Usypianie dziecka okiem taty, czyli mamo daj mi szansę [STREFA TATY]

2016-01-03 18:49

Usypianie dziecka to często trudne zadanie. Zbliża się czas układania niemowlaka do snu, a żony nie ma w domu. Dziecko jest już wykąpane, nakarmione, przewinięte... Pojawia się tylko pytanie: jak je uśpić? Zobacz, jak wygląda usypianie dziecka okiem taty.

Usypianie dziecka

i

Autor: thinkstockphotos.com Usypianie dziecka będzie prostsze, gdy przyzwyczaimy dziecko do stałego rytmu dnia.

Spis treści

  1. Usypianie dziecka okiem taty czyli wożenie w wózku
  2. Spacer na świeżym powietrzu
  3. Jazda samochodem
  4. Przyrządy pomocnicze przy usypianiu niemowlaka
  5. Zabawa do upadłego
  6. Polecamy wideo: Zdrowe przekąski dla małych dzieci

Sposób na usypianie niemowlaka przez ojca wygląda czasami tak jak w poniższym dowcipie: młody tata przychodzi do apteki po lek na bezsenność, a aptekarka na to: „Taki młody człowiek i nie może spać w nocy? Pewnie ze stresu”. „To nie dla mnie. Moja mała córeczka nie może spać, a żona często pracuje do późna i ja odpowiadam za jej usypianie” – wyznaje młody ojciec. „I tak od razu sięga pan po lekarstwa? A nie próbował pan innych sposobów, na przykład śpiewania kołysanek?” – docieka sprzedawczyni. „Ano próbowałem, ale bezskutecznie”. „Może niewłaściwa piosenka? A co pan śpiewa? Proszę zanucić”: „Śpij córeczko, śpij malutka, śpij. Hej jo, łubu dubu, łubu dubu, riki tiki ta!”.

Ten dowcip w uproszczeniu pokazuje skalę problemów, z jakimi zmagają się młodzi ojcowie postawieni przed karkołomnym zadaniem usypiania niemowlaka. Parafrazując, gdzie diabeł nie może, tam ojca pośle, więc panowie czasami muszą sobie poradzić z odpornym na wszelkie komendy, sugestie, prośby i błagania kilkumiesięcznym szkrabem. Kołysanki, nawet śpiewane normalnym tonem, bywają bardzo nieskuteczne. Przekonał się o tym na własnej skórze autor niniejszego tekstu. Podczas popisów wokalnych jego dziecko się ożywiało, zamiast spać, nierzadko nawet płakało (ze szczęścia – jak wtedy sądziłem).

Jak uśpić niemowlaka? >>>

Prawda wyszła na jaw po kilku latach, gdy córka opanowała sztukę mówienia i przy mojej kolejnej próbie aranżu „Kołysanki” grupy Sumptuastic powiedziała wprost: „Tato, nie śpiewaj. Tego się nie da słuchać”. Nie chcę się pocieszać, lecz wcale nie tak mała grupa ojców nie ma wokalnego daru danego Grzegorzowi Markowskiemu czy Bryanowi Adamsowi. Cóż zatem czynić? Do piersi przystawić niemowlaka nie można, bo mleko z niej nie poleci i będziemy zagrożeni odgryzieniem sutków, czułe objęcia to również domena piękniejszej płci... Wbrew pozorom, nie stoimy jednak na straconej pozycji. My, mężczyźni, mamy swoje sposoby.

Dlaczego niemowlę tak dużo śpi? >>

Usypianie dziecka okiem taty czyli wożenie w wózku

Metoda usypiania bardzo łatwa, przyjemna, a przede wszystkim wygodna. Ba, z pozoru idealna. Kładziemy delikwenta do cztero- lub trzykołowca i jeździmy nim do przodu i do tyłu, do przodu – do tyłu. I tak kilka, kilkanaście minut. Możemy przy tym nawet siedzieć, myśleć o wszystkim i o niczym, pić kawę, jeść deser, nawet cicho rozmawiać lub oglądać telewizor. Tymczasem niemowlak szybko zamyka oczka, po chwili mając gdzieś, co my właściwie robimy. Byle tylko nie przestawać go wozić. Dlaczego zatem opiszemy jeszcze kilka innych alternatyw?

