Zachwycasz się jakie grzeczne masz dziecko? W przyszłości może je to drogo kosztować

2024-12-05 15:50

W rolę people plesera wchodzi człowiek wykształcając mechanizm obronny. Chce w ten sposób ustrzec się przed jednym z najtrudniejszych doświadczeń z dzieciństwa. Choć na pierwszy rzut oka może to wyglądać jak efekty doskonałego wychowania.

Zachwycasz się jakie grzeczne masz dziecko? W przyszłości może je to drogo kosztować

i

Autor: Getty Images

Częściej niż inni mówią „przepraszam”. Nawet wtedy gdy nie są niczemu winni. Prócz tego zgadzają się na wszystko, czego chcą od nich inni. Nawet kosztem własnych potrzeb. A swoje poczucie wartości uzależniają od tego, co myślą o nich inni ludzie. By tylko nie rozczarować innych - boją się podejmować decyzje nawet w błahych sprawach.

To nie są oznaki dobrego wychowania

Tak zwani ludziozadowalacze przychodzą na świat w rodzinach osób uzależnionych. To również dzieci rodziców zbyt wymagających oraz wywołujących poczucie winy czy karzących ciszą.

Najbardziej bolesne może okazać się poczucie odrzucenia przez rodziców, ale nie tylko. Dzieci w wieku szkolnym równie dotkliwie mogą odczuć odrzucenie ze strony rówieśników. Emocje i uczucia, które towarzyszą lekceważeniu dziecka mogą wpłynąć na całe jego późniejsze życie.

Odrzucone dziecko często zamyka się w sobie, często nie chcąc mówić o tym, co czuje. Może zacząć się izolować od innych, stawiając na samowystarczalność, ale... może też lgnąć do innych i zrobić wszystko, by tylko zaskarbić sobie czyjąś sympatię lub miłość. Właśnie to powoduje, że w pewnym momencie stają się people pleserami. Ludziozadowalaczami.

People pleaser: kto to jest

Syndrom people pleasing ma ukoić ból odrzucenia oraz lęk przed tym, że ktoś znowu nas odrzuci. Prócz tego people pleaserzy czują ogromną potrzebę bliskości. I wierzą, że stawiając potrzeby czyjeś ponad swoje - zapewnią sobie tę bliskość.

People pleaser to osoba, która myśli, że znalazła znakomity sposób na to, by wreszcie być szczęśliwą. Wydaje nam się, że najłatwiejszą drogą do pozyskania czyichś względów i uniknięcia przykrego scenariusza, który znamy z dzieciństwa, jest całkowite podporządkowanie się wymogom innych. To oczywiście pułapka, ponieważ zapominając o własnych potrzebach i granicach, stajemy się łatwym łupem dla osób cynicznie czerpiących z nas korzyści

- wyjaśnia Aleksandra Urbaniak na łamach Zwierciadła.

W kontekście syndromu ludziozadowalacza, rodzice, których dzieci:

  • potrafią mówić „nie”
  • nie przepraszają kilkanaście razy na dobę
  • szanują swoje potrzeby i granice

... mogą być spokojniejsi o swoje pociechy. 

M jak Mama Google News
Autor:
Sonda
Czy znasz osoby z syndromem ludziozadowalacza?