedyś, gdy dorośnie, może mieć żal do ciebie o to, że w jego życiu pełno było zabawek, ale brakowało mu twojej obecności.
miesięcznik "M jak mama"