Wożenie w wózku bowiem uzależnia i może być pierwszym nałogiem w życiu naszego dziecka. Będzie się ono domagało więcej i więcej, i nie będzie chciało inaczej zasypiać. A nie zawsze mamy alternatywę w postaci kolegi, brata czy dziadka. Co gorsza, zatrzymanie wózka czasem budzi potomka, zatem trzeba wziąć pod uwagę konieczność permanentnego ruchu ręką. Odzwyczaić go potem od luksusu? Cóż, czy my byśmy łatwo oddali mercedesa z masażami w siedzeniach w zamian za fiata pandę?OCENA: skuteczność wysoka, ale kto raz spróbował, potem żałuje.

Sprawdź również kalendarz rozwoju dziecka >>

Spacer na świeżym powietrzu

Świeże powietrze to wręcz idealne warunki do snu dla niemowlaka. Nam, dorosłym, także przyda się trochę ruchu i tlenu, a nie dymu papierosowego. Spacer to dobra metoda usypiania w przypadku osób mieszkających blisko parku, lasu, na terenach pozamiejskich. Podczas spaceru tata może czytać gazetę (sprawdzone – to w pełni możliwe i bezpieczne), rozmawiać przez telefon, a nawet spotkać się z innym ojcem wyznaczonym do roli „usypiacza”, w celu ucięcia z nim ciekawej dyskusji, oczywiście o dzieciach. Co jeszcze ważniejsze, omijają nas niemiłe domowe obowiązki typu sprzątanie, pranie, zmywanie, spędzanie czasu z teściową. Wada? Gdy chcemy odpocząć i wrócić do domu, malec może się obudzić, jakby wyczuwając próbę oszustwa. No i przy naszej zmiennej pogodzie ryzykujemy przedwczesną kąpiel i błyskawiczny powrót do domu w tzw. podskokach, co nie sprzyja drzemce.OCENA: dobry sposób na ucieczkę z domu i zajęcie się własnymi sprawami.

Akcesoria do spania: jakie przydadzą się niemowlakowi? >>

Jazda samochodem

Wiele niemowlaków uwielbia spać w czasie jazdy samochodem. Niektóre z nich już po 10 minutach podróży zamykają oczka i „odpływają” w ramiona Morfeusza. Niekiedy ojcowie, zdesperowani brakiem poobiedniej drzemki niemowlaka, wyruszają z domu tylko po to, aby niemowlak zapadł w sen. Metoda jest dość skuteczna, jednak z punktu widzenia ekonomii – wysoce nierentowna. Nie zawsze bowiem wystarczy kilka rundek po okolicznych uliczkach, aby dziecko zmrużyło oczka, a poza tym każde wyłączenie silnika lub dłuższy postój grozi wtedy nagłym przebudzeniem.OCENA: dla fanów ekologicznej jazdy, zakochanych w swoim aucie i wizytach na stacji paliw.

Przyrządy pomocnicze przy usypianiu niemowlaka

Niektóre dzieci zasypiają, słysząc dźwięk pracującej pralki czy zmywarki, szum odkurzacza, odgłos wody płynącej z kranu czy samochodów za oknem. Jest to metoda skuteczna, przy założeniu, że pokonamy pierwszą przeszkodę. Największy problem polega bowiem na tym, żeby się dowiedzieć, co na nasze dziecko wpływa usypiająco.OCENA: skuteczność niemal stuprocentowa, ale szukanie bywa trudne. Dla wytrwałych.

Jak układać niemowlaka do snu? 5 najlepszych pozycji >>

Zabawa do upadłego

Z pewnością dla dzieci to ulubiony sposób usypiania. Tata wariuje, wygłupia się, bawi, rozśmiesza – wszystko po to, by niemowlak był maksymalnie zmęczony, a potem, zgodnie z ojcowską logiką, szybko zasnął. Niestety, słowo logika nierzadko nie ma zastosowania w przypadku małych dzieci. Niemowlak bowiem po skończonej zabawie, zamiast grzecznie iść spać, chce więcej lub jest tak zmęczony, że nie potrafi zmrużyć oczek i płacze. I jeszcze jedno: jeśli ktoś twierdzi, że niemowlę nie może wykończyć fizycznie dorosłego faceta, miał w życiu dużo szczęścia lub niewiele wie o dzieciach. Najmłodsze latorośle mają nierzadko kondycję wyczynowca...

Polecamy wideo: Zdrowe przekąski dla małych dzieci