Teściowa nazywa siebie "mamusią". Mówi tak o sobie... opiekując się wnuczką

"Mamusia cię kocha" to normalne wyznanie? Jak najbardziej. Chyba że to słowa, które wypowiada babcia do wnuczki. W tej sytuacji raczej nie uznamy ich za coś oczywistego, w końcu dziecko ma jedną mamę. I nie jest nią (pomijając wyjątkowe sytuacje, gdy je przysposabia itp.) jego babcia.

Teściowa nazywa siebie mamusią. Mówi tak o sobie... opiekując się wnuczką

i

Autor: Getty Images Teściowa nazywa siebie "mamusią". Mówi tak o sobie... opiekując się wnuczką

Konflikty z mamą partnera (lub partnerki) to nie tylko temat żartów, ale i codzienność wielu osób. A gdy teściowa zostaje babcią, sporów jest jeszcze więcej. Przykłady? Przeczytaj kilka, o których pisałyśmy: "Moja teściowa wszystko wie lepiej. Nie tak przewijam, źle kąpię, niepotrzebnie noszę", "Ręce mi opadły, gdy usłyszałam, co teściowa poradziła mojemu synkowi", "Teściowa wyszła z hukiem z porodówki. Bo nie wybraliśmy »jej imienia« dla córki".

Podobnych historii jest więcej. Dołącza do niej opowieść mamy, której teściowa wybrała nieoczywistą formę zwracania się do wnuczki.

“Idealny tata? To mój mąż” - jak kobiety postrzegają partnerów jako ojców

Teściowa nazywa siebie "mamusią"

"Czy reaguję przesadnie?" to jedno z pytań, na które pomagają odpowiedzieć użytkownicy serwisu Reddit. O ocenę sytuacji z zewnątrz poprosiła świeżo upieczona mama. Gdy musi coś załatwić lub gdy po prostu potrzebuje odpocząć, czasem jej trzymiesięczną córeczką opiekuje się teściowa. To coś normalnego. Dziwi co innego. Kobieta mówi o sobie "mamusiu". Tłumaczy, że przyzwyczaiła się do bycia mamą, więc dlatego tak siebie nazywa, ale to nie przekonuje autorki.

Usłyszałam, jak teściowa rozmawia z moim dzieckiem w drugim pokoju, nazwała siebie mamą cztery razy w ciągu trzech minut. "Chcesz, żeby mamusia się z tobą pobawiła?", "Dobrze się bawisz z mamusią?", "Czy jesteś dobrą dziewczynką dla mamusi?", "Mamusia się kocha!". Nie wiedziała, że tam jestem i nawet nie próbowała się poprawiać

- relacjonuje we wpisie.

Poprosiła męża o wsparcie, ale jego reakcja sprawiła, że zaczęła zastanawiać się, czy nie przesadza.

Przeczytaj także: Teściowa chce wzbudzić w tobie poczucie winy? Zrób to, a nie pożałujesz

"Ty jesteś mamusią"

Jak można się domyślać, komentujący popierają autorkę wpisu - teściowa zdecydowanie nie powinna nazywać siebie mamą, gdy opiekuje się wnuczką. Podpowiedzieli także rozwiązania, które ich zdaniem warto zastosować.

Masz racę, ty jesteś mamusią. Zapytaj swoją teściową, jak chciałaby, aby dziecko ją nazywało. Zacznij używać tej formy i nalegaj, aby babcia też to robiła.

Nie ma tu żadnego przypadku, to zamierzone. Nie można pozwalać jej na przebywanie sam na sam z dzieckiem, dopóki nie nauczy się szanować granic. A jeśli to oznacza, że nigdy nie będzie sama z dzieckiem, niech tak będzie, jej wybór.

Musisz potrząsnąć mężem i uświadomić sobie, jak ona miesza twojemu dziecku! Robi to celowo i musisz natychmiast zerwać z nią kontakt. Pokaż ten post mężowi, to on musi się z nią skonfrontować i ustalić zasady.

Komentujący podkreślają, że zachowanie teściowej nie jest przypadkowe i doskonale wie, co robi. Być może bada grunt i sprawdza, na ile może sobie pozwolić, później może np. podważać matczyny autorytet matki. Wskazują, że mąż powinien pomyśleć, czy na pewno chce, aby jego matka uważała się za matkę jego dziecko.

Jedno to "przypadkowe" słowa wypowiadane przez teściową, drugie - zachowanie partnera. Powinien zaufać osądowi żony i porozmawiać z mamą, a nie reagować w stylu "jeśli naprawdę ci to przeszkadza...".

A ty, co sądzisz o tej sytuacji?

Przeczytaj także: Jeśli twoja tak nie robi, jesteś szczęściarą. 12 konfliktów z teściowymi po narodzinach dziecka

Sonda
Co sądzisz